Tymczasy u horacy7-Basia patronką nowej kociarni w Szczytnie

Dziewczyny nie wiem czy Wam po drodze, ale jakbyście chciały po drodze odpocząć i coś zjeść to zapraszam

witajcie:) dzisiaj z koleżanką byłam u Basi, a wcześniej w środę..pierwsza wizyta była krótka Basieńka zasnęła, bo słabiutka więc 10 minut i poszłyśmy po cichutku,z a to dzisiaj rozmawiała z nami z pół godzinki:):):) potem miał jej syn przyjść więc żeby nie męczyć za długo poszłyśmy do domku...Basia dzisiaj w dużo lepszej formie, i oczy bardziej bystre, i uśmiechała się, dużo opowiadała o kotkach, Wam wszystkim jest wdzięczna za pomoc i cieszy się, bo wie, że jej kotki dobrze trafią:) Basia będzie starała się teraz przy pomocy innych wstawać i trochę sobie poczłapać, bo tak to dużo leży i dużo śpi....zatem sprzęt ma stoi przy łóżku, by zaczęła ćwiczyć chodzenie:) będziemy ja odwiedzać:)

pozdrawiam Was, aneta

p.s. zapytam o ten transport do Poznania, wiem, ze u nas jedna studentka jeździ..tylko przewertuję strony bo zgubiłam się dla jakich kotków transport:)

Horaś to cudne wieści :1luvu:

kobitko wracaj :1luvu:

Najcieplejsze mysli!

od nas również ciepłe pozdrowienia i życzenia samych słonecznych chwil :ok:

anetek100 pisze:witajcie:) dzisiaj z koleżanką byłam u Basi, a wcześniej w środę..pierwsza wizyta była krótka Basieńka zasnęła, bo słabiutka więc 10 minut i poszłyśmy po cichutku,z a to dzisiaj rozmawiała z nami z pół godzinki:):):) potem miał jej syn przyjść więc żeby nie męczyć za długo poszłyśmy do domku...Basia dzisiaj w dużo lepszej formie, i oczy bardziej bystre, i uśmiechała się, dużo opowiadała o kotkach, Wam wszystkim jest wdzięczna za pomoc i cieszy się, bo wie, że jej kotki dobrze trafią:) Basia będzie starała się teraz przy pomocy innych wstawać i trochę sobie poczłapać, bo tak to dużo leży i dużo śpi....zatem sprzęt ma stoi przy łóżku, by zaczęła ćwiczyć chodzenie:) będziemy ja odwiedzać:)

pozdrawiam Was, aneta

p.s. zapytam o ten transport do Poznania, wiem, ze u nas jedna studentka jeździ..tylko przewertuję strony bo zgubiłam się dla jakich kotków transport:)

i tak trzymać :ok:

walcz Basiu :!:

Czytam wątek, przekazuję ciepłe myśli.Wiem, co znaczy to choróbsko, ktoś w mojej rodzinie również walczy :cry:

Basiu, da się wygrać, jesteś wszystkim potrzebna.
Dziewczyny, jestem pod wrażeniem, jestem dumna, że należę do społeczności pt"forum miau" :1luvu:

Przykro mi, bo pomóc nie mogę, ale chociaż potrzymam mocno kciuki :ok:

Ślę też ciepłe myśli i dobre fluidy dla Basi :ok:

Będzie dobrze, bo MUSI być dobrze :ok:

Poproszę nr konta, podeślę jakiś grosik dla zwierzaków Basi :ok:

Piękna wiadomość

Az sobie płaknełam.
Basiu walcz i wracaj :ok:

Najcieplejsze mysli :1luvu:

ewar pisze: (...)
Dziewczyny, jestem pod wrażeniem, jestem dumna, że należę do społeczności pt"forum miau" (...)

Ja też.

Witajcie

Nic jeszcze na tym kolejnym Basiowym wątku nie pisałam, ale czytam w regularnie i jestem do dyspozycji w razie co, o czym zarówno Basia jak i główne organizatorki zbliżających się "przemeblowań" wiedzą. Jutro ma przyjechać Zosia z Reniferem, a mi albo na wzrok padło, albo coś mi się w głowie wymyśliło, albo wątki pomyliłam, ale takie mam wrażenie, że jutro kociaste trzeba odebrać o konkretnej godzinie. Przypominam więc, że gdyby trzeba było koty odebrać wcześniej, to mogę je odebrać i przetrzymać u siebie do przyjazdu Zosiowozu.

jerzykowka pisze:Chciałam bardzo podziękować grupie wolontariuszek ze schroniska w Szczytnie za przekazanie wsparcia dla Białego Dwupaku
Kochane, my z Petką bierzemy białaski na DT wspólnie (bo wspólnie możemy pomóc obu, a nie jednemu kotu. Ja mam dużo footerek u siebie i mogłabym "wcisnąć" tylko jedno). Zwróciłam się do Kasi z prośbą i pomysłem aby zechciała udostępnić pokój (który jest wolny, duży i piękny , ale zazwyczaj służy lokatorom, więc też nie jest to dla Petki takie "hop - siup" ) dwójce kotów, a ja wezmę na siebie ich utrzymanie. Ku mojej wielkiej radości kochana Pecia się zgodziła
Dodatkowo poznańska Fundacja Agapeanimali, gdy dowiedziała się o sytuacji zaproponowała objęcie Basinych białasków opieką weterynaryjną
W tej sytuacji pozostają mi koszty jedzonka i żwiru, dam radę Jak znam życie to i Pecia od siebie smakołyki białaskom nie raz przemyci
Napisałam tak obszernie, by wyjaśnić wszystko i poprosić by tę kwotę przekazać na karmę dla tych, które są z synami Basieńki lub inne najpilniejsze potrzeby Basi czy jej synów.

Droga Jerzykowko, bardzo proszę, w imieniu "naszej grupy", abyście jednak tę kwotę przyjęły. Bardzo, bardzo o to proszę. To nasza wspólna decyzja i będzie nam niezmiernie miło, jeśli chociaż w ten sposób możemy się jakoś do ogólnej pomocy przyłączyć. Bardzo proszę...

Dziewczyny, u Basi, pod opieką chłopców, zostanie niewiele kotów: 2-3, jeśli dobrze zrozumiałam z wcześniejszych wpisów. Z tego co wiem, o czym zresztą było tu pisane, Zosia przywiezie jutro bardzo dużo karmy. Do tego pewnie w poniedziałek dojedzie zamówienie, z kolejną, bardzo dużą ilością karmy i żwirku. Słuchajcie, przy 2-3 kotach, to naprawdę będzie zabezpieczenie na bardzo, bardzo długo! No przecież każda z nas wie, ile karmy koty mogą przejeść i ile żwirku zużyć.
Padło też wcześniej pytanie o psiaki Basi. Nie wiem czy wszyscy wiedzą, ale sprawiedliwie byłoby napisać zważywszy, że jak to Zosia napisała: "To przecież wydarty zwierzakom, które macie pod opieką "wdowi grosz"... Brzmi to pompatycznie, ale taka jest prawda.", że Stella karmiona jest royalem, a jeśli ktoś nie wie ile kosztuje psia karma royala to powiem, że to ok. 230-250zł, co przy wielkości Stelli wystarcza pewnie na miesiąc. Ale też chciałabym wszystkie Was troszkę uspokoić, Stella jest psem Basi syna, a on przecież pracuje i dlatego pewnie Stellę royalem rozpieszcza :wink:

Przepraszam, że pozwoliłam sobie tutaj na wpis "rozliczeniowy", ale sama wiem, że o finansach najciężej jest pisać. Zosia wzięła na siebie ten ciężar wpłat i rozliczeń, dodatkowo przywożąc jeszcze od siebie bardzo dużo karmy. Wiem też, że Zosia jest uparta odnośnie zwrotów kosztów, dlatego też chciałam tu napisać i zaproponować, żeby zamiast przekazywać pieniądze synom Basi na koty, zwrócić Zosi koszty przejazdu Szczytno-Warszawa-Poznań-Warszawa. Basiowe koty, które w domu zostają, jak pisałam wyżej, będą miały zapas karmy i żwirku na bardzo, baaaaardzo długo. Co Wy na to?
Zosienko droga, nie wiem, czy mój skromny prywatny przelew na "Basiowe sprawy" już wpłynął na Twoje konto, ale bardzo Cię proszę, żeby te właśnie pieniądze poszły jako dorzucenie się do transportu, bardzo, bardzo proszę...

Basiu, za Twój powrót do zdrowia nieustająco zaciskam :ok:

Kciuki za Basię oczywiscie są nieustające :ok:

Ale ponownie proszę o nr konta, póki jeszcze jakiś grosz na nim mam

Izuś ja mam nr konta już wysyłam :ok:

Kobitki kochane

Przperaszam, że się nie odzywałam, ale musiałam się nieco przespać. Nie spałam całą noc.
Były pewne trudności, o których nie będę pisać na forum. :oops:

Zebrane do dziś pieniądze podaję poniżej:

100 złotych - dla Tuptusia i Atomka - do przekazania dla opiekunek DT jerzykówki i Petki
(pieniążki przekazane przez "grupę szczycieńską alab108, danę.b i Nową_Sztno_

Pieniążki dla Basi i chłopców:
20 złotych od alab108
30 złotych - MalgWroclaw
30 złotych - nelka83
50 złotych - dorcia44
20 złotych od saintpaulia (z "męskiego" konta, zgaduję że właściwie przypisałam?)
10 złotych od Lidka02
50 złotych od po_prostu_Kaska
50 złotych od miś baloo
100 złotych od Limlim
100 złotych od Agneski
40 złotych od Nowej_Sztno
250 złotych od osoby (?) z Sandomierza ?

Czyli 750 złotych do przekazania dla chłopców i Basi

oraz 100 złotych dla opiekunek Tuptusia i Atomka

Proszę zadecydujcie co zrobić z pieniążkami, a także z tymi, które (jak rozumiem jeszcze wpłyną na moje konto).
Jutro na pewno jedziemy. Wyjeżdżamy przed 7.00.

Psy rzeczywiście jedzą karmę RC. Przyznam się szczerze, że jej nie zakupiłam.
Nie dam rady w tym miesiącu.

Idę zrobić sobie kawę i zaraz się ogarnę. :oops:

Tymczasy u horacy7-Basia patronką nowej kociarni w Szczytnie

Kto przegląda forum