Zł miednica,kk,odw,st krytyczny nerki, wątroba, anemia:(:(:(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie maja 12, 2013 15:52 Zł miednica,kk,odw,st krytyczny nerki, wątroba, anemia:(:(:(

Leży na poboczu drogi i czeka na śmierć bo ktoś ją potracił autem i nie pomógł jej :evil: , ani aby odeszła spokojnie ani aby pomóc jej przeżyć , ale po jakimś czasie znalazł sie ktoś kto ją zabrał do weta , zrobiono RTG i co dalej jak ma złamanie miednicy na wysokości panewki prawej z wtłoczeniem do jamy miedniczej , no i jest chuda , kk , chore uszy , odwodniona i bardzo brudna , i były dwie opcje uśpić ja lub dać ją w tym stanie na działkę co nie jest dobrym rozwiązaniem dla kota w takim stanie :(:(:( A teraz u mnie Śnieżynka sie mizia nawet jak się jej podaje kroplówkę , czy miałam jej pozwolić odejść , jak ona tak bardzo chce żyć ....

Obrazek

Pierwszy posiłek - gotowany indyk.

Obrazek
Ostatnio edytowano Wto maja 14, 2013 17:36 przez Justa&Zwierzaki, łącznie edytowano 2 razy
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie maja 12, 2013 16:27 Re: Złamana miednica,kk,odwodniona ale chce żyć,dajmy jej sz

biedna mala... :cry:

nie pojmuje, co sie na tym swiecie dzieje, coraz wiecej ostatnio zwierzat powypadkowych jest, normalnie czasem mam wrazenie, ze to jakas plaga wypadkow z udzialem zwierzat :roll:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie maja 12, 2013 16:36 Re: Złamana miednica,kk,odwodniona ale chce żyć,dajmy jej sz

bidula..
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie maja 12, 2013 16:39 Re: Złamana miednica,kk,odwodniona ale chce żyć,dajmy jej sz

Kociara82 pisze:biedna mala... :cry:

nie pojmuje, co sie na tym swiecie dzieje, coraz wiecej ostatnio zwierzat powypadkowych jest, normalnie czasem mam wrazenie, ze to jakas plaga wypadkow z udzialem zwierzat :roll:


Bo jeżdżą jak wariaci, a pojawiające sie na horyzoncie zwierze, to zaden powód do zwolnienia. Czasami nawet wręcz przeciwnie... :( Nóż się w kieszeni otwiera...
Fifi [*] 14.07.2011

meg80

 
Posty: 309
Od: Śro lut 06, 2013 21:08
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Nie maja 12, 2013 16:57 Re: Złamana miednica,kk,odwodniona ale chce żyć,dajmy jej sz

Dobrze, że jesteś z nią Justyna. :ok:
Jakie rokowania, o ile da się coś przewidzieć ?
Obrazek

ZUZA zuza

 
Posty: 95
Od: Nie paź 07, 2012 8:37
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Nie maja 12, 2013 16:58 Re: Złamana miednica,kk,odwodniona ale chce żyć,dajmy jej sz

Biedactwo... :cry:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie maja 12, 2013 17:05 Re: Złamana miednica,kk,odwodniona ale chce żyć,dajmy jej sz

meg80 pisze:
Kociara82 pisze:biedna mala... :cry:

nie pojmuje, co sie na tym swiecie dzieje, coraz wiecej ostatnio zwierzat powypadkowych jest, normalnie czasem mam wrazenie, ze to jakas plaga wypadkow z udzialem zwierzat :roll:


Bo jeżdżą jak wariaci, a pojawiające sie na horyzoncie zwierze, to zaden powód do zwolnienia. Czasami nawet wręcz przeciwnie... :( Nóż się w kieszeni otwiera...


mnie czasem zastanawia jedna rzecz... jak tak reaguja na zwierzaka, to co by bylo, jakby sie na horyzoncie pojawilo dziecko? Tez by nie zwolnili? :roll:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie maja 12, 2013 18:00 Re: Złamana miednica,kk,odwodniona ale chce żyć,dajmy jej sz

Jestem i ja.
Kciuki za dziewczynkę :ok: i za Justę :ok:

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Nie maja 12, 2013 18:06 Re: Złamana miednica,kk,odwodniona ale chce żyć,dajmy jej sz

I co będzie chodzić ta kocina?
Oto jeden z kotów wystraszony wielką liczbą cisnacych się do klatki widzów, wyrwał się z niej i skoczył na otwarte okno. Rozszalałe zwierzę udało się jednak niebawem ułaskawić i sprowadzić z powrotem do klatki, zanim pomyślało o dalszej ucieczce. (z wystawy kotów - Bruksela styczeń 1894 r.)

tomek_k

 
Posty: 427
Od: Wto wrz 27, 2011 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 12, 2013 18:57 Re: Złamana miednica,kk,odwodniona ale chce żyć,dajmy jej sz

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 12, 2013 19:09 Re: Złamana miednica,kk,odwodniona ale chce żyć,dajmy jej sz

tomek_k pisze:I co będzie chodzić ta kocina?


za wczesnie by cokolwiek powiedziec, z reszta teraz najwazniejsze zeby ja z kk wyleczyc, nawodnic, zeby sil nabrala.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie maja 12, 2013 20:38 Re: Złamana miednica,kk,odwodniona ale chce żyć,dajmy jej sz

:ok: :ok: :ok: :ok: , biedna maluszka . :( Da radę ! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 12, 2013 21:13 Re: Złamana miednica,kk,odwodniona ale chce żyć,dajmy jej sz

Śnieżynka :ok:
Justa, Ty do nieba nie pójdziesz na piechotę - wniosą Cię w lektyce :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 12, 2013 21:16 Re: Złamana miednica,kk,odwodniona ale chce żyć,dajmy jej sz

Kociara82 pisze:
meg80 pisze:
Kociara82 pisze:biedna mala... :cry:

nie pojmuje, co sie na tym swiecie dzieje, coraz wiecej ostatnio zwierzat powypadkowych jest, normalnie czasem mam wrazenie, ze to jakas plaga wypadkow z udzialem zwierzat :roll:


Bo jeżdżą jak wariaci, a pojawiające sie na horyzoncie zwierze, to zaden powód do zwolnienia. Czasami nawet wręcz przeciwnie... :( Nóż się w kieszeni otwiera...


mnie czasem zastanawia jedna rzecz... jak tak reaguja na zwierzaka, to co by bylo, jakby sie na horyzoncie pojawilo dziecko? Tez by nie zwolnili? :roll:

Nie zdążył by zwolnić . Ani sie zatrzymać . Samochód w miejscu nie stanie .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 12, 2013 21:23 Re: Złamana miednica,kk,odwodniona ale chce żyć,dajmy jej sz

barbarados pisze:
Kociara82 pisze:
meg80 pisze:
Kociara82 pisze:biedna mala... :cry:

nie pojmuje, co sie na tym swiecie dzieje, coraz wiecej ostatnio zwierzat powypadkowych jest, normalnie czasem mam wrazenie, ze to jakas plaga wypadkow z udzialem zwierzat :roll:


Bo jeżdżą jak wariaci, a pojawiające sie na horyzoncie zwierze, to zaden powód do zwolnienia. Czasami nawet wręcz przeciwnie... :( Nóż się w kieszeni otwiera...


mnie czasem zastanawia jedna rzecz... jak tak reaguja na zwierzaka, to co by bylo, jakby sie na horyzoncie pojawilo dziecko? Tez by nie zwolnili? :roll:

Nie zdążył by zwolnić . Ani sie zatrzymać . Samochód w miejscu nie stanie .

Dokładnie. Poczytaj sobie o czasie reakcji i drodze hamowania :wink:
Nie chodzi o to, czy zdążył zwolnić, ale o to, że nie zatrzymał się po, nie pomógł. :twisted:

Justyna jak się czuje Śnieżynka?
Trzymam :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Nie maja 12, 2013 21:25 przez phantasmagori, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot] i 16 gości