Rodzina owszem, pomoże, nakarmi koty, zadba o nie, ale co do nowych domków, muszę być ja.
Również ze względu na mój stan zdrowia, nie biorę udziału w łapankach, nie jestem teraz w stanie. Gdyby nie to, z pewnością Agnieszka nie byłaby sama przy łapankach.
Teraz muszę zadbać o koty, które mam w domu i o te, które dokarmiam poza domem.
Jak wrócę do domu i będę "naprawiona" z pewnością zajmę się i szukaniem domów i łapankami
