TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 29, 2013 22:30 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Cioteczki zapraszam , zapraszam , zapraszam :lol: rąk do miziania nigdy dość :mrgreen: :piwa:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto kwi 30, 2013 9:05 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

:ok: :ok: :ok:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Wto kwi 30, 2013 14:22 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Petka-od czasu, kiedy bylas ostatnio pozmienialo sie tak wiele... nie wiem, czy dasz rade wszystko ogarnac za 1 razem ;) Chyba bedziesz musiala przyjechac na 2-3 dni chociaz :ryk: :wink:


marivel - szkoda, ze Ci nie wychodzi, bo u Justy w 1 malym miejscu masz do wyboru do koloru kociastych :D kazdy inny pod wzgledem charakteru, krotko mowiac-kazdy cos dla siebie znajdzie :D wszystko w 1 miejscu :D

oj, chyba bede musiala w ten dlugi weekend odwiedzic te wariactwo futrzaste kochane...
Matylda snila mi sie juz chyba 2-3 razy, wiec chyba chce mi w ten sposob powiedziec, ze za mna teskni... ech... ja za nia tez... :roll:
Justa, jutro zadzwonie to sie ugadamy :)

Jesli Figunia jest conajmniej tak urocza jak na zdjeciach-to na pewno niejednego zachwyci :)
Rozumiem, ze kotunia do adopcji jest?

ps. Fibi obciety niejednego juz zmylil :ryk: Miko-nie ty pierwsza i nie ostatnia dalas sie nabrac na zludzenie, ze to inny psiak :D
Ale ja uwazam, ze tak naprawde dopiero jak jest tak krociutko obciety widac, jaki jest sliczny :1luvu: (i odmladza go to bardzo) :mrgreen:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro maja 01, 2013 14:57 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Kociara82 pisze:Petka-od czasu, kiedy bylas ostatnio pozmienialo sie tak wiele... nie wiem, czy dasz rade wszystko ogarnac za 1 razem ;) Chyba bedziesz musiala przyjechac na 2-3 dni chociaz :ryk: :wink:


marivel - szkoda, ze Ci nie wychodzi, bo u Justy w 1 malym miejscu masz do wyboru do koloru kociastych :D kazdy inny pod wzgledem charakteru, krotko mowiac-kazdy cos dla siebie znajdzie :D wszystko w 1 miejscu :D

oj, chyba bede musiala w ten dlugi weekend odwiedzic te wariactwo futrzaste kochane...
Matylda snila mi sie juz chyba 2-3 razy, wiec chyba chce mi w ten sposob powiedziec, ze za mna teskni... ech... ja za nia tez... :roll:
Justa, jutro zadzwonie to sie ugadamy :)

Jesli Figunia jest conajmniej tak urocza jak na zdjeciach-to na pewno niejednego zachwyci :)
Rozumiem, ze kotunia do adopcji jest?

ps. Fibi obciety niejednego juz zmylil :ryk: Miko-nie ty pierwsza i nie ostatnia dalas sie nabrac na zludzenie, ze to inny psiak :D
Ale ja uwazam, ze tak naprawde dopiero jak jest tak krociutko obciety widac, jaki jest sliczny :1luvu: (i odmladza go to bardzo) :mrgreen:

Fajnie :) wieczorem zadzwonię do ciebie to sie umówimy :)

A juz dawno cie u nas nie było bo pół roku , ciekawe czy cie poznają :twisted: No i poznasz Gaje , Sare , Fige i Leosia :lol: :lol: :lol: I oszalejesz na ich punkcie , bo o Noemi i innych to juz nie wspomnę :twisted:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro maja 01, 2013 16:53 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Trochę roboty będziesz miała:D

miko_bs

 
Posty: 984
Od: Pt lis 30, 2012 22:34

Post » Śro maja 01, 2013 19:41 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

wiem.... juz nieraz mi rece mdlaly od miziania, a futrzaki-nie ma zmiluj-ciagle malo im! :roll:

Noemcia jest cudowna, byla cudowna od samego poczatku i nic sie nie zmienilo! :1luvu:
Male tornado szalone, ale zarazem wyjatkowa istotka wzbudzajaca mnostwo czulosci :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro maja 01, 2013 21:32 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

aha, jestem umowiona z mrusiami i spolka na niedziele, mam sie ubrac w cos co nie lapie siersci :roll: ratunkuuu!!! chyba nie mam nic takiego, bede wracac cala w siersci, jak kot :ryk:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro maja 01, 2013 22:19 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Kociara82 pisze:aha, jestem umowiona z mrusiami i spolka na niedziele, mam sie ubrac w cos co nie lapie siersci :roll: ratunkuuu!!! chyba nie mam nic takiego, bede wracac cala w siersci, jak kot :ryk:

No wiesz musiałam ci przypomnieć że na wiosnę koty i inne futrzaki gubią sierść abyś potem sie nie wściekała ze cie obsiersciły :wink:

A też dziś od rana liczyłam ile to panna huragan Noemi zużywa pampersów no i przed chwilka założyłam jej 9 tego :roll: :twisted: ( w skali miesiąca jest to ogromna ilość ) , no a może jeszcze z jeden lub dwa będzie trzeba jej założyć a Szalony Bartuś zużył tylko 3 :twisted: , Gaja jak jest odsikana ( wytrzymuje nawet do 2 godzin ) to nie chodzi w pampersie a Wincenty używa zamiast pampersa majtki cieczkowe z wkładka z podpaski lub materiału :)
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw maja 02, 2013 0:30 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

co bym nie ubrala to bede wygladac jak kolejny siersciuch :D :ryk:

raz kiedys, mimo, ze sie przed wyjsciem od ciebie wyszczotkowalam z tej siersci (przynajmniej taka mialam nadzieje), to dopiero w trajtku, przy swietle zobaczylam jak naprawde wygladam :roll:
bylam cala oblepiona sierscia jakbym sie w niej z tydzien tarzala :ryk:

Gaja :ok: :ok: brawo, tak trzymac :)
przynajmniej ktos rownowazy ta masakryczna ilosc pampersow zuzywanych przez huraganice Noemi :ryk: :ryk:

Bartus... w zasadzie powinno sie do niego mowic Bartek, to juz duzy kocio jest, juz nie kociatko, wiec nie wypada mowic Bartus :wink:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw maja 02, 2013 1:42 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Kociara82 pisze:co bym nie ubrala to bede wygladac jak kolejny siersciuch :D :ryk:

raz kiedys, mimo, ze sie przed wyjsciem od ciebie wyszczotkowalam z tej siersci (przynajmniej taka mialam nadzieje), to dopiero w trajtku, przy swietle zobaczylam jak naprawde wygladam :roll:
bylam cala oblepiona sierscia jakbym sie w niej z tydzien tarzala :ryk:

Właśnie dlatego ci przypomniałam iz zwierzęta maja dużo sierści i ją gubią szczególnie na wiosnę :wink:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw maja 02, 2013 1:47 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Kociara82 pisze:Gaja :ok: :ok: brawo, tak trzymac :)
przynajmniej ktos rownowazy ta masakryczna ilosc pampersow zuzywanych przez huraganice Noemi :ryk: :ryk:

Bartus... w zasadzie powinno sie do niego mowic Bartek, to juz duzy kocio jest, juz nie kociatko, wiec nie wypada mowic Bartus :wink:

No Gaja jest niesamowita :ok:

No ja przez te pampersy to zbankrutuje :mrgreen:

A Bartuś mimo iż już jest dorosłym facetem Barkiem to dla mnie będzie nadal malutki Bartuś a jeszcze ma jajka wiec to jeszcze dla mnie dzieciak :wink:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw maja 02, 2013 1:49 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Przed chwilką byłam jeszcze z psami i znów koty się marcowały a co to znaczy to wiemy aż za dobrze :cry: :cry:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw maja 02, 2013 15:33 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Justa&Zwierzaki pisze:Przed chwilką byłam jeszcze z psami i znów koty się marcowały a co to znaczy to wiemy aż za dobrze :cry: :cry:


:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
potem jak sie komus zwroci uwage na to, ze pelno bezdomnych kotow jest (to ludziom niby przeszkadza), to sie nieraz slyszy komentarze typu:
"ja ich nie rozmnazam, one sie same rozmnazaja"

ale nie dziwie sie, ze niektorzy tak mysla, skoro sami sie rozmnazaja jak te bezdomne koty, bez opamietania, a potem ich dzieci nie maja co jesc. Z ta roznica, ze czlowiek potrafi nad tym zapanowac swiadomie, pod warunkiem, ze chce, a zwierzeta rozmnazaja sie instynktownie, tzn chodzi mi o to, ze im instynkt podpowiada, ze musza, maja jakby przymus przedluzenia gatunku i nie potrafia tego kontrolowac.
Ale niestety wciaz wsrod nas sa ludzie, ktorzy mysla stereotypowo i nie chca sie dac przekonac w jak wielkim bledzie tkwia. :roll:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt maja 03, 2013 15:59 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

wiem, ze pogoda zbyt optymistycznie nie nastraja, ale mimo wszystko smigamy na pierwsza strone! Mimo wszystko szukamy domkow :1luvu: :piwa:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt maja 03, 2013 17:51 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Mati sie dusi i musiała dostać steryd a wszystkie po wypadkowe i ja czujemy sie gorzej , nawet Noemi nie szaleje za bardzo, wczoraj tylko troszke ...
A tez wczoraj mieliśmy odwiedzinki i pomoc naszej kochanej Miko-bs :1luvu: , byłyśmy u weta , Karolka była na przycinaniu zębów i znów sikała krwią a dziś już jest ok :)
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 78 gości