Koty działkowe p. Ireny- Ślipek, Mręgusia, Maska i Minikinia

i ja jestem.

Pani Irena to przykład wzorowej karmicielki-opiekunki kotów. Wczoraj czytałam taki art: http://expressilustrowany.pl/kocie-mamy ... 8b54000000

To właśnie takim osobom warto pomagać!

Też tak myślę, Asiu.

Lala już się zaaklimatyzowała w domu:)

Kinia miała dzisiaj operację, wycięcie polipa. Wkrótce relacja zdjęciowa.

Kinia po operacji
Jest w domu u pani Ireny, chodziła na kontrole pooperacyjne. Ma niestety grzybicę.
A Lala podobno rządzi w nowym domu

http://allegro.pl/charytatywna-kinia-ne ... 08675.html

Kinia już bryka na działkach. Czuje się lepiej.
Niestety, odszedł Bratanek, jej koci syn. Miał płyn w brzuchu, nie pomogło leczenie.

Ta kotka została już wysterylizowana.
Przed nami jeszcze sterylizacje plus znalezienie domów, dla kociaków, które się pojawiły na świecie.

Koty nie są jeszcze samodzielne, najsłabsza Megi jest już w Łodzi w domu p. Ireny, kotka szylkretowa to ich mama, zostanie wysterylizowana, jak tylko małe zaczną same jeść.

Odwiedziłam znowu działkowe koty pod opieką pani Ireny. Na karmieniu odmeldowało się dziewięć kotów. Koty są grubiutkie i zadowolone, podchodzą, kręcą się pod nogami, ocierają się i bawią przy nas. Służy im karma zakupiona przez Kotyliona oraz gotowane, ciepłe jedzenie przygotowywane przez panią Irenę, która dba o nie, jak potrafi najlepiej. Niestety, działkowa kocia idylla to tylko jedna strona medalu. Około miesiąc temu pojawił się na działce nowy kot, nazywany Ślipkiem. Jest to wielki, niesamowicie przyjazny i proludzki kocur, który cały czas domaga się kontaktu z człowiekiem, chodzi za nami jak pies. Wielki i przymilny Ślipek nie wygląda najlepiej- stan jego oczu nie jest dobry, są zasnute trzecią powieką i mocno załzawione- tak sytuacja wygląda 30. 12. 2013, podobno kot jest już trochę podleczony kroplami do oczu, wyglądał o wiele gorzej, ale i tak wymaga wizyty u weterynarza. Ponadto trzy kotki: Mręgusia, Maska i Minikinia będą musiały zostać wysterylizowane – szacunkowy koszt zabiegów tych trzech kotek wyniesie około 350 złotych. Mręgusia to działkowa weteranka, która wiosną i latem biega po olbrzymim terenie działek, teraz zimą trzyma się bliżej działki pani Ireny i jest szansa, aby złapać ją na sterylizację. Maska i Minikinia to siedmiomiesięczne kotki, z których sterylizacją nie ma co dłużej zwlekać.

Ślipek- wielki, cudowny i takie ma biedne ślepka

Maska

Maska i Minikinia, która okazała się Minikiniem zostały już wykastrowane.
Mręgusia pojedzie na sterylizację, jak tylko będzie chciała wspólpracowac, bo niestety uciekła. Ślipka w tygodniu i w weekend nie było, może pokazał się dzisiaj po południu, dowiem się od p. Ireny.
Jesli ktoś chciałby wspomóc działkowe koty, podaję link do aukcji:
http://allegro.pl/charytatywna-dzialkow ... 13122.html

Koty działkowe p. Ireny- Ślipek, Mręgusia, Maska i Minikinia

Kto przegląda forum