Tymczasy u horacy7-Basia patronką nowej kociarni w Szczytnie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 08, 2013 7:14 Re: Tymczasy u horacy7. Nie poddajemy się! NOWY WĄTEK!

Dziewczyny Drogie,
przede wszystkim z radością muszę Wam przekazać moooocne pozdrowienia od naszej przedzielnej Basi :1luvu:
Bardzo dziękuję Zosiu, że już wczoraj zechciałaś spełnić to Basi życzenie i napisałaś!!!

Jeśli chodzi o dwupak to, tak jak Wy, uważam, że rozdzielenie białasów to straszny pomysł, szczególnie dla Tuptusia!!!
Koty są bardzo zżyte, wzajemnie się uzupełniają, od zawsze Basieńka planowała wyadoptować je razem.
No i razem są bardziej adopcyjne :oops: , a jak się domyślacie absolutnie stajemy na głowie żeby się nimi zająć i w tym celu łączymy z Pecią swe wątłe możliwości. Oczywiście cieszymy się, że możemy w ten sposób pomóc Basieńce!!!

Asiu Droga, może Ty zechciałabyś pogadać na ten temat z Panią Danusią? Na pewno będą problemy behawioralne z samotnym, głuchym i odizolowanym od braciszka Tuptusiem :( .
Chłopaków możemy przyjąć choćby jutro.

Kiedy jakiś czas temu rozmawiałam z Basią o Bąblu, mówiła, że On może trafić do domu wychodzącego - oczywiście dobrego, odpowiedzialnego, położonego w bezpiecznym miejscu, jednym słowem do domu spełniającego forumowe warunki adopcyjne.

Jeśli już zapadnie decyzja, że białasy jadą do Poznania możemy natychmiast zacząć myśleć o transporcie. Tu swoją pomoc zgłosił nieoceniony Kotobus czyli Zosia z Reniferem :1luvu:
I jeszcze prośba, czy ktoś zechciałby się dorzucić do karmy i żwiru, których zakup wzięła na siebie Meksykanka?

Moj post jest bardzo pragmatyczny, ale to pozwala działać, pomimo, że serce pęka na myśl o tym przez co Basia musi teraz przechodzić...

Trwamy :!:
I zaciskamy kciuki najmocniej, najmocniej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro maja 08, 2013 7:56 Re: Tymczasy u horacy7. Nie poddajemy się! NOWY WĄTEK!

Basiu, dzionek piękny i aby był piękny dla Ciebie :1luvu:

Dziewczyny, pogadajcie o białaskach. Tuptuś może mieć problemy behawioralne jak zostanie sam. Stanie się może kotem nie adopcyjnym. Ludzie łatwiej "przetrawiają" kota głuchego jak już jest z towarzyszem. Poza tym jeśli Tuptusiek jest do adopcji to i tak powinien iść do domu z drugim kotem. Nie wyobrażam sobie głucholca samego. I to kota co zawsze miał kontakt z innymi. A adaptacja kota głuchego ze słyszącym rezydentem bywa różna. Maluszek to co innego.

Nie jestem specjalistą ale miałam dzieciaka głuchego. Wiem jak ludzie na to patrzą nie zdając sobie sprawy z jego inności. Patrzą tylko,że piękny jest. Poszedł do ludzi gdzie w rodzinie już był głuchy kot. Jednak adaptacja jego i 2 słyszących kotek nie była fajowa. Teraz jest ok.
Ostatnio edytowano Śro maja 08, 2013 8:28 przez ASK@, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56009
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro maja 08, 2013 8:05 Re: Tymczasy u horacy7. Nie poddajemy się! NOWY WĄTEK!

Przeszukałam forum żeby znaleźć co Basia pisała o Zosi szylkretce. Jak dobrze liczę kotka ma około 3 lat. Basia wzięła ją ze schroniska w lutym 2011 roku. Zosia znalazła dom, z którego została zwrócona :( bardzo to odchorowała :( Pokochała Basię miłością bezgraniczną i tak z tymczasa stała się rezydentką.

To kotka gadająca, która chodzi za Basią jak piesek i śpi z nią w łóżku.

Zosia była przytulona jak dziecko,mruczała,lizała mnie po twarzy ,jest niezwykłą kotką nigdy nie zrozumiem dlaczego wróciła z adopcji to najczulszy kot

Zosia oczywiście w płacz i w ramiona ,moja najukochańsza kotka aż się poryczałam.

Zosia za to kocha najbardziej mnie i zawsze jest obok.

Zabrana ze schroniska rok temu dorosła kotka której rok wcześniej obiecałam ,ze ją też kiedyś zabiorę.Po tygodniu pobytu u mnie adoptowana,pani zadzwoniła ,że się zakochała przyjechali z mężem i zabrali Zosię. Gdy tłumaczyłam ,że jest u mnie tydzień i jeszcze może być np.chora bo czasami objawy pokazują się po jakimś czasie ,nie widzieli problemu bo maja dobrą lecznicę itp.Zosia pojechała,dzwoniłam pytałam jak kicia i było niby dobrze ,po jakimiś czasie pani zaczęła pisać ,ze kotka ma tasiemca a ona nie ma jak jechać do lekarza,ze musi dostać zastrzyki itp.Zaproponowałam by kotkę oddali jeżeli jej nie chcą,Zosia wróciła jak zbędny przedmiot,wystraszona,nieufna ,w lecznicy szalała syczała,skakała po ścianach, lekarka obawiała się czy nie jest wściekła.Najlepsze to ,że tasiemca stwierdzili sami i nie byli u lekarza ,tasiemca nie było.W domu u mnie weszła na szafę i syczała ,nie dała do siebie podejść ,nie poznałam tej kotki to była inna Zosia.Co oni jej zrobili nie wiem do tej pory.Z czasem zaczęła się wyciszać,zaczęła mi ufać ,były domki chętne na Zosię lecz w końcu bałam się jej oddać bo bardzo się ze mną związała i dlatego ,ze jest koteczką z charakterem.Jest to teraz cudowna kotka ,wita mnie jak pies ,nim się rozbiorę po powrocie z pracy muszę ją przytulić jak dziecko inaczej miauczy przeraźliwie,śpi ze mną a właściwie odjęta przeze mnie ramieniem i nawet nie drgnie, może to trwać kilka godzin,kocha mnie jak nikt inny.Czy to nie wdzięczność ,lecz by do tego doszło potrzeba było czasu ale nie tak znów wiele około miesiąca.
po_prostu_kaska
 

Post » Śro maja 08, 2013 8:09 Re: Tymczasy u horacy7. Nie poddajemy się! NOWY WĄTEK!

Asia rozmawiała też z zaprzyjaźnioną behawiorystką (Taką przez duże B).
Ona też absolutnie sprzeciwia się rozdzielaniu białasków.

Nie widzimy innej opcji jak biały dwupak :oops:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro maja 08, 2013 8:34 Re: Tymczasy u horacy7. Nie poddajemy się! NOWY WĄTEK!

rozmawiałam wczoraj z Danusią, najbardziej jednak zżytą osobą z Basią, pomijam codzienne wizyty, codzienną pomoc jaką Danusia okazuje Basi, jej synom i jej kotom na codzień, jest bardzo z Basią związana emocjonalnie i uczuciowo; rozmawiałam o zatrzymaniu jednego z futerek Basi, zreszta zgodnie z tym co Basia pisała wcześniej na swoim wątku, mówiłam o dwupaku i o tym, że Tuptuś jest kotem niesłyszącym potrzebującym wsparcia być może innego kota, rozmawiałyśmy długo, ale ja nie czuję się siłach powiedzeć, że robi źle, ponieważ wiem, z czego wynika decyzja Danusi, sugerowałam delikatnie, że nie musi tego robić, umówiłyśmy się na telefon, więc zadzwonię dzisiaj jeszcze; osobiście uważam, że najlepiej byłoby nie rozdzielać białasków, ale pytanie czy później również znajdą w dwupaku dom stały;
Obrazek

sonata

 
Posty: 717
Od: Czw wrz 23, 2010 13:00

Post » Śro maja 08, 2013 8:39 Re: Tymczasy u horacy7. Nie poddajemy się! NOWY WĄTEK!

Horaś tak mi przykro :( ale wierze że dasz rade że będzie jeszcze dobrze ....Cały czas trzymam za ciebie :ok: i za twoich chłopaków bo tez im bardzo ciężko ...

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro maja 08, 2013 8:56 Re: Tymczasy u horacy7. Nie poddajemy się! NOWY WĄTEK!

Jestem z ciepłymi myślami ,kciukami .
Nie mamy jak pomóc przy kotach ,chociaż jak by któreś nie znalazło dt. to jestem ze swoim awaryjnym .
Za to syn chce chociaż grosik dorzucić do karmy ,więc bardzo proszę o nr. konta.
Mimo że Basię znamy tylko wirtualnie ,to bardzo przezywamy jej chorobę.
W Hospicjum ludzie nie cierpią ,a to jest bardzo ważne ,jednak gdyby mogła być pod opieką Hospicjum w domu było by pewnie lepiej .
Wymagała by wtedy 24 godzinnej opieki ,a to już nie jest łatwe :cry:
dziewczyny wasza pomoc....no po prostu jesteście wspaniałe :!:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 08, 2013 9:06 Re: Tymczasy u horacy7. Nie poddajemy się! NOWY WĄTEK!

Basiu, ciągle przesyłam najlepszą energię jaką w sobie mam :)

Niestety wiele nie mogę pomóc, ale z chęcią dorzucę grosik do karmy i żwirku.
Meksykanko, podaj proszę numer konta to jeszcze dziś coś prześlę.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Śro maja 08, 2013 9:07 Re: Tymczasy u horacy7. Nie poddajemy się! NOWY WĄTEK!

Nie wiem w jakiej konfiguracji przyjadą do nas koty, czy będą to Tuptuś i Atomek (mam nadzieję, że tak będzie), czy Atomek i Bąbel.
W każdym razie docelowo nie bierzemy z jerzykowką pod uwagę opcji rozdzielenia kotów przy adopcji do DS. Szukać będziemy domu dla dwupaka/u :roll: !!
Koty mają zapewniony pokój tylko do swojej dyspozycji, bez innych zwierząt. Opiekę ludzką mają zagwarantowaną. Mogą przyjeżdżać w każdej chwili.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 08, 2013 9:10 Re: Tymczasy u horacy7. Nie poddajemy się! NOWY WĄTEK!

sonata pisze:rozmawiałam wczoraj z Danusią, najbardziej jednak zżytą osobą z Basią, pomijam codzienne wizyty, codzienną pomoc jaką Danusia okazuje Basi, jej synom i jej kotom na codzień, jest bardzo z Basią związana emocjonalnie i uczuciowo; rozmawiałam o zatrzymaniu jednego z futerek Basi, zreszta zgodnie z tym co Basia pisała wcześniej na swoim wątku, mówiłam o dwupaku i o tym, że Tuptuś jest kotem niesłyszącym potrzebującym wsparcia być może innego kota, rozmawiałyśmy długo, ale ja nie czuję się siłach powiedzeć, że robi źle, ponieważ wiem, z czego wynika decyzja Danusi, sugerowałam delikatnie, że nie musi tego robić, umówiłyśmy się na telefon, więc zadzwonię dzisiaj jeszcze; osobiście uważam, że najlepiej byłoby nie rozdzielać białasków, ale pytanie czy później również znajdą w dwupaku dom stały;

Sonato Droga, rozumiem Cię doskonale :( .

Domku stałego będziemy szukać WYŁĄCZNIE dla dwupaku, nie ma mowy o rozdzieleniu!
Chcemy pomóc przede wszystkim Basi, również jej synom, ale absolutnie nie kosztem kotów, dlatego opcji osobnych adopcji dwupaku z naszego DT w ogóle nie bierzemy pod uwagę!
O, Kasia już napisała:)

Wcześniej Pani Danusia myślała o Lordzie, ale On szczęśliwie znalazł swój domek u innej koleżanki Basieńki...



To dzięki Tobie, Basieńko jest tu tyle życzliwych, trwających przy Tobie myślami i sercem osób :!:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro maja 08, 2013 9:18 Re: Tymczasy u horacy7. Nie poddajemy się! NOWY WĄTEK!

Wrzuciłam info o Zosi na KAA, jak tylko będzie tekst to skopiuję tutaj.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 08, 2013 9:23 Re: Tymczasy u horacy7. Nie poddajemy się! NOWY WĄTEK!

Dziewczyny dajcie konto dorzuce chociaż 20zł na karme ....

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro maja 08, 2013 9:34 Re: Tymczasy u horacy7. Nie poddajemy się! NOWY WĄTEK!

Ja też proszę nr konta :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Śro maja 08, 2013 9:35 Re: Tymczasy u horacy7. Nie poddajemy się! NOWY WĄTEK!

to może p. Danusia wzieła by Zosię, Basia pewnie była by szcześliwa że kotka została u tak wspaniałej osoby.
Napewno by troszke trwała aklimatyzacja, ale później p. danusia miała by super przyjaciela i to w cząstce z Basi serduchem :?:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 08, 2013 9:40 Re: Tymczasy u horacy7. Nie poddajemy się! NOWY WĄTEK!

Mi też wydaje się , że p. Danusia na pewno była częstym gościem u Basi więc kotka chociaż trochę ją zna i nie byłaby dla niej taka ogromna trauma przy zmianie domu i opiekunki :ok: A Tuptusia nie mozna rozdzielać z Atomkiem. Oni są jedną duszą :)
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 1463 gości