Dziś zajęliśmy się stolikiem na balkon... wymyśliłam sobie taki, że na górnym blacie będą sobie rezydować koty, żeby sobie świat oglądać (moja barierka to nie balustrada szczebelkowa tylko jakby murek, więc chcę, żeby koty mogły widzieć co się dzieje poza nim). No więc jako że takich stolików idealnie wymierzonych pod nasz balkon nie ma... zaprojektowałam go sama, kupiliśmy materiały no i dziś był dzień pierwszy tworzenia
vanesia, a Wy już siatkę macie?








"Uśmiechnięte koty" - podoba mi się
