Nie mam nawet szafki na żarełko. Stoi na ogólnie dostępnej półce. Jedyna przejawiana aktywność dowodząca, że kot chce jeść to wytrzeszczanie oka siedząc nad miską i morelowe potrząsanie mną nad ranem...Oczywiście chodzi o chrupy..
piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii.....................piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii............................. chciałam odreagować..
ale już sie ogarnęłam. Ludzie po prostu nie wiedzą. Nie mają wyobraźni.... Nie są źli .. nie wszyscy...z założenia...
Koleżanka, dla której szukałam weta. Pozostała przy swoim w pobliżu, bo go lubi i ufa. OK.
Wczoraj kotka musiała miec narkozę by jej pobrać krew. Wet + asystentka nie dali rady utrzymać, koleżance kazali nie brać udziału. Różne badania, macania... bolesność kręgosłupa. Zastrzyk, dziś przyjść na drugi. Trzy osoby nie wyciągnęły kotki z transporterka. Zastrzyk dostała w kontenerze - nie wiem jakim sposobem

Przyjść jutro bo wyniki wielu parametrów [w tym leukocyty] poniżej normy. Trzeba testy bo może FelV, FIV... .
Jaki FIV jeśli kotka zabrana jako osesek, a ma 6 lat i nigdy kota nie widziała..., chyba, że w lustrze..
Z propozycji zmiany karm i takich tam koleżanka chętnie natychmiast skorzysta... , bo do tej pory głównie RC , a jakże...
Z mojej delikatnej sugestii mailowej w sprawie okien uchylnych nie, bo... 'musi zostawiać uchylone, jest duszno i kotka się udusi... '
To porozmawiałyśmy o oknach vs koty, ale mało , bo 'nie chcę sie w to zagłębiać'..., a poza tym kotka nigdy nie próbowała... , to ja coś o wsadzonej łapce... takie zasiewanie ziarna...zasugerowałam ograniczniki..
Wiem, że balkon nie osiatkowany. Wypuszczasz? 'Tak. Ale inni mają gorzej, bo różne takie pod balkonem, a u mnie trawnik i choć spadła z 3 [trzeciego!] piętra to nic się nie stało'.
SPADŁA????!!!!
'Tak. 3 [trzy!!!!!] razy.'
TRZY RAZY????
Odebrało mi mowę.
Pozbierałam się na tyle, by zasugerować wychodzenie pod kontrolą, bo zrezygnować sie nie da, a szelek kotka nie ubierze i już. Nie osiatkuje bo nie ma kasy.
Usiłowałam powiedzieć ile się da, nim się pożegnała...
Już mailem zaproponowałam, by uświadomiła weta co do FIV i spadania z balkonu, co chyba mogło mieć znaczenia dla kręgosłupa. O ile coś z nim nie tak , bo usg, prześwietlenia nie było..
Koleżanka 45, architekt.
Architektom przydaje się wyobraźnia, nie?