Adopcje...młode persiaki nadchodzą!

[Zosik]

Zosik może jakaś Twoja koleżanka, KTOŚ go przetrzyma?
Pewnie Fairey nie odmówi.

Przerabialiśmy to już z "koleżankami" kiedy zebraliśmy z ulicy owczarkowatego szczeniaka. W środku zimy, minus 20 stopni, pies wyrzucony w szczerym polu, zamarznięty, zapchlony, zarobaczony, z krzywicą, śmierdzący jak kupa gnoju. Doprowadziliśmy psa w 3 tygodnie do stanu szeroko pojętej normalności, ale w tym czasie dziecko mi się prawie udusiło, a już zdążyło zsinieć, spuchnąć i zakaszleć się na amen. Dzwoniłam w środku nocy do wszystkich po kolei w kontaktach z telefonu. Błagałam, prosiłam, tłumaczyłam, płakałam, krzyczałam, żeby ktoś wziął psa choćby na chwilę, bo dziecko mi się dusiło...
I co?
I TŻ o 5 rano pojechał z psem do schronu, bo NIKT nie chciał pomóc, a byli tacy, którzy do tej pory się do mnie nie odzywają, "bo o TEJ PORZE w TAKICH sprawach się do ludzi nie dzwoni".
Na szczęście psu chwilę później trafił się dobry dom z ogródkiem...

[magaaaa]

Mattko i córko, człowiek se wyjedzie na tydzień a Wy już macie nowe koty i nawet psa...


Ogłoszenia moich meliniar (treść) zapodam po weekendzie.
Marzę o persie...

[Ser-niczek]

czytam

[kotkins]

Serniczku ale wiesz, że Melon bardzo jest zaniepokojony tym podziałem?
Martwi się, że teraz będą mu wydzielć ser- niczek a on akurat bardzo luuubi...

Edit: masz rację Zosiu.
Ja na forum poznałam wielu wspaniałych ludzi , jak sobie o niech myślę to mi się robi ciepło koło serca:)
I nawet gdyby hordy Wizygotów waliły na moje wątki i robiły awantury o lokalizację przecinków- zostanę i będę z Wami razem pomagała.
Dziękuję za pomoc jamnisiowi.

Niewiele brakowało (jedna mała awantura z Małżem...) a jechałabym dziś do Częstochowy...a przecież ja mam NA PRAWDĘ komplet w domu.
Ech, jadę dziś do Cairo prać kocura.
I wiecie - on niestety znaczy...

[jo.anna]

zakupiłam dziś kuwetę....prostokątną, wysoką z niskim "wejściem ", postanowiłam się wstrzymać z krytą
Monka znowu nasikała na podkład, nie udało się wejść całkiem do kuwety, więc wychodzi na to, że taki już jej urok jest---GRUNT, ŻE NIE LEJE WSZĘDZIE, a czystość zachowuje, ale
dziś jak byłam w sklepie zoologicznym to widziałam takie ustrojstwo dla psa

http://www.sklepy24.pl/sklep/wszystkodl ... x61cm/3979 ( podkłady się wymienia oczywiście )


ps. i plus taki, że nogi się jej nie będą rozjeżdżały jak w żwirku

[dalia]

zakupiłam dziś kuwetę....prostokątną, wysoką z niskim "wejściem ", postanowiłam się wstrzymać z krytą
Monka znowu nasikała na podkład, nie udało się wejść całkiem do kuwety, więc wychodzi na to, że taki już jej urok jest---GRUNT, ŻE NIE LEJE WSZĘDZIE, a czystość zachowuje, ale
dziś jak byłam w sklepie zoologicznym to widziałam takie ustrojstwo dla psa

http://www.sklepy24.pl/sklep/wszystkodl ... x61cm/3979 ( podkłady się wymienia oczywiście )


ps. i plus taki, że nogi się jej nie będą rozjeżdżały jak w żwirku

ja bym ją jednak przyzwyczajała do kuwety normalnej, raczej krytej
kotka mądra jest wie że do kuwety trzeba, to ze nie trafia to to że nie ogarnia, że dupcia zostaje na zewnątrz, w krytej (bez drzwiczek) ma większą szansę trafień jak ogarnie ze musi wejść
przy tej treningowej dla szczeniąt może się rozregulować i sikać w innych miejscach
miałam taka dla Oskara i raczej nie polecam

[jo.anna]

no tak, ale problem polega na tym, że mocz leci zanim ona cała do kuwety wejdzie, jedna noga "wisi" na obramowaniu a ona już sika w tej pozycji i mocz "hulaj dusza ", jak miałam małą kuwetę płaską praktycznie to tak nie było, jedyny ( tak mi się wydaje ) problem był taki, że była za mała--kuwetka znaczy

mogłabym spróbować z krytą, ale to koszt 100 zł, a ja mam zaraz zęby Karmela i nie mogę wydać już nic


ps. a jakby jej na taki podkład trochę żwirkiem podsypać, żeby wiedziała i nie lała potem już wszędzie np ?

[Szalony Kot]

Mi się wydaje, że klapka dobra rzecz - kot dostanie lekko po pupie i przesunie się ten kawałek...

[jo.anna]

Mi się wydaje, że klapka dobra rzecz - kot dostanie lekko po pupie i przesunie się ten kawałek...

znaczy drzwiczki masz na myśli ?

nie wiem czy one coś dadzą, bo ona sika już jak przednie łapki ma w kuwecie a tylne próbuje "zapakować "

[cairo]

Ja mam tą kuwetę dla szczeniąt i u mnie się dobrze sprawdzała w przypadku dwóch kotek nieakceptujących żwirku. Z tych bardzo wysokich a nie krytych to polecam taką: http://animalia.pl/produkt,4746,40,trix ... biala.html Chyba nie da się nie zauważyć że się do niej jeszcze nie weszło.

Jedak jak kicia ma problemy z kontrolą, to chyba najlepszym rozwiązankiem wydaje się stawianie kuwety na większym podkładzie.

[NataliaJas]

A ja zapytam - jak tam Lalek i Ramzesik

Miałam dzisiaj dzień pełen wrażeń - znalazłam na ulicy takie to-to ładne: https://www.facebook.com/events/192253734256403/
Wiem, że tu kociarnia, ale może ktoś coś? Jakiś DT w woj. opolskim?

[jo.anna]

u mnie kuweta jest otoczona podkładami, które ciągle wymieniam, teraz kupiłam podobną do tej co zalinkowałaś cairo i niestety, mała nie poradziła sobie, zanim cała się zapakowała siczki poleciały

[koteczekanusi]

Z tych bardzo wysokich a nie krytych to polecam taką: http://animalia.pl/produkt,4746,40,trix ... biala.html Chyba nie da się nie zauważyć że się do niej jeszcze nie weszło.

Da radę, da. Miałam taką dla Pompona. Kupiłam specjalnie, gdy w pewnym momencie okazało się, że tyłkiem nie mieści się w kuwecie i cała zawartość pięknym łukiem leci na zewnątrz. Niestety, przy tej nadal leciała (akurat to obniżenie było takie, żeby przelatywało na zewnątrz, a załatwiała się bez sadzania tyłka). Ponadto jednak jest dość wysokie wejście - czy na pewno kotka sobie poradzi?
U mnie, tzn. Pompona, na szczęście okazało się, że to kwestia żwirku i przy drobnym bentonitowym już wchodzila ten krok dalej i kucała.

Jedak jak kicia ma problemy z kontrolą, to chyba najlepszym rozwiązankiem wydaje się stawianie kuwety na większym podkładzie.

Też tak myślę. A przy tym łagodnie uczyć ją, że jednak powinna dawać jeszcze jeden kroczek.

A co z tymi persami, co miały być lub nie?

[kotkins]

Ramzesik wyprany.
Prawie wszystkie dredy wyczesane albo wycięte.On jest prawie łysy i ma fatalne zęby. No i wymaga kastracji na CITO!!!

Oczko Lalka mnie martwi. Dowiemy się czy je utrzyma w poniedziałek.
Na moje raczej jest do usunięcia.

A przy okazji wyczesałyśmy Miro i śliczną Kitty Cairo.
Kitty jest zachwycającą panienką, a jaki ma ogon...!!
Normalnie jakem Kotkins wódz Apaczów mówię Wam: ogon rekordzista..!
Zakochałam się:)

[jo.anna]

a ja zrobiłam eksperyment....zrobiłam prowizorkę tego co zamierzam jej kupić, na starą blachę położyłam podkład i na sam środek wysypałam żwirek, efekt był taki, że Monka doszła do żwirku i idealnie siczku tam zrobiła

dziewczyny, u niej nie chodzi o to, że jej się dojść nie chce, bo to bardzo czysta koteńka, ona ma problem z załadowaniem się do kuwety, nogi jej lecą...a jak się siku bardzo chce to leci, ma lekkie czucie moczu

moim zdaniem z tego co zaobserwowałam to najlepsza jest niska ( prawie płaska ) kuweta i duża