Aniołki Duszka - Karmel [']

[Duszek686]

Bardzo ciężko jest wchodzić na ten wątek...
Ciężko pisać...

Wszystkim zaglądającym życzymy spokojnych, miłych i wesołych świąt. Wiosny w sercu i uśmiechu na ustach.

My staramy się żyć dalej. Próbujemy pracować, próbujemy robić coś pożytecznego, a nawet się uśmiechać.
Nie ma wyjścia - życie się toczy.
Ale... każdy ból trzeba przeżyć. To potrwa... Nie ma taryfy ulgowej.
Ile łez ma człowiek? Wiem już, że bardzo dużo...
W naszych sercach jeszcze długo ten upragniony uśmiech nie zagości...

[Kociara82]

nie oszukujmy sie-to musi bolec. Gdyby nie bolalo to by znaczylo, ze nie bylo milosci, ze ten kot nie byl dla Was wazny. Przyjdzie czas, ze Karmel wroci i ukoi ten bol. Nim to nastapi-nie wstydz sie lez. Wiem, ze Ci ciezko na ten watek chodzic, ale moze tym bardziej, kiedy czujesz, ze Ci bardzo ciezko-wejdz tu, napisz co czujesz, wyzyj sie tu, wyrzuc to z siebie wlasnie na tym watku.

[Duszek686]

Każdy przeżywa inaczej.
Nas tu jakiś czas nie będzie.
Ale wrócimy.
Kiedyś...

[Kociara82]

dobrze, zrobisz, jak uwazasz...
ja poprostu uwazam, ze nie wolno takich uczuc w sobie tlumic, czasem na przekor samemu sobie warto je gdzies z siebie wyrzucic, to pomaga, choc na chwile...
Mam nadzieje, ze ta przerwa od miau przyniesie Ci oczekiwany efekt, mam taka nadzieje i tego Ci zycze trzymaj sie cieplo

[rudy kociak]

Każdy przeżywa inaczej.
Nas tu jakiś czas nie będzie.
Ale wrócimy.
Kiedyś...

Ja zawsze będę witać cię jednakowo serdecznie i na pamiątkę zachowam sobie to zdjęcie z nakładki kalendarza z wielkimi wytrzeszczonymi oczami Karmela wyglądającego z pudła z folią.Takiego fajnego kota nie zapomina się to nie możliwe Ja też przeżywałam odejście mojej Mizi-mogłam budzika do pracy nie nastawiać,mój żywy budzik robił to skutecznie jak pańcia podnosiła kołdrę i zapraszając to kicia wiedziała,że jest niedziela i czas na słodkie lenistwo Dobrze,że wrócicie ja zawsze będę oczekiwać waszego powrotu

[moś]

Każdy przeżywa inaczej.
Nas tu jakiś czas nie będzie.
Ale wrócimy.
Kiedyś...

Duszku- ja rozumiem, będę czekac

[pozytywka]

zaglądam
ze smutkiem;
też poczekam
nie zastępuje się jednej miłości drugą, ot tak, na pstryknięcie, to jasne
a ta nieobecność boli i tęsknoty nie da się odłożyć na półkę
i chociaż z czasem ból osłabnie, to minąć musi wiele czasu, żeby rana się zabliźniła
Duszku, przytulam;
jestem gdzieś tam i myślę

[Kociara82]

[*] zaswiece jeszcze jedno swiatelko za Karmelka... Ech... to niesprawiedliwe...
Duszek-jestem z Toba myslami, cokolwiek sie wydarzy.

[marysienka]

Dla Kociego Piotrusia Pana [*]

[rudy kociak]

To już miesiąc bez mojego sympatycznego rudzielca [*]

[Kociara82]

[*] Karmelku...

[Amica]

['] dla Karmelka.

[Kociara82]

Karmelciu [*]
ciesze sie, ze byles z nami tu, na miau Tu zawsze pozostanie slad po Tobie

[Annaa]

Bardzo przykro mi z powodu Karmelka
Był jednym z moich ulubieńców na forum.Cudny kot.
Walczyłaśo niego Duszku z ogromną determinacją.

[Duszek686]

Niedługo minie 5 miesięcy...
Aż trudno uwierzyć, że to już tyle...
bo ból nie minął

ale trzeba iść do przodu
choć boleć będzie chyba już zawsze