Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Trochę zrobię prywatę, mam nadzieję że nikt nie będzie zły, ale na rzecz kotów... :lol:

Może ktoś nie głosował i mógłby oddać swój głos na PKDT w konkursie Krakvetu ? (banerek w podpisie). Konkurs jest do północy a Dziewczyny minimalnie przegrywają w tej chwili

To nie prywata i ja już nawet w wąteczku agitowałam za tym głosowaniem. Tzn. za głosowaniem w krakvecie na PKDT. Spotkało się to ze zrozumieniem i zaangażowaniem. Więc spoko.

Jeszcze gdzieś polezę i poagituję. :wink:

Aniu - Karmel po prostu się zorientował, że chcesz ukraść jego siuśki i stwierdził, że nie da. :mrgreen:

Iza - idź do weta. Moi weci mówią, że kamień nazębny bardziej jest zależny od cech osobniczych niż wieku. Tygrysek prawie nie ma, a zdarzają się całkiem młode psy i koty z kamieniem. A może to wcale nie kamień tylko stan zapalny?

Tygrysek i ja dziękujemy. :kotek:

Słupek pisze:To nie prywata i ja już nawet w wąteczku agitowałam za tym głosowaniem. Tzn. za głosowaniem w krakvecie na PKDT. Spotkało się to ze zrozumieniem i zaangażowaniem. Więc spoko.
Jeszcze gdzieś polezę i poagituję.

Aniu - Karmel po prostu się zorientował, że chcesz ukraść jego siuśki i stwierdził, że nie da.

Iza - idź do weta. Moi weci mówią, że kamień nazębny bardziej jest zależny od cech osobniczych niż wieku. Tygrysek prawie nie ma, a zdarzają się całkiem młode psy i koty z kamieniem. A może to wcale nie kamień tylko stan zapalny?

Tygrysek i ja dziękujemy.

Kochana, to stan zapalny na bank musi być, czy na początek wystarczy wizyta domowa, czy mam Morysia stresować gabinetem???

Dziś mam wolne, leżymy i pracujemy w wyrze, Ulka obok i włączyła motor, aż do mamy zadzwoniłam, bo ona za granicą i podstawiłam do pysia telefon, żeby mogła usłyszeć :kotek:

Już jak zacznie, to ptrafi tak kilka godzin na włączonym silniku i z różnym natężeniem :mrgreen:

Ja chcę więcej fotek Tygrynia :1luvu:

A ten kotek drugi odszedł dawano temu?

A ja znowu zafocę piękną Magnolcią przy misce, przy nasłuchiwaniu i myciu oraz podczas odpoczynku w "schronie", czyli transporterku na szafie :-)

allllllllllllle kochana :1luvu:

jakie ma oczka duże, widać, że ciekawa jest wszystkiego :1luvu:

dała dzisiaj pospać?

Tak ,dała - do 4:30 - w jej wydaniu to niesamowity akt łaski! Zwykle koło 3 się zaczyna skakanie po mnie i trącani nosem jakby chciała zapytać "śpisz jeszcze?", a ja jej wtedy mam ochotę odpowiedzieć "nie, nie śpię - tylko powieki od środka oglądam". No cóż - w końcu to kotuś i to generalnie zdrowy, więc głodny o świcie.

Grażynko, a co jej dajesz wtedy tak rano jeść? :mrgreen:

Ja bym zostawiała chrupki

na noc oczywiście
chyba, że nie uznaje suchego :kotek:

Ona i chrupki na śniadanie - zapomnij! Nawet jakby stały, to zje kilka i zacznie swoje... chrupki przechodzą w ilości 60szt. dziennie dosypywane do zupki. Rano to Magnolia żąda mięska - dlatego dostaje szalkę vom feinstein (bo już szalka typu mięsko z podrobami jest beee). W nocy to jadła chrupki - przez pierwsze 2 tygodnie, kiedy była wychudzona i miała kiepską krew. A teraz Pani ma swoje zdanie i wysublimowane podniebienie... no cóż - jakoś kotusiowi trzeba niewolę osłodzić.

jo.anna pisze:Irysku, Twój skarbek wypisz wymaluj mój Karmelek! Ten sam powalający wzrok, te same acz delikatniejsze rysy twarzy no szok i szok po prostu.

Ooo tak, sama słodycz, kocha i daje to odczuć, ale w głebi duszy to killer.
Jest mega miziasta, śpi wtulona w głowę, ramiona. Towarzyszy mi przy kompie ( i nie pisze !!!) ale tylko wtedy gdy jestem na wątku o persiastych ( sic!) - wtedy siada tyłem do monitora, mruczy i liże mnie po twarzy, jakby chciała powiedzieć " no, wreszcie czytasz coś mądrego " :wink:

Ale... Niepodzielnie sprawuje rządy - Sonia ( wilczyca) myje ją starannie od łebka po końce ogona - kiedy Foksa ma dość paca łapą. Chociaż nie, jestem niesprawiedliwa - persa w ramach rewanżu TEŻ myje ogromny wilczy łeb - a ze jest nieduża, to wygląda nader komicznie.
A co do jej killerowania - przed kilku laty chciał zamieszkać z nami cudnej urody kot Sasza - tez podrzucony koleżance. Sam mnie wybrał i dwukrotnie szedł przy nodze do naszego domu. Foksa nie dała mu żadnych szans - rzuciła się na ponaddwukrotnie większego Saszę i usiłowała go zabić. Na ratunek pospieszyliśmy nie tylko my, ale i kocur Zuziek [*}. Z najwyższym trudem odciągnęliśmy furię.
I to powtarzało się dwukrotnie. Całe szczęście, że Saszy znalazłyśmy bardzo dobry dom.
A wyglada tak słodko...

Słupek - historia Tygryska piękna i wzruszająca. Aż łzy w oczach stanęły. A sam Tygrynio cudny.
Jak Tata ? Niezmiennie kciuki :ok:

Jo.anna - no, jak to czemu? Ktoś podgląda Karmelka i kto wie może mu siusiu zabrać ! Zgroza.

Grazynko - Magnolia przepiękna i co najważniejsze - szczęśliwa

Animus - Chyba rzeczywiście trzeba z kotem do weta. To siusianie po troszku jest niepokojące. A co do kamienia, to wiek rzeczywiście nie zawsze ma wpływ na jego powstanie. Moje seniorka Kropka nie ma ani śladu, natomiast Foksuni kilka lat temu trzeba było usunąć dwa ząbki.

W Łodzi pogoda całkiem do niczego. Zimno, mokro, całą noc siąpił deszcz. A psy juz czekaja na marsz. Taki conajmniej godzinny...

witam się pierwszego maja i przedstawiam mojego chłopaka Kulka policjant

Uploaded with ImageShack.us

miłego dzionka życzymy Wszystkim

Ale fajny Kulka

Takiemu to dobrze...

gpolomska pisze:Ona i chrupki na śniadanie - zapomnij! Nawet jakby stały, to zje kilka i zacznie swoje... chrupki przechodzą w ilości 60szt. dziennie dosypywane do zupki. Rano to Magnolia żąda mięska - dlatego dostaje szalkę vom feinstein (bo już szalka typu mięsko z podrobami jest beee). W nocy to jadła chrupki - przez pierwsze 2 tygodnie, kiedy była wychudzona i miała kiepską krew. A teraz Pani ma swoje zdanie i wysublimowane podniebienie... no cóż - jakoś kotusiowi trzeba niewolę osłodzić.

KOCHANA JESTEŚ DLA NIEJ

jo.anna pisze:witam się pierwszego maja i przedstawiam mojego chłopaka Kulka policjant

Uploaded with ImageShack.us

miłego dzionka życzymy Wszystkim

BRZUSIO DO ZACAŁOWANIA, aaaaaaaaaaaaaaaa uwielbiam :1luvu:

Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Kto przegląda forum