» Czw sty 02, 2014 19:55
Koty działkowe pod opieką pani Ireny- Ślipek
Odwiedziłam znowu działkowe koty pod opieką pani Ireny. Na karmieniu odmeldowało się dziewięć kotów. Koty są grubiutkie i zadowolone, podchodzą, kręcą się pod nogami, ocierają się i bawią przy nas. Służy im karma zakupiona przez Kotyliona oraz gotowane, ciepłe jedzenie przygotowywane przez panią Irenę, która dba o nie, jak potrafi najlepiej. Niestety, działkowa kocia idylla to tylko jedna strona medalu. Około miesiąc temu pojawił się na działce nowy kot, nazywany Ślipkiem. Jest to wielki, niesamowicie przyjazny i proludzki kocur, który cały czas domaga się kontaktu z człowiekiem, chodzi za nami jak pies. Wielki i przymilny Ślipek nie wygląda najlepiej- stan jego oczu nie jest dobry, są zasnute trzecią powieką i mocno załzawione- tak sytuacja wygląda 30. 12. 2013, podobno kot jest już trochę podleczony kroplami do oczu, wyglądał o wiele gorzej, ale i tak wymaga wizyty u weterynarza. Ponadto trzy kotki: Mręgusia, Maska i Minikinia będą musiały zostać wysterylizowane – szacunkowy koszt zabiegów tych trzech kotek wyniesie około 350 złotych. Mręgusia to działkowa weteranka, która wiosną i latem biega po olbrzymim terenie działek, teraz zimą trzyma się bliżej działki pani Ireny i jest szansa, aby złapać ją na sterylizację. Maska i Minikinia to siedmiomiesięczne kotki, z których sterylizacją nie ma co dłużej zwlekać.
