Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
OlaLola pisze:Chciałam poinformować, że Joguś ( nr 6 na pierwszej stronie ) pojechał dziś do DS. Zamieszkał w Katowicach ze swoją Panią i czarną koteczką z katowickiego schroniska. Dziękujemy za ogłoszenia.
Niewidomy Bubu nadal szuka domu, oraz mama Bubusia i Jogusia - Tola. Jak dostanę zdjęcia to je wkleję.
OlaLola pisze:Chciałam poinformować, że Joguś ( nr 6 na pierwszej stronie ) pojechał dziś do DS. Zamieszkał w Katowicach ze swoją Panią i czarną koteczką z katowickiego schroniska. Dziękujemy za ogłoszenia.
Niewidomy Bubu nadal szuka domu, oraz mama Bubusia i Jogusia - Tola. Jak dostanę zdjęcia to je wkleję.
Kamakolo pisze:OlaLola pisze:Chciałam poinformować, że Joguś ( nr 6 na pierwszej stronie ) pojechał dziś do DS. Zamieszkał w Katowicach ze swoją Panią i czarną koteczką z katowickiego schroniska. Dziękujemy za ogłoszenia.
Niewidomy Bubu nadal szuka domu, oraz mama Bubusia i Jogusia - Tola. Jak dostanę zdjęcia to je wkleję.
Z naszą czarną koteczką?A podała Pani Imię? (koteczki oczywiście
) bom ciekawa co to za dobra duszczyczka?
A mogłabym się zapisać do klubu ślepinków z moim (tymczasowo, bo bedziemy szukać domku) Izydorkiem, bezoczkowym zupełnie?
Kamakolo pisze:OlaLola pisze:Chciałam poinformować, że Joguś ( nr 6 na pierwszej stronie ) pojechał dziś do DS. Zamieszkał w Katowicach ze swoją Panią i czarną koteczką z katowickiego schroniska. Dziękujemy za ogłoszenia.
Niewidomy Bubu nadal szuka domu, oraz mama Bubusia i Jogusia - Tola. Jak dostanę zdjęcia to je wkleję.
Z naszą czarną koteczką?A podała Pani Imię? (koteczki oczywiście
) bom ciekawa co to za dobra duszczyczka?
OlaLola pisze:Kamakolo pisze:OlaLola pisze:Chciałam poinformować, że Joguś ( nr 6 na pierwszej stronie ) pojechał dziś do DS. Zamieszkał w Katowicach ze swoją Panią i czarną koteczką z katowickiego schroniska. Dziękujemy za ogłoszenia.
Niewidomy Bubu nadal szuka domu, oraz mama Bubusia i Jogusia - Tola. Jak dostanę zdjęcia to je wkleję.
Z naszą czarną koteczką?A podała Pani Imię? (koteczki oczywiście
) bom ciekawa co to za dobra duszczyczka?
kotka ma na imię Ina. Taka mała drobna cała czarna, bardzo ładna. Napisałam Ci jeszcze PW.
MartaK pisze:To ten kocurek, urodzony w ubiegłym roku:
Zaraz po łapance, trafił na przegląd do weta. I to co usłyszałyśmy, nie było niestety optymistyczne... Obie gałki oczne do usunięcia. Jedno oko właściwie wypłynęło, drugie było owrzodzone, z pozrastanymi powiekami, nie było co ratować![]()
Prawdopodobnie do oczu dostały mu się opiłki metalu, których w tokarni nie brakuje. Zaczął się rozwijać stan zapalny, owrzodzenia, nie leczone nie dawały szans na uratowanie wzroku. Pan tokarz przemywał je rumiankiem, ale to było zdecydowanie za mało. Poza tym miał zęby w fatalnym stanie, większość trzeba było usunąć.
Tutaj mały przed operacją:
Tutaj dzień po (w jednym oku ma gazik nasączony krwią):
Wczoraj gaziki zostały usunięte - kita nawet nie pisnął przy ich wyjmowaniu. Jest super grzeczny i przymilny. Błyskawicznie dochodzi do siebie, ciągle chce żeby go głaskać, trafia do kuwety, zajada z apetytem - może dlatego, że jest na diecie rozpieszczającej, typu kurczak, gerberki itp![]()
A kiedy sprzątałam mu klatkę, błyskiem zajął wygodną pozycję:
Zdjęcie nosi roboczy tytuł "Pirat i jego małpka"![]()
A na sam koniec będzie prośba. O wsparcie, a jakże. Operacja Ćwirka (bo to kot skrzyżowany z ptakiem, nie ma wątpliwości! Nie miauczy, tylko ćwierka) była kosztowna. Będziemy musiały za nią zapłacić ok. 350 zł (ta kwota może wzrosnąć, w zależności od liczby kontroli, które nas jeszcze czekają). [...] Będziemy wdzięczne za wszelkie wsparcie [...]
I oczywiście szukamy Ćwirkowi DT lub DS!!! I to pilnie. W obecnym stanie zdrowia nie może wrócić do tokarni.
lula11 pisze:Dzisiaj dowiedziałam się, że z Busią dzieje się coś niedobrego.
Ma dnie, gdy przesypia je całe, robi po siebie i wcale jej to nie przeszkadza, nie myje się, ale apetytu nie traci, Je i dużo pije. Nie reaguje na wołanie, nie przybiega na powitanie. Fakt, kotka przebywa w domu sama prawie całe dnie. Może to z tego powodu. Choć od początku były problemy z korzystaniem przez nią z kuwety.
Po kilku dniach ten stan mija i kotka wtedy myje się, jest przymilna i kochana i kontaktowa.
Czy to może być depresja, czy może coś ją fizycznie boli ?
Ola pójdzie z nią oczywiście do weta i mam nadzieję że znajdzie odpowiedź na to zachowanie Busi.
Bardzo się o nią martwię...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 59 gości