kot bez posagu szuka domu

to za tych chętnych :ok:

Śliczne z nich będa koty, juz widać :1luvu:

Patmol takie małe to najlepiej zaskakują z jedzeniem albo na gerberku mięsnym, albo na convalescencie. I generalnie świetnie je się strzykawka podaje jakby była potrzeba, bo one jak takie małe to same mogą nie najadać się na tyle ile powinny. Tylko fakt ta dieta to drogawa jest, ale na początek jak najbardziej może być. No albo tak jak dorcia pisze kuraka ugotować tylko bardzo mocno musisz go rozdrobnić, najlepiej blenderem, bo jak będzie za suchy to tez nie bedą chciały jeść więc rosołek jak najbardziej mozna wlać. :ok:

Z suchego to ja kupowałam te najmniejsze chrupki z RC - zawsze bejbiki na nie mówię

Jakby nie chciały od razu jeść to też można je rosołkiem potraktować. No i moja Tośka to jeszcze serek biały dostawała.

Rozumiem, że jak tri to wszystkie baby siom :mrgreen:

Puść ciotce na pw konto to dołoży się do tych gerberków. :ok:

bardzo dziękuję -pisze pw

zacznę od mięska -bo taniej wyjdzie (nie mam blendera -ale będę jakoś rozdrabniać)

strzykawką karmiłam kiedyś jednego kota convalescencie -drogo było i straszna to była robota
to był dorosły kot, duży kot, ale miał depresję w schronisku i nie chciał wcale jeść
ani chrupek, ani żadnych mokrych kocich pyszności
zaskoczył dopiero -jak Młodemu niechcący upadł koło niego kawałek żółtego, wędzonego serka
ludzkie jedzenie, moocno doprawione -jadł chętnie

najbardziej się boję o to ich niedojadanie właśnie

zwykły biały serek? czy taki granulowany?

u veta w niedzielę było mnóstwo ludzi -a on teoretycznie tylko godzinę przyjmuje w niedziele
a nas traktuje

bardzo ulgowo
więc już nie chciałam mu głowy zawracać -i o płeć nie pytałam
pewnie same dziewczyny -jeden kotek jest bardzo mało tri, może to jest chłopiec

we wtorek dopytam

Patmol, bardzo dzielne jesteście :1luvu:

Gotowany kurak to najlepsza z rzeczy jakie możesz dac kiedy z kasa słabo.
Idealnie byłoby mieszać z rozrobionym convalescentem w proszku (RC), ale jak nie ma to nie ma.
Najlepiej kupowac najkorzystniejsze cenowo porcje rosołowe, ew. skrzydełka i po ugotowaniu kiedy same mięsko odchodzi od kości poobierac. Uwaga, żeby kosteczek nie zostawić. Do kuraczka możesz dac do gotowania troszkę marchewki, potem ja rozetrzec i wymieszać z obranym kaurakiem.
Na suche polewaj rosołku, powoli zaczną jeść ale one teraz najbardziej mokrego i mleka chcą, suchego jeszcze pewnie nie rusza choc kto wie.
Karmienie strzykawkami dobra rzecz jesli nie chcą same jeśc.
Zblenderoweany/zmikoswany kurak to doskonały pomysł na początek jak dziewczyny piszą ! To takie tańsze gerberk, które sa świetne ale drogie ...
Jak nie masz blendera weź sito i przetrzyj, dobrze ugotowany kurak przejdzie łatwo.
Tego najsłabszego dokarmiajcie na siłę.
Jak słabiutki nie będzie sie dopychał do jedzonka i sam jadł i grzał z pozostałymi, a to kiepsko wróży tym nbardziej, że kk je męczy.
W tym mieszkaniu warto im zrobic posłanka z kartonowych pudeł, które dobrze izolują i sa za darmo.
Do pudeł włozyc starą pościel, ręczniki, cos co potem wywalisz a dadza ciepło.

Kciuki !!!!!! :ok:

I za łapankę szóstego i mamy/cioci :ok:

one tam mają do dyspozycji taką budkę dla małego psa
no taką materiałową -i chętnie w niej siedzą

a Młoda im jeszcze włożyła pluszaka

to duzo ! Pluszak doskonały pomysł

Młoda tez tak uważa :mrgreen:

więc nic nie powiedziałam :mrgreen:

Ja wkładałam pluszaka jak był jeden maluch w klatce -żeby sie mógł przytulić
a tam jest 5 maluchów

czy taki maluch, 25 dag, złapie się w klatkę łapkę
tam do zapadni potrzebna jest jakaś waga?

klatka łapka nie jest olbrzymia
jak dwa/trzy transportery

Nie wydaje mi się coś ale może są tu jakieś ciotki, które łapały takie malizny na klatki łapki ....
:wink:

szósty maluch złapany
(proszę o brawa :mrgreen:

)

wprawdzie nie osobiście przeze mnie -ale liczy się sukces :mrgreen:

ma najgorsze oczy z całej szóstki
zaraz obejrzy go vet

i jedna kotka złapana
na sterylizację

może to matka tych kotków
gdyby się tak okazało -to chyba już nie warto jej dawać do małych
to znaczy mam na myśli gdyby to była ta kotka z laktacją ....

Patmol-a może zmiel mięsko w maszynce do mięsa , jak blendera nie masz-na tym najdrobniejszym sitku-zawsze to drobniej niz nożem.
I gratulacje z powodu złapania ostatniego maleńtaska ! :piwa:

maszynki do mięsa tez nie ma

No to juz tylko pozostaje mi doradzić ostre sito -żyłkowe do przecierania-jak mięsko mięciutkie, to na kremik sie przeciera i potrzebna pałka do ucierania ciasta-od biedy chochelka drewniana.

Patmol, dajesz radę, naprawdę. Super.
Fajnie, że kotka złapana.

No są brava są !!! Obrazek

I kciuki wielkie za szybki nawrót do zdrówka

A najbardziej za kochające i odpowiedzialne domy

kot bez posagu szuka domu

Kto przegląda forum