anulka111 pisze:nauczona doswiadczeniem wlasnym proponuje bys nie robila z radosci rewolucji żywieniowej-utrzymaj stan z teraz ,a jakby sie brzydka kupka pojawila,to zalatwialam to intestinalem gastro w saszetkach- po 3-4 dniach bylo ok.
Broń Boże! Anulka, my zauważyliśmy, że ilość krwi zależała od tego, jaką karmę koty miały... a pierwsza krew pojawiła się w momencie naszego pierwszego urozmaicenia ich stałej diety... jako kocięta u hodowcy jadły RC Kitten i u nas też... aż pewnego dnia do RC Kitten dodaliśmy troszeczkę Brita i tego samego dnia pojawił się śluz z krwią. Powrót do Kitten i ok, za tydzień znowu garstka Brita i znowu krew... i potem już niestety powrót do Kitten'a nie pomógł. Długo próbowaliśmy z różnymi karmami... krwi było mniej albo więcej, ale była. Kupiliśmy nawet taką karmę, która ma ok 90% mięsa w sobie... wtedy nie dość, że Tosia krwawiła to doszedł do tego Bazyl

Intestinalem niczego tu nie załatwię, bo koty przez ponad miesiąc ostatnio jadły tylko i wyłącznie Intestinala... a po kolonoskopii Tosi, dostawała go tylko w saszetkach... ale krew wciąż była. Zniknęła dopiero teraz... po Panacurze i po równoczesnym przejściu na Hypoalergenic. Nie wiem, czy pomógł lek, czy karma dla alergików... czy jedno i drugie na raz... ważne że jest ok i przez długi czas nie dam im nawet gotowanego kurczaka... boję się jakichkolwiek zmian
Sihaja pisze:Morfeusz tak się nauczył, że za każdym razem lecę oglądać, co zrobił w kuwecie, że do dziś, jeśli tylko jestem w domu, oznajmia mi głośno, że idzie właśnie do toalety i nie przestaje, aż sprawdzę zawartość

Ja zdejmuję daszek, klękam obok kuwety i zaglądam pod ogonek co leci

Biedny kot... na szczęście jej to nie przeszkadza

Ale to straszne uczucie... ostatnio krew była zawsze po kupce... na koniec kilka skurczy i wylatywał śluz z krwią... teraz wciąż te skurcze są i mi serce staje na moment... na szczęście wylatuje już tylko śluz, z dnia na dzień coraz bardziej brązowy, coraz bardziej przypominający jakiś ostatni kupalek
A tak w ogóle to witaj w naszym wątku
