Tosia&Bazyl... / odchudzamy Bazyla ;D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 03, 2013 19:38 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

Myszolandia, Bryska... witajcie :)
Zebym nie była gołosłowna... ciacho dla wszystkich
Obrazek
(to nie moje zdjęcie, bateria mi się rozładowała... ale moje jest bardzo podobne ;) )
Jedzcie, dziewczyny, bo pełno gości mam na kilka dni i ciasto znika błyskawicznie ;)
a w ogóle to moje koty nie boją się obcych... ciocia i wujek, których widzą pierwszy raz w życiu, a Tośka pół dnia przespała ciotce na kolanach :mrgreen:

agusialublin pisze:A mysmy jesce nigdy nie jadły ciasta marchewkowego wies Ciocia, bo my nie króliki :mrgreen:

Kotów nikt tu na ciasto nie prosił :twisted: :mrgreen: Dla czworonogów- wędzony łososik, co wy na to? :D

a najważniejsze to... SZÓSTA kupka bez krwi
Nie wierzę... nie wiem, co powiedzieć... boję się nawet mówić głośno, że może mój kotek jest już zdrowy...?
Musi malutka nabrać sił przed sterylką... chcę to zrobić przed pierwszą rujką, żeby zminimalizować do zera niebezpieczeństwo ropomacicza...
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pt maja 03, 2013 19:43 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

No pewni że Tosiula zdrowa :ok: :ok: :ok:

Ja przed rujką u Koko nie zdążyłam. Ty wiesz co ona wyprawiała jak dostała rujki 8O
nazwaliśmy kotusie Koko nimfomanka :mrgreen: biedny Pysio, KOko nie dawała mu spokoju :ryk:
tylko ze Pysio nie za bardzo kumał o co KOko chodzi bo chłopak bezjajeczny jest :mrgreen:

ps.nigdy nie jadłam ciasta marchewkowego, ciekawe czy dobre :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pt maja 03, 2013 19:47 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

Agusia, ja chcę zdążyć przed pierwszą rujką, bo babcia Tosi miała wyjątkowego pecha odnośnie ropomacicza... wolę dmuchać na zimne.

I jak to nigdy nie jadłaś ciasta marchewkowego? Kobieto! :lol: Moje jest marchewkowo - orzechowe i jak upiekłam na moją parapetówę to wszyscy zostawili mi maila, żebym nie zapomniała im przepisu wysłać ;) Teraz ciocia się domaga :mrgreen:
Spróbuj dowolny przepis, chyba wszystkie są pyszne ;)
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pt maja 03, 2013 20:07 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

Ty tu nie opowiadaj tylko przepis wstaw lub na pw wyślij. Ja kiedyś jadłam i było pyszne, ale sama nie piekłam.
Biedna Tosia jeszcze ją zabieg czeka, moją Szajkę w sierpniu też niestety.
8O Chyba tracę rozum, boję się z domu wyjść, bo nie wiem co mała będzie robiła i czy nie wpadnie w kłopoty. Całkowicie mi na mózg padło! Jak ty sobie dawałaś radę w tych pierwszych dniach? Nie pamiętam żebym tak z Klarką świrowała. 8O
I jeszcze jedno pytanko: przez jaką stronę wstawiasz zdjęcia, bo moja się zawiesza i nie wszystko przechodzi.
:ok: BRAWO TOSIA :ok:
Teraz pańcia może spać spokojnie :ryk:
A sterylka przed pierwszą rujką daje podobno 100% szans, że nie rozwinie się rak listwy mlecznej, więc też warto zdążyć.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt maja 03, 2013 21:04 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

ab. przepis mam w książce, będę robiła fotkę, żeby cioci wysłać to Tobie też podeślę :ok:

Ja muszę zdążyć przed pierwszą rujką... ale będę zwlekać ile się da, ze względu na jej historię choroby... i boję się, że w końcu nie zdążę... czy są jakieś objawy uprzedzające rujkę czy da się dopiero zauważyć, jak rujka już przyszła?

Dla mnie pierwsze dni zostawianie kotów były straszne... na szczęście mieszkam z teściową i dostawałam do pracy smsowy raport typu "kotki śpią" ... "kotki nadal śpią" ... "a teraz zjadły i śpią" :ryk:

zdjęcia są z Tumblr.com
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pt maja 03, 2013 21:24 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

Jedyne objawy jakie można wyłapać przed to czasami to, że kicia nagle robi się bardzo rozmiauczona. Ale nie wiem czy to wystarczające wyprzedzenie, być może już wtedy wszystkie narządy są mocno przekrwione? :| Ja też nie zdążyłam przed pierwszą rujką, zresztą Tosia miała ruję wcześnie jak na kotkę. Szybko dojrzała dziewczyna :mrgreen: Poza tym, wtedy w tamtym okresie miałam kompletną wodę z mózgu, bo z jednej strony nasłuchałam się, że trzeba zdążyć przed pierwszą rują ze sterylką a z kolei inni weci mi mówili, że absolutnie, że dobrze jest wysterylizować po pierwsze rui.. no i bądź to człowieku mądry. Tak czy inaczej problem rozwiązał się sam :twisted:

Z kupeczek cieszymy się ogromnie :piwa:
Z ciasta marchewkowego tym bardziej :P Szkoda, że ja na diecie już od miesiąca :cry:
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Pt maja 03, 2013 21:27 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

To ile miesięcy ma obecnie Twoja Tosia? Kiedy była rujka?

Na diecie? Na diecie? Mojego ciasta nie zjesz? :evil:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pt maja 03, 2013 21:31 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

Witam :) Przysiądę tu cichutko. :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt maja 03, 2013 21:33 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

NatjaSNB pisze:To ile miesięcy ma obecnie Twoja Tosia? Kiedy była rujka?

Na diecie? Na diecie? Mojego ciasta nie zjesz? :evil:



Zjem, na małe grzeszki sobie pozwalam :twisted:
Tosia..ciężko stwierdzić, nikt nie wie kiedy się urodziła, ale po ząbkach moja wetka oceniła ją na urodzoną w okolicach sierpnia/września. A skoro tak, to pierwsza rujka wypadła kiedy kota miała mniej więcej 4 miesiące.
Niezapomniane efekty akustyczne w całym domu :twisted:
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Pt maja 03, 2013 21:34 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

Sihaja pisze:Witam :) Przysiądę tu cichutko. :)


Cudna rodzinka. W szczególności do gustu przypadła mi Gaja z racji podobieństwa do mojej Małej :)
:piwa:
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Pt maja 03, 2013 21:35 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

:ok: Trzymam kciuki za dalsze dobre wiesci o kupkach- nauczona doswiadczeniem wlasnym proponuje bys nie robila z radosci rewolucji żywieniowej-utrzymaj stan z teraz ,a jakby sie brzydka kupka pojawila,to zalatwialam to intestinalem gastro w saszetkach- po 3-4 dniach bylo ok.
Oczywiscie stale tez mam do dyspozycji wetów :kotek:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103017
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 03, 2013 21:37 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

vanesia1 pisze:
Sihaja pisze:Witam :) Przysiądę tu cichutko. :)


Cudna rodzinka. W szczególności do gustu przypadła mi Gaja z racji podobieństwa do mojej Małej :)
:piwa:

Dziękuję :) Gaja to mój pierwokot :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt maja 03, 2013 21:42 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

Też trzymam za kupki, doczytałam o problemach. Mój Morfeusz miał niegdyś też podobne, rozpoznano u niego zespół wrażliwego przewodu pokarmowego. Miał dietę, leki i jakoś udało się temu zaradzić, do dziś ma nieco wrażliwy brzusio, ale w sumie jest ok. Dlatego rozumiem zmartwienie i oglądanie urobków kuwetowych z każdej strony.... Morfeusz tak się nauczył, że za każdym razem lecę oglądać, co zrobił w kuwecie, że do dziś, jeśli tylko jestem w domu, oznajmia mi głośno, że idzie właśnie do toalety i nie przestaje, aż sprawdzę zawartość :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt maja 03, 2013 22:01 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

anulka111 pisze:nauczona doswiadczeniem wlasnym proponuje bys nie robila z radosci rewolucji żywieniowej-utrzymaj stan z teraz ,a jakby sie brzydka kupka pojawila,to zalatwialam to intestinalem gastro w saszetkach- po 3-4 dniach bylo ok.


Broń Boże! Anulka, my zauważyliśmy, że ilość krwi zależała od tego, jaką karmę koty miały... a pierwsza krew pojawiła się w momencie naszego pierwszego urozmaicenia ich stałej diety... jako kocięta u hodowcy jadły RC Kitten i u nas też... aż pewnego dnia do RC Kitten dodaliśmy troszeczkę Brita i tego samego dnia pojawił się śluz z krwią. Powrót do Kitten i ok, za tydzień znowu garstka Brita i znowu krew... i potem już niestety powrót do Kitten'a nie pomógł. Długo próbowaliśmy z różnymi karmami... krwi było mniej albo więcej, ale była. Kupiliśmy nawet taką karmę, która ma ok 90% mięsa w sobie... wtedy nie dość, że Tosia krwawiła to doszedł do tego Bazyl :evil: Intestinalem niczego tu nie załatwię, bo koty przez ponad miesiąc ostatnio jadły tylko i wyłącznie Intestinala... a po kolonoskopii Tosi, dostawała go tylko w saszetkach... ale krew wciąż była. Zniknęła dopiero teraz... po Panacurze i po równoczesnym przejściu na Hypoalergenic. Nie wiem, czy pomógł lek, czy karma dla alergików... czy jedno i drugie na raz... ważne że jest ok i przez długi czas nie dam im nawet gotowanego kurczaka... boję się jakichkolwiek zmian :?

Sihaja pisze:Morfeusz tak się nauczył, że za każdym razem lecę oglądać, co zrobił w kuwecie, że do dziś, jeśli tylko jestem w domu, oznajmia mi głośno, że idzie właśnie do toalety i nie przestaje, aż sprawdzę zawartość :)


Ja zdejmuję daszek, klękam obok kuwety i zaglądam pod ogonek co leci :mrgreen: Biedny kot... na szczęście jej to nie przeszkadza :roll: Ale to straszne uczucie... ostatnio krew była zawsze po kupce... na koniec kilka skurczy i wylatywał śluz z krwią... teraz wciąż te skurcze są i mi serce staje na moment... na szczęście wylatuje już tylko śluz, z dnia na dzień coraz bardziej brązowy, coraz bardziej przypominający jakiś ostatni kupalek :ok:
A tak w ogóle to witaj w naszym wątku :kotek:
Obrazek
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pt maja 03, 2013 22:05 Re: Tosia&Bazyl... nasza historia

Ooo,dziękuję za ciacho
Moje odchudzanie idzie w ep jak na razie,ale co się przejmować :mrgreen:

Słodkie te Misiaki ,a jak sie fajnie paczom :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości