KOCIA CHATKA i kociaki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 30, 2013 21:26 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Zapraszam na bazarek dla naszych podopiecznych

viewtopic.php?f=20&t=152778

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto kwi 30, 2013 21:26 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

fruciu pisze:hej, chciałam was prosić o radę, może jakiś pomysł, jest u mnie Tajga i Leon na DT, wszytsko zaczynało sie układac i od piątku niestety Tajga zaczeła podsikiwać na wszytsko co się da, szczególnie upodobała sobie łóżko :( dziś przeszła samą siebie bo sikneła na łóżko córki w którym spała... nie nadążam z praniem
oprócz tego sika sobie do kuwety, próbowałam żwir zmieniać, dać inna kuwetę, wystawiłam też kuwetę do sypialni, i dalej bez rezultatu. Od wczoraj wieczór zaczeło się pomiaukiwanie i łaszenie do wszelkich istot w domu więc wszytsko wskazuje na to że ma ruję. Dziś idę do weta po jakieś tabletki bo podobną są na przerwanie, ale obawiam się że do czasu sterylki (badanie kontrole morfologii ok 13 maja dopiero) nie będę miała na czym i pod czym spać :(
macie jakieś pomysły lub rady czym mogę ją zniechęcić do tego siusianie tam gdzie nie trzeba?
izolacja w innym pomieszczeniu nie wchodzi w grę.

agata

Może warto zbadac mocz, może byc coś z pęcherzem itp. Nie wiem, czy nie jest to ewentualnie związane z rujką, nie znam się na tym niestety, warto zapytac weta, czy takie zachowanie u kotki z rujką jest mozliwe. Jeszcze przychodzi mi do głowy żeby skontaktowac się z tą panią, u której koty mieszkały, ona zna ich zachowania,może kotka miała jakieś szczególne upodobania jeśli chodzi o kuwetę itp., tylko w tej kwestii musi się wypowiedziec Mara, bo chyba ma namiar na syna tej pani. A może to poprostu stres, tak czy inaczej bardzo mi przykro, że tak Ci Tajga "ozdabia" mieszkanko :? Dziewczyny, może ktoś jeszcze ma jakiś pomysł??

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto kwi 30, 2013 21:30 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

No mnie tez stres i zbyt duży ruch przychodzi do głowy, nie wiem czy kotki w rujce posikują - u mnie się nie zdażyło.
natomiast Sheba jak była niezadowolona z nowego tymczasa potrafiła zasikać wszystko :(
A jak Tajga reaguje na rozgardiasz, może dzieci , biegania psów ją denerwują . Czy ma gdzieś swój ulubiony kątek z którego np jest przeganiana przez inne zwierzaki :?:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto kwi 30, 2013 21:34 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Ps. w razie potrzeby służę pralką jak co i suszeniem, u mnie może trochę miejsca jest (bom sama) a jak co to koc i kolderkę tez pozyczę (wiem jak to jest gdy jedna kołdra jeszcze nie wyschła a druga już zalana :evil: )
- przeca jesteśmy sąsiadkami :ok: więc zapraszam
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto kwi 30, 2013 22:03 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto kwi 30, 2013 22:04 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Jak najbardziej posikiwanie w rujce jest normalne. Mieliśmy juz takie artystki znaczące teren. Oczywiście nie zawadzi zbadać moczu ale u kota takie zachowanie to na tle nerwowym, albo rujka albo problemy z pecherzem, kamienie itp.

Nasz kocur domowy, prawie codziennie obsikuje nam mieszkanie. Stresuje sie jak przyjdziemy ze schroniska, jak jest jakiś nowy tymczas, itp. Najbardziej spektakularne wyczyny to sikanie do playstation - nasikal do środka, oraz do lodówki - obsikuje w takim miejscu ze spływa na półkę zamrazarki. Coś obrzydliwego :evil: Aha zapomńialam o najlepszym, miałam na sobie sweter właścicielki kocura i ten mój diabeł wylazł na stół odwrócił sie tyłem i mnie obsikał

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Wto kwi 30, 2013 22:11 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Kotka mając ruje niestety posikuje :( ale tak jak pisze Marta warto zrobić badanie moczu. Nasz Skitels posikiwał i okazało się że ma problemy z nerkami, w ten sposób pokazywał że coś mu jest.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto kwi 30, 2013 22:22 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

CatAngel pisze:Nasz Skitels posikiwał i okazało się że ma problemy z nerkami, w ten sposób pokazywał że coś mu jest.

Nasza Bambina najpierw posikiwała, a potem już zaczęła normalnie lać na podłogę w łazience, okazało się że ma problemy z zębami, po remoncie - jak ręką odjął. To nie muszą być nerki, ale próba zwrócenia uwagi że coś kotu jest. Badanie moczu warto zrobić, ale i obejrzeć pyszczek.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 30, 2013 22:25 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Majorka pisze:
CatAngel pisze:Nasz Skitels posikiwał i okazało się że ma problemy z nerkami, w ten sposób pokazywał że coś mu jest.

Nasza Bambina najpierw posikiwała, a potem już zaczęła normalnie lać na podłogę w łazience, okazało się że ma problemy z zębami, po remoncie - jak ręką odjął. To nie muszą być nerki, ale próba zwrócenia uwagi że coś kotu jest. Badanie moczu warto zrobić, ale i obejrzeć pyszczek.

Znaczy u nas na tamten czas wyszły nerki :( wszystkie parametry były wysokie, paszcza kota natomiast jest ok.
Po doprowadzeniu kota do stanu funkcjonowania czyli do takiego jakie powinno być kot przestał sikać.

Edit:Literki

Ja to własnie mówiłam sobie że Skitles sikał żeby zwrócić na siebie uwage z "chorobą"
Ostatnio edytowano Wto kwi 30, 2013 22:28 przez CatAngel, łącznie edytowano 2 razy

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto kwi 30, 2013 22:26 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

mam ogromną prośbę, właśnie przyjechał do mnie brat z maleńkim koteczkiem, według mnie to kocurek śliczny ok 5 tygodni, wygłodzony brudny biedaczek
ma coś z łapką, ranę, nieładnie to wygląda, przemyłam mu to, posmarowałam solcoserylem,
ja nie mogę go zostawić u siebie ze względu na PP i nie chcę ryzykować jego zdrowiem
a sam u mnie w garażu to będzie miał ciężko, co innego gdyby był z rodzeństwem
a ten biedaczek leżał na drodze niedaleko mojego domu, prawie brat go rozjechał
jak mogłam to pomogłam, dostali mleko dla kociąt, które mi zostało, puszkę jedzonka
ale on u nich może spędzić tylko tą jedną noc, oni sami mają dwa psiaki, w tym jedna suczka na tymczasie ze schroniska w Sosnowcu
tak sobie pomyślałam,że może mógłby się podłączyć pod tą trójkę rodzeństwa,które są u Markotka?
dajcie proszę znać co tu robić :roll:

Anett84

 
Posty: 653
Od: Pon paź 22, 2012 9:36

Post » Wto kwi 30, 2013 22:33 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

CatAngel pisze:Ja to własnie mówiłam sobie że Skitles sikał żeby zwrócić na siebie uwage z "chorobą"

Tak, wiem - ja też, tylko chciałam podkreślić że nie zawsze to muszą być nerki.
Trzymam kciuki za ślicznotkę :1luvu:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 30, 2013 22:34 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Anett84 pisze:mam ogromną prośbę, właśnie przyjechał do mnie brat z maleńkim koteczkiem, według mnie to kocurek śliczny ok 5 tygodni, wygłodzony brudny biedaczek
ma coś z łapką, ranę, nieładnie to wygląda, przemyłam mu to, posmarowałam solcoserylem,
ja nie mogę go zostawić u siebie ze względu na PP i nie chcę ryzykować jego zdrowiem
a sam u mnie w garażu to będzie miał ciężko, co innego gdyby był z rodzeństwem
a ten biedaczek leżał na drodze niedaleko mojego domu, prawie brat go rozjechał
jak mogłam to pomogłam, dostali mleko dla kociąt, które mi zostało, puszkę jedzonka
ale on u nich może spędzić tylko tą jedną noc, oni sami mają dwa psiaki, w tym jedna suczka na tymczasie ze schroniska w Sosnowcu
tak sobie pomyślałam,że może mógłby się podłączyć pod tą trójkę rodzeństwa,które są u Markotka?
dajcie proszę znać co tu robić :roll:

Anetko zadzwoń do Martyny albo napisz do niej PW

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto kwi 30, 2013 22:35 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

napisz mi Tereniu na pw nr do Martyny bo ja nie mam niestety, nie poznałam jeszcze koleżanki :oops:

Anett84

 
Posty: 653
Od: Pon paź 22, 2012 9:36

Post » Wto kwi 30, 2013 22:46 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Jeśli chodzi o Tajgę od wczoraj rozmawiam z Agatą w sprawie posikiwania Tajgi- dziś Agata była z nią w Lupusie na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda następująco Tajga ma problemy z posikiwaniem i wszystko możliwe że jest to kwestia rujki, Agata konsultowała wszystko z Pania Doktor - Agata się nie poddaje bez walki :ok: ale wiadomo wszystko ma pewne granice :wink: musimy pamietac o tym że to Agata zrobiła nam wielką przysługę biorąc obydwa kociaki na tymczas. I na tą chwilę Tajga zostaje u Agaty niemniej jednak jeśli sytuacja będzie podbramkowa Tajga na jakiś czas zostanie w Kociej Chatce - na 13 maja jest wyznaczony termin następnej morfologii bo wyniki jej krwi wskazują na niedożywieniei anemię, jeśli bedzie w miarę ok do tego czasu Tajga zostanie u Agaty jesli wyniki będą ok zostanie wysterylizowana, jesli po dzisiejszych wskazaniach kotka będzie lała trafi do nas a potem po sterylce do Agaty.
Agata dzielnie opiekuje się Tajgą :1luvu: i poczekajmy zobaczymy jak się sprawy potoczą .
Zęby kotki z tego co pamiętam są ok. Agata także kontaktowała się z synem właścicielki kotów.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto kwi 30, 2013 23:09 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Ja też obstawiam u Tajgi kwestię rujki!! Moja Tina - wg mnie najporządniejszy i najczystrzy kot na świecie :D - jak tylko dostawała rujki miałam zasikane wszystko, dosłownie wszystko: ściany, drzwi, łóżko, wersalka.... wymieniać dalej?? :D Dostała tabletkę antykoncepcyjną i się uspokajało.
Pytanie: czy dziczka, którą dzisiaj (już wczoraj) przywiozłam ze sterylki zjadła coś? bo pani w Lupusie powiedziała, że nic nie chciała jeść, nie chciała suchego, a ja jej ten środek p/bólowy dałam do mokrego. Jeśli nie zjadła to ani środek p/bólowy nie zjedzony ani ona nic nie jadła od sterylki.

masKotka?

 
Posty: 428
Od: Nie lut 03, 2013 19:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], nfd, puszatek i 335 gości