Jeśli będę pewna jakiegoś domku na miliard procent, to zawiozę chłopców choćby na Grenlandię( Tajguś lubi się wygrzewać, ale no trudno, przywyknąłby

)
Obecnie kocurki mają około 8-9 miesięcy, są wykastrowani, zaszczepieni, odrobaczeni i chętni do przytulania. Diabluś jest mało ufny, trzeba mu sporo czasu zanim przyzwyczai się do innego człowieka i nowych warunków, ale potem to jest kot nie do zdarcia z kolan. Na początku na pewno by się krył i unikał kontaktu, ale jest łagodny jak baranek, jest po prostu taki delikatny. Tigerek z wiecznie zniesmaczoną miną

jest odważniejszy, bardziej rezolutny, pakuje się pod kołderkę, bodzie łebkiem, uwielbia być pieszczony. Obaj ciągle udają, że są głodni, ale nie przekarmiamy ich, mają super sylwetki młodych kocurków
Bardzo się z sobą zżyli i marzę o wspólnym domku dla nich. Z chęcią bym ich zostawiła dla siebie, ale mamy już trzy własne koty oraz niezliczoną liczbę tymczasów.
A oto kilka aktualnych zdjęć kotków. Jeszcze gorące

Tigerek plażujący


Mamo, to nie ja ukradłem tę skarpetkę, przysięgam

Diabluś plażujący tym razem


Duecik

Diabluś na pościeli z jego podobizną


Diabluś lekko zniesmaczony ilością zdjęć


