~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił ;o)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 12, 2013 10:36 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Trudno poznać, że to ten wycofany kot z izolatki w Milanówku.

Weź zmień tytuł, nie strasz ludzi ;)
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto mar 12, 2013 11:20 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

To prawda, trudno poznać :D Wczoraj w swej łaskawości pozwolił na głaski Jankowi 8O

Tytułem zarządza Tajemniczy Wujek ;) Muszę go poprosić o zmianę :)

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie maja 05, 2013 10:30 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił

Co tam u kociastych, już zintegrowane?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie maja 05, 2013 10:45 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił

No tak, dawno nie pisałam - miałam gorący okres w pracy..

Kiciule mają się dobrze - Pafnuń nadal z cukrzycą w remisji, steryd wziewny podawany co drugi dzień. Ostatnio pojawiły się dwa krótkie ataki kaszlu, ale myślę, że to może wynikać z pylenia roślin - koty wylegują się na parapetach, a kiedy jest ciepło okna są otwarte.. Jak podajemy mu w trakcie ataku ventolin rozszerzający oskrzela, to atak mija natychmiast i nie powraca. Kiedy rośliny nie pyliły, kaszlu nie było. Niziołek mówił nam, że wiosna i jesień jest słabym okresem dla astmatyków i te ataki mogą się pojawiać, ale póki co dawki leku mamy nie zwiększać.

Festek nadal leczony - za tydzień będziemy robić kolejne badanie moczu - cały czas mamy stan zapalny pęcherza, 3 razy zmienialiśmy antybiotyk z uwagi na nabieranie oporności e.coli :? Teraz dostaje furaginum 2 razy dziennie po ćwiartce i synergal raz dziennie - też ćwiartkę. Robiliśmy niedawno powtórną biochemię i morfologię + jonogram. Stan zapalny widoczny w morfologii, biochemia ładna - kreatynina stoi w miejscu, mocznik spadł, podobnie jak fosfor. Festek dostaje tylko mokre jedzenie dodatkowo rozwodnione zgodnie z rozpiską dozwolonych karm Tinki (kupujemy żarcie, które mogą jeść wszystkie koty z uwagi na łakomczucha Pafnusia ;)). Festek odrobinę też na tym żarciu schudł.. Poza tym przyzwyczaja się do nas - je z talerzyka, który trzymam, nie ucieka, kiedy przechodzę obok, śpi z Ciekawską na łóżku i jest już całkiem dużo z kotami. Niestety, Pafnuś nadal od czasu do czasu go przegania, ale jest to raczej niegroźne (głównie przy jedzeniu). Festek uwielbia się też bawić myszkami i sznurówkami od butów i wszystkimi tasiemkami, jakie tylko wynajdzie ;) I gada non stop ;)

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie maja 05, 2013 11:15 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił

Miło się czyta dobre wieści.
Ze sznurówkami uważaj. Miałam kiedyś kota, który podczas zabawy ze mną wyrwał sznurek i wciągnął go jak makaron 8O .
Nie miałam wtedy pojęcia, jakie to niebezpieczne. Na szczęście, nic mu się wówczas nie stało.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie maja 05, 2013 11:22 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił

Dzięki! Będziemy uważać ze sznurówkami - choć on się nimi bawi, kiedy są normalnie zasznurowane w butach ;) Myślę, że raczej ich nie przegryzie i nie wyciągnie, choć może go nie doceniam ;) Martwię się tylko tymi nerkami - ponieważ w moczu Festka cały czas wychodzą krwinki czerwone zrobiliśmy też USG u Marcińskiego i on się tam dopatrzył jakichś zmian strukturalnych.. Cokolwiek by to nie było, to narazie musimy wytłuc te wstrętne bakterie.. A potem będziemy myśleć, no i ważne, że kiciul zaopiekowany..

A Ty się przymierzasz do odjajczenia Buraczka? :mrgreen:

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie maja 05, 2013 12:05 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił

Buraczek też stale ma pojedyncze erytrocyty w moczu, choć w posiewie prosto z pęcherza żadne bakterie mu nie wyszły. Dr Neska twierdziła, że może taka jego uroda.
O kastracji myślę, na jesieni minie te dwa lata od choroby, ale najpierw Buraczek musi mieć badania. Na razie przeżywa wiosnę, a jego miłosny nastrój udziela się reszcie stada, aczkolwiek chętnie śledzą tylko jego ślady pobytu na pokojach, natomiast samego delikwenta boją się jak diabła. Rozważam założenie siatki w drzwiach jego pokoju, żeby koty się do siebie przyzwyczajały. Mam obawy, czy kastracja coś zmieni, bo teraz postawienie Buraka w kontenerku wśród stada skutkuje tym, że nieruchomo gapią się weń z daleka, a miny mają, jakby to była kobra. I nikt nie odważa się przejść koło niego.
W najbliższym czasie muszę najpierw zrobić porządek z pyszczkiem Psoty - jednej z cmentarnych siostrzyczek, której w grudniu 6 zębów już usunięto, z powodu FORL.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie maja 05, 2013 12:18 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił

Siatka w drzwiach to chyba dobry pomysł - koty mogłyby się swobodnie widzieć, wąchać i przyzwyczajać do zapachów bez ryzyka ataku którejś ze stron. Nasza behawiorystka nie polecała tylko zostawiania uchylonych drzwi - koty się podobno frustrują tym, że nie mogą dostać się do środka i zobaczyć wszystkiego, co je interesuje i w związku z tym mogą reagować agresją na kota z drugiej strony drzwi. Robiliśmy tak z Pafnuniem i Ciekawską na samym początku i dostaliśmy za to burę :mrgreen:

Trzymam zatem kciuki za porządki w paszczy kici i wyniki badań kumpla cmentarnianego, co by go można było spokojnie wykastrować :ok:

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie maja 05, 2013 12:21 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił

Burak przez uchylone drzwi wymachuje łapą jak cepem. :mrgreen:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie maja 05, 2013 12:23 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił

Hihi! No właśnie o tym mówiła nasza behawiorystka ;) Bandyta jak Pafnuś :D

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie maja 05, 2013 12:46 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił

Przez oczka siatki też łapa będzie się wysuwać, jak i przez kratkę kontenerka się wysuwa. A zbyt gęsta siatka zasłania widok. Więc mam problem, jaką wybrać.
Burak tego nie robi, bo chce wyjść, tylko kiedy widzi kota z drugiej strony. To element walki. W Wielkanoc mi wyleciał i pogonił Szkrabka.
Kiedy ma uchylone drzwi, przez które swobodnie da się przejść, to nie kuma, że można je popchnąć i czeka, aż ja to zrobię.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie maja 05, 2013 13:17 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił

Lubię takie bandyckie koty :D

Może spróbuj skonsultować temat z behawiorystą - na forum działa ryśka - jej rady u nas to był absolutny strzał w 10.

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie maja 05, 2013 18:07 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił

Jeśli kastracja nie zmieni zachowania Buraka, to się do Ciebie zgłoszę. Tylko wydaje mi się, że w moim stadzie to pozostałym przydałby się behawiorysta - gdyby nie panikowali, Burak by ich nie gonił. Kocica sąsiadki (wysterylizowana) kiedy mnie odwiedziła, szybko Buraka do pionu ustawiła, może też dlatego, że mieszka stale, od kocięcia, z pełnojajecznym kocurem, którym rządzi jak chce.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie maja 05, 2013 18:19 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił

U nas świetnie dla strachulca i histeryczki Ciekawskiej sprawdziły się krople Bacha. Jak się namyślisz i uznasz, że chcesz spróbować, daj znać :) Trzymam kciuki za relacje stadne!

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie maja 05, 2013 18:30 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił

Na pewno się zgłoszę po utracie Burakowych klejnotów, dzięki :D
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 86 gości