REDA - potrzebna pomoc - PILNE !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw maja 09, 2013 17:15 REDA - potrzebna pomoc - PILNE !

Otrzymałem dziś informację o kocie, który przybłąkał się do zakładu produkcyjnego w Redzie. Właściciel okazał dobre serce i go przygarnął, ale kot znaczy teren. Jest to duży kłopot, bo swoim zachowaniem kot wyrządza poważne szkody. Właściciel chciałby, żeby kota złapać i go stamtąd zabrać i to jak najszybciej.

Najlepiej byłoby pojechać na miejsce i sprawdzić, w jaki sposób można pomóc. Może jest szansa na to, żeby kot tam został. Być może wystarczy go złapać i wykastrować ? Miałem ostatnio podobny problem w firmie, na terenie której żyje kilka kotów - pracownicy je dokarmiają i wcale nie chcieli, żeby je zabrać, wprost przeciwnie. Rozwiązaniem okazała się sterylizacja kotów.

Może znajdzie się tutaj osoba, która spróbuje pomóc temu kotu z Redy - proszę o kontakt na PW, dam telefon do tej firmy. Jeśli ktoś chce zapytać, dlaczego sam się tym nie zajmę, to już odpowiadam. Niestety, nie starcza mi czasu nawet na wszystkie sprawy związane z wejherowskimi kotami.

W sprawie tego kota z Redy, poprosiłem o pomoc Poker71, która też jest z Redy, ale odmówiła.

valdek

 
Posty: 191
Od: Wto paź 19, 2010 19:29
Lokalizacja: Wejherowo, shit happens :(

Post » Czw maja 09, 2013 19:07 Re: REDA - potrzebna pomoc - PILNE !

Podniosę wątek!
PILNE!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw maja 09, 2013 19:42 Re: REDA - potrzebna pomoc - PILNE !

Valdek wiadomo juz cos ktos moze jakos to zalatwic..??

Martina_b89

 
Posty: 67
Od: Czw paź 11, 2012 20:19

Post » Czw maja 09, 2013 19:45 Re: REDA - potrzebna pomoc - PILNE !

Odmówiłam zajęcia się kompleksowego tematem bo warunków nie mam, a z kolei mam totalnie inną statystykę takich akcji- jak dotąd zawsze się opierało na "zabierz pani gdzieś tego kota bo jak nie to []" a ja nie mam nerwów na kolejne, za dużo mnie to kosztuje. Każdy ma masę krytyczną, ja więcej tłuków nie zdzierżę bo wybuchnę.

Kasy na kastrację brak, miejsca na ew. przetrzymanie po kastracji choćby jeden dzień brak.
Jak widać nie mam możliwości zajęcia się tematem "z głową" ani nawet kompleksowo.

Samochód mam wyrywkowo ostatnio, teraz w piątek, może w sobotę ale to już pewne nie jest. Klatki łapki brak, duży transporter jest. W razie dogrania tematu i gwarancji że kot może wrócić bez wrzasków i akcji dywersyjnych mogę spróbować złapać, zawieźć, odebrać i odwieźć.

BTW było żądanie "weź i zrób", nie było choćby pół pytania jakie są opcje z mojej strony oraz jaką częś ć spraw mogę ogarnąć.

PS. Wredna świnia Poker zarąbiście nie toleruje idiotycznych złośliwostek w pw, stawiania pod ścianą, trybu rozkazującego i szantażu emocjonalnego.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Czw maja 09, 2013 19:50 Re: REDA - potrzebna pomoc - PILNE !

Poker71 jezeli nie ty to ktos z redy sie tym moze zajmie... my z redy nikogo nieznamy..

Martina_b89

 
Posty: 67
Od: Czw paź 11, 2012 20:19

Post » Czw maja 09, 2013 19:51 Re: REDA - potrzebna pomoc - PILNE !

Jezeli wystarczylo by go tylko wykastrowac to ma szanse tam zostac.. a tak to trafi na ulice..

Martina_b89

 
Posty: 67
Od: Czw paź 11, 2012 20:19

Post » Czw maja 09, 2013 19:59 Re: REDA - potrzebna pomoc - PILNE !

Martina_b89 pisze:Jezeli wystarczylo by go tylko wykastrowac to ma szanse tam zostac.. a tak to trafi na ulice..


Martina, jak ogarniesz temat w sensie uzyskania informacji, choćby telefonicznie, czy kota wystarczy ciachnąć, czy jak go przywiozę z powrotem to nie zastanę gwoździ pod kołami i potłuczonego szkła zamiast miseczek- oraz znajdziesz na to środki, to napisałam że mogę pomóc w zakresie łapaniowo-transportowym. Jak również w uzyskaniu informacji gdzie można taniej ciachnąć.
Co do łapania to ywykle daję radę bez łapki, ale w razie co wiem gdzie mogę pożyczyć (hope so).

Oprócz mnie z Redy jest jeszcze jedna osoba, ale aktualnie też ma ograniczone możliwości jak mi się wydaje. Szczegółów podawać nie będę bo się nie czuję upoważniona.
Oprócz tego z PKDT z Rumii jest marlon bodajże.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Czw maja 09, 2013 20:59 Re: REDA - potrzebna pomoc - PILNE !

Miałam identyczna sytuację w pracy: znaczący kocur,szalejący dyrektor, zbliżąjąca się BARDZO ważna kontrola...kastracja uratowała życie i ciepłą miejscówkę kotu na dłuuugie lata.Jeśli jest opcja ,że to pomoże kotu tam zostać to sama dołożę grosik do kastracji, nie takie rachunki były na forum pokrywane :)
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Czw maja 09, 2013 22:47 Re: REDA - potrzebna pomoc - PILNE !

Zacytuję fragment mojej PW do Poker71:
valdek pisze:Z powodu ograniczonych możliwości, zajmuję się tylko kotami z terenu Wejherowa, dlatego proszę Ciebie o pomoc temu kotu.
i podałem nr telefonu.
Bardzo przepraszam, ale gdzie tu jest żądanie "weź i zrób" ?? Gdzie tu widzisz stawianie pod ścianą i tryb rozkazujący ??
Nie możesz pomóc - trudno, nie chcesz pomóc - Twoja sprawa, ale proszę Cię, nie dorabiaj do tego całej filozofii i nie wmawiaj wszystkim, jaki to ja jestem wredny !
Teraz szanowna pani Poker71, gdy sprawą zainteresowało się kilka osób na forum, próbuje wybrnąć z sytuacji, zrzucając winę na mnie !

Nawet nie pofatygowałaś się, żeby zadzwonić i dowiedzieć się o co chodzi - z góry założyłaś, że to problem nie do rozwiązania i masz to gdzieś, bo nie chcesz się denerwować.

O kasę na kastracje należy w pierwszej kolejności zapytać w redzkim UM - czytałem ten Program opieki nad zwierzętami bezdomnymi, na który w tym roku Reda przeznaczy aż 155 tys zł (więcej o 20 tys niż Wejherowo, przy budżecie 3 razy mniejszym) - wg art 11a od czasu ostatniej nowelizacji Ustawy o Ochronie Zwierząt, gminy mają OBOWIĄZEK opieki nad kotami wolno żyjącymi, chociaż z funduszami na sterylizacje to bywa różnie. Obowiązkiem gmin jest również leczenie powypadkowe zwierząt, a nie wszyscy o tym wiedzą. To głównie od aktywności i zaangażowania miłośników zwierząt zależy, czy gminne Programy opieki nad zwierzętami bezdomnymi nie będą fikcją. Musimy domagać się wywiązywania się z obowiązków wynikających z Ustawy o Ochronie Zwierząt. Forumowe bazarki to nie jedyny sposób na zdobywanie funduszy.
http://www.pomorskie.eu/res/BIP/Reda/ogloszenia/2013/bezdomno___zwierz_t_pdf.pdf
Rozdział 3, § 8, ust.1:
Kod: Zaznacz cały
Realizacja Programu w zakresie zmniejszania liczebności bezdomnych zwierząt polega na :
2) sterylizacji lub kastracji kotów bezdomnych i wolno żyjących, (...)

Aby pomagać "z głową", to trzeba zacząć od poznania przepisów, żeby mieć wiedzę i argumenty, a nie tylko puste słowa i wyzwiska.

Ten pomysł z kastracją i pozostawieniem kota w miejscu jego dotychczasowego bytowania, to jest mój pomysł, w Wejherowie sprawdził się już w kilku miejscach, nawet na osiedlu, gdzie koty mieszkają w budce pod blokiem i było najwięcej sprzeciwów. Ale nie można zaczynać dyskusji od wyzwisk, tylko od edukacji - od rzeczowego wyjaśniania pozytywnych stron obecności kotów, dlaczego jest przykry zapach i co można zrobić w tej sytuacji. Dopiero, gdy to nie pomaga, to wytaczam mocniejsze argumenty o tym, że koty do dobro ogólnonarodowe, są pod ochroną prawną i pod opieką gminy. Miałem ostatnio kłopot z uciążliwym sąsiadem jednej z moich znajomych opiekunek - zabrał kocią budkę i chciał ją rozwalić. Nie musiałem nawet tam jechać - wystarczyło, że opiekunka powtórzyła to, co jej powiedziałem przez telefon - budka jest własnością prywatną, jeśli jej nie odda albo ją rozwali, dzwonimy na policję. Do tego dodała, że koty są pod ochroną i facet oddał budkę. Wyzwiska i bluzgi przynoszą skutek odwrotny od zamierzonego, a nie rozwiązanie problemu. Oczywiście, że zawsze znajdą się tacy, do których żadne argumenty nie docierają, ale to nie jest reguła, jak twierdzi Poker71. Jak można zakładać z góry, że nic się nie da zrobić ?

Jutro zadzwonię do tej firmy z Redy i dowiem się, czy kot po kastracji będzie mógł tam wrócić - choćby na próbę, to zawsze będzie lepsze, niż wyrzucenie kota na ulicę. Zadzwonię też z ciekawości do UM w Redzie i dowiem się, czy przeznaczono jakieś środki na sterylizacje kotów wolno żyjących.

valdek

 
Posty: 191
Od: Wto paź 19, 2010 19:29
Lokalizacja: Wejherowo, shit happens :(

Post » Pt maja 10, 2013 5:58 Re: REDA - potrzebna pomoc - PILNE !

valdek pisze:Oczywiście, że zawsze znajdą się tacy, do których żadne argumenty nie docierają, ale to nie jest reguła, jak twierdzi Poker71. Jak można zakładać z góry, że nic się nie da zrobić ?

Telefon można wykonać niezależnie od miejsca pobuty, isn't it?
O masie krytycznej pisałam, nie Twoja sprawa gdzie się moja nośność na idiotów skończyła, wystarczy że się skończyła. Spychologię uprawiaj na kim innym, ja jestem odporna.

W istocie, niezwykłe że ktoś nie ma już zapasu emocjonalnego na groźby co kto i jak zrobi kotu, użeranie się czemu nie zabiera kota na stałe, oraz wrzaski a nawet łapolatanie przy odwożeniu ciachniętego na miejsce bytowania 8O I dopuść gościu do makówki, że może jak raz "denerwowanie się" nie jest dokładnie powodem :?

valdek pisze:Jutro zadzwonię do tej firmy z Redy i dowiem się, czy kot po kastracji będzie mógł tam wrócić

Jak teren będzie znośny (w sensie braku wsiowych głąbów) mogę im nawet po podwózce wytłumaczyć czym jest Urine Off oraz jaki czas po kastracji utrzymuje się znaczenie :roll:

valdek pisze:Zadzwonię też z ciekawości do UM w Redzie i dowiem się, czy przeznaczono jakieś środki na sterylizacje kotów wolno żyjących.

Sensownego czy na papierze? Sensownego nie ma, na papierze jest. W praktyce poczekasz sporo.
http://e-reda.pl/viewtopic.php?f=1&t=3766
http://edziennik.gdansk.uw.gov.pl/WDU_G ... 49/akt.pdf


twoje nieudolne próby obrażania mnie i wtykania szpil są dla mnie widoczne, ale pisałam w pw, za słaby jesteś żeby mnie dotknąć, marnujesz bezproduktywnie energię, nie wysilaj się bo nie dasz rady.

Ile mogę pomóc, napisałam dość wyraźnie.



BTW to że obecnie tu mieszkam nie znaczy że mieszkam tu od zawsze ani że znam tu więcej niż 3 osoby.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości