Niewidoma Lili z FeLV+

Co u kici? :roll:

też podczytuję,co dalej?

Gibutkowa pisze:Co u kici?

Postanowiłam dowiedziec się co z koteczka i zadzwoniłam do Państwa jacy kotkę znaleźli.
Kotka nadal jest tam gdzie była,bawi się ,je,wygląda lepiej.W poniedizałek mają wizyte u onkologa we Wrocłwiu i wtedy będzie wiadomo co dalej.Kotka ma białaczke i nowotwór,więc wyglada na to,ze będzie potrzebowała domku jaki się nią zajmie-nie wiadomo w jakim stadum jest choroba...Dalej bedzie wiadomo po wizycie...

Dzięki za info. Biedna mała

Kotka jest u mnie cały czas, nie sprawia żadnych problemów, więc może jeszcze u mnie zostać. Ma dla siebie cały pokój.

Obrazek

Zdjęcia koteczki są z wczoraj.

Aktualnie oczka troszkę się wyklarowały, czasami mocno łzawią, lewe zaczęło cztery dni temu ropieć i jest mocno zaczerwienione. Kilka dni temu została odrobaczona, wtedy też, przez dwa dni widać było, że bardzo źle się czuje, nie chciała jeść, ale wszystko wróciło do normy.

Kotka waży 2,5kg. W ciągu dnia podaje do jedzenia: 1x saszetkę whiskasa, 1x pasta Budwig, 1x gotowana ryba(wymieszana z octem jabłkowym i twarożkiem) lub inne mięsko + olej z łososia + bioimmunex felis na odporność, czasami papkę dla niemowląt.

W poniedziałek pani Ewa umówiła kotkę na wizytę do dr Hildebranda, aby ustalić czy kicia kwalifikuje się na chemioterapie.

ale ma królewskie łoże :wink:

ciekawe co powie dr Hildebrand :roll:

a ocet jabłkowy po co się daje? bo powiem szczerze pierwsze słyszę.

ocet kotu,tez pierwszy raz słyszę

ale ślicznie malutka wyglada,prawde mówiąc mam do niej słabość :oops:

,jeśli może u Ciebie zostać to byłoby super :ok:

Pozwoliłam sobie wrzucić ją na watek "nasze bialaczkowce",bo sporo z nas straciło swoje koty,moze ktoś kto podczytuje nasz watek chciałby sie dokocić i dac kotusi DS:
viewtopic.php?f=1&t=150321

Mała KotoKrólewna :1luvu:

Piękne łóżeczko, cudne zdjęcia :1luvu:

ocet jabłkowy , samo dobro :ok:

:
http://www.lepszezdrowie.info/ocet.htm

Trzymam kciuki za poniedziałkową wizytę :ok:

Dr Hildebrand to jeden z najlepszych wetów-specjalistów od nowotworów we Wrocku.

i jakie wieści??

Z wieści:
koteczka była u dr Hildebranda, jej stan został oceniony jako bardzo dobry z wyjątkiem chłoniaka - dr Hildebrand ma nawet wątpliwości czy rzeczywiście ma białaczkę! Od wtorku rusza chemioterapia!
Chyba jest lepiej, prawda?

Cudne ma łóżeczko jak dla królewny. Jest piekna, oby ta chemioterapia pomogła.

hm to może by krew wysłać do Niemiec i wykonać badania PCR - albo powtórzyć testy jeszcze raz

Edit: jak była by jasność wtedy o wiele łatwiej o dom

Białaczka rzeczywiście mogła wyjść przy ogólnym osłabieniu i nowotworze. Koniecznie do powtórki za jakiś czas (ale to dopiero jak dojdzie do siebie po chemii albo rzeczywiście PCRy wtedy)

Dom chętny jest. Więc poczekajmy , zobaczmy jaki efekt da chemia.

Niewidoma Lili z FeLV+

Kto przegląda forum