Tosia&Bazyl... / odchudzamy Bazyla ;D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 07, 2013 20:34 Re: Tosia&Bazyl... malutka wreszcie zdrowa! ... nasza histor

NatjaSNB pisze:^Trzymam kciuki! Każde kocię potrzebuje miłości, Ruski też ;)
Aż się boję pomyśleć, co byłoby z moim Tosiakiem, gdyby trafiła do kogoś, kto założyłby że ot, troszeczkę krwi, taka jej natura widocznie :?
Aczkolwiek wiem dobrze, że kiedyś też weźmiemy kotka ze schroniska... jak to mój mąż powiedział, "jesteśmy to winni kotom" :kotek:

-- a do nas dzisiaj przyszedł nowy chlebak... lepiej żeby Bazyl trzymał się od niego z daleka :twisted:


Jaki Wasz chlebak :mrgreen: toż to kotecków chlebak jest i basta :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Wto maja 07, 2013 20:36 Re: Tosia&Bazyl... malutka wreszcie zdrowa! ... nasza histor

agusialublin pisze:Jaki Wasz chlebak :mrgreen: toż to kotecków chlebak jest i basta :mrgreen:


Goopia ja :ryk:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Wto maja 07, 2013 20:41 Re: Tosia&Bazyl... malutka wreszcie zdrowa! ... nasza histor

NatjaSNB pisze:
agusialublin pisze:Jaki Wasz chlebak :mrgreen: toż to kotecków chlebak jest i basta :mrgreen:


Goopia ja :ryk:


co Twoje to kotecków, co tz to kotecków, co kotecków to kotecków :mrgreen:

takie życie :ryk:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Wto maja 07, 2013 20:53 Re: Tosia&Bazyl... malutka wreszcie zdrowa! ... nasza histor

Ruski są super, a reszta jest też super tylko w innym futerku :ryk:
Chlebak dla Bazyla? :twisted:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto maja 07, 2013 21:27 Re: Tosia&Bazyl... malutka wreszcie zdrowa! ... nasza histor

Coś ten Bazyl ma pecha do chlebaków... otwieram paczkę, a on pęknięty jest :|
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Wto maja 07, 2013 21:32 Re: Tosia&Bazyl... malutka wreszcie zdrowa! ... nasza histor

Oj!
Może ten pierwszy też sam "pęknął", a 8O ty winę na Bazyla zrzuciłaś?
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro maja 08, 2013 6:16 Re: Tosia&Bazyl... malutka wreszcie zdrowa! ... nasza histor

4 rano, słyszę kopanie w kuwecie, biegnę, klękam, patrzę i... prawie rozpłakałam się przy tym kupalu... krew :cry:
Jestem załamana :cry: :cry: :cry:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Śro maja 08, 2013 6:21 Re: Tosia&Bazyl... malutka wreszcie zdrowa! ... nasza histor

Witam.
Oj, bardzo mi przykro. Mała nic nowego nie zjadła? Nie pamiętam, jaką karmę dostaje? Mojemu Morfeuszkowi bardzo pomogła RC Intestinal, ale dopiero po dłuższym stosowaniu. No, nie wiem, nic mi nie przychodzi do głowy.... :(

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro maja 08, 2013 6:23 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

Na intestinalu były ponad miesiąc, nie pomogło. Teraz są tylko na Hypoallergenic, wtedy właśnie krew znikła i nie było jej 10 dni :(
Idę ryczeć :cry:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Śro maja 08, 2013 7:35 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

Madzia nie rycz, może to tylko ten raz?
Może Tosia podjadła coś czego nie powinna?
A jaki jest cykl rozwojowy tych paskud co mieszkały w Tosi?
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro maja 08, 2013 7:47 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

Strasznie mi przykro, szczegolnie kiedy czytam, ze juz bylo dobrze, i znowu problemy....Przytulam na odleglosc :cry:

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Śro maja 08, 2013 8:08 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

O holender. Ale mi też przyszło do głowy, że może to jeszcze jakieś niedobitki? Wszystkie pasożyty mają cykl rozwojowy, Tosinego świerzba trzeba było tłuc przez 21 dni. Spokojnie, to może być po prostu końcówka.
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Śro maja 08, 2013 19:49 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

Madzia co u Tosi, bo zaczynam się martwić.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro maja 08, 2013 20:03 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

Nic, zupełnie nic... czekam na kolejną kupkę... :?
wybaczcie, że nie pisałam, ale po prostu odechciało mi się na dziś wszystkiego :|
Jeszcze jedno dziś mnie totalnie dobiło: ponad miesiąc temu byliśmy z Tosią w prywatnej klinice we Wrocławiu. Malutkiej zrobiono kolonoskopię, pobrano wycinek do badania (potem jeszcze kazano podawać ten nieszczęsny Procox dla psów itp). W każdym razie na wyniki badania czeka się 3-4tyg no to co miałam zrobić... czekałam cierpliwie. No ale wczoraj minęły równo 4tyg więc dziś zadzwoniłam do nich, nie wierząc zbytnio, że wyniki przyszły... bo przecież zostawiłam namiary, powiedzieli, że dzwonią jak tylko przyjdą wyniki. No i okazuje się, że wyniki są. Pani prosi o maila, to mi prześlę. Przemilczę, że maila też im wtedy zostawiłam. Pytam tak z czystej ciekawości od kiedy wyniki są już u nich... pani sprawdza w komputerze... od 26 kwietnia. Szczęka mi opadła. Wyszło "zapalenie jelita grubego", ale nie o to tu chodzi... 2 cholerne tygodnie wyniki sobie po prostu przeleżały u nich... bo przecież to tylko kolejne kartki w segregatorach lub mało znaczące załączniki w komputerach... no mało mnie szlag nie trafił. Pani z recepcji za bardzo nie było co ochrzaniać, a okazało się, że żadnego z 3 lekarzy rozmawiających wtedy z nami nie ma dziś.
Ale za ponad 500zł jakie tam zostawiłam, to oczekiwałabym przynajmniej jednego głupiego telefonu do martwiącego się właściciela kota. Zbyt wiele? Przemilczę to, że Procox nie zadziałał, a o zapaleniu jelita to my wiemy od dawna... pytanie tylko skąd to zapalenie :evil: Taką diagnozę to mi pierwsza wetka postawiła za pomocą sprzętu do badania ucha, jaki włożyła Tosi delikatnie w pupkę. I po to męczyłam kota kolonoskopią? :cry: Napisałam maila do tego doktora, ale skasowałam... ale jutro znowu do nich zadzwonię...
Dziś sobie już popłakałam, a teraz mam ochotę kogoś w paszczę walnąć...
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Śro maja 08, 2013 20:14 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

No to prywatna klinika, a właściciela mają w d.... to nic, że ty się martwisz, że kotek mógłby być źle leczony, jakby weci pozbawieni empatii byli, może ich na studiach uczą jak pozbyć się uczuć i doprowadzać właścicieli zwierząt do szału tudzież rozpaczy/
Horror jakiś!
Sprawdź następną kupkę może już będzie ok?
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości