pixie65 pisze:Chyba, że coś się u niego zmieniło w ostatnim czasie...
Jest to człowiek otwarty na wiedzę

Współpracuje pięknie z dr Neską, a ja też się dokształcam. Mogę go polecić, bo wiem, że już ma doświadczenie. Mój kot jest pod stałą opieką dr Kurusiewicza oraz konsultowany u dr Neska-Suszyńskiej.
W zasadzie uratował mojego kota.
W chorobach nerek ważne jest, aby widzieć dużo, myśleć, konsultować się i zwracać uwagę na szczegóły, które są bardzo ważne. Ten lekarz zdał egzamin u mnie.
Bez współpracy lekarza prowadzącego, opiekuna i specjalistów - nie da rady ...
Przymierzam się do opisania przypadku mojego kota, ale na razie każdą wolną chwilę zajmuje mi opieka nad nim. Brak czasu przeszkadza mi w złożeniu skargi do Izby Weterynaryjnej, bo na Stefczyka robiono wszystko w celu wykończenia kota, łącznie z zainfekowaniem go paskudztwem, z którego z trudem go wyciągnęliśmy.
A przy okazji: pixie65 - wielkie podziękowania za ten dział i twoją ogromną wiedzę, nie odzywałam się, ale czytam dużo i bardzo dużo skorzystałam z twojego doświadczenia.