Burasek po roku spokoju znów u weta :(

[kaja555]

niedobrze

ale jak go ustabilizują to ma szansę jeszcze pożyć, trzymam kciuki za niego

[CatAngel]

niedobrze

ale jak go ustabilizują to ma szansę jeszcze pożyć, trzymam kciuki za niego

Owszem ale na to potrzeba funduszy a tych nie ma.
Chce doprowadzić go do takiego stanu żeby mógł jeszcze chwile pożyć u swojej Pani. Będe jej pomagać na tyle na ile będe mogła. Ale muszę uważać na moje i wolnożyjace koty. Mam do niej 10min drogi więc jestem pod ręką.

Wiem że bez mojej pomocy ona nie da rady, ale taka kocia miłość do człowieka jaka ich łączy zdarza się bardzo rzadko. Dlatego się poświecę.

[CatAngel]

To dla mnie szok

[Animus]

Dostałam telefon że Burasek ma białaczkę
Teraz to ja juz nie wiem co mam robić. Weterynarz powiedział że trzeba się poważnie zastanowić.
Myślałam że z tym świństwem nie będe mieć do czynienia

Wybaczcie ale ja wysiadłam.

Brak mi tchu z nerwów, nie wierzę, normalnie nie wierzę

[CatAngel]

Dostałam telefon że Burasek ma białaczkę
Teraz to ja juz nie wiem co mam robić. Weterynarz powiedział że trzeba się poważnie zastanowić.
Myślałam że z tym świństwem nie będe mieć do czynienia

Wybaczcie ale ja wysiadłam.

Brak mi tchu z nerwów, nie wierzę, normalnie nie wierzę

a co ja mam napisać. Siedzę przed kompem i ryczę
Wszystko sie wali

[CatAngel]

Boje się że poddam się z tym wszystkim, wysiądę i nie wrócę za dużo ostatnio na nas spadło cierpienia Za bardzo mnie to dobija. Juz raz dostaliśmy od losu tyle cierpienia wtedy wysiadłam, ale pozbierałam się wróciłam. Nie wiem czy teraz też tak będzie

Wiem że niektórzy tez nie maja lekko i jestem pełna podziwu że nadal dają radę z tym wszystkim.

[kaja555]

Ja mam ostatnio podobny "okres w życiu", po wypadku musieliśmy kota uśpić, na szczęście tylko adopcje jakoś idą, choć też z przygodami.


Trzymam kciuki, żebyście dali radę i za Buraska

[Animus]

Gosiu kochana, przetrwamy wszystko, nie poddawaj się. Dzielna byłaś i będziesz.
Kochany Burasek taki biedny. Dramat przeżywam.

[CatAngel]

Czy ktoś zechce Buraska przyjąć do siebie

[Animus]

Nie myślę racjonalnie, trzeba napisać na białaczkowym,
na spokojnie, pomyślimy, jak pierwsze emocje odejdą

[pixie65]

niedobrze

ale jak go ustabilizują to ma szansę jeszcze pożyć, trzymam kciuki za niego

Owszem ale na to potrzeba funduszy a tych nie ma.
Chce doprowadzić go do takiego stanu żeby mógł jeszcze chwile pożyć u swojej Pani. Będe jej pomagać na tyle na ile będe mogła. Ale muszę uważać na moje i wolnożyjace koty. Mam do niej 10min drogi więc jestem pod ręką.

Wiem że bez mojej pomocy ona nie da rady, ale taka kocia miłość do człowieka jaka ich łączy zdarza się bardzo rzadko. Dlatego się poświecę.

Na początek poświęć się i wstaw tutaj wyniki wszystkich badań Buraska.
Z opisem usg.
Oraz po kolei napisz co kot dostaje.

[CatAngel]

pixie65 a czy ty mozesz łaskawie poczekać az te wyniki odbiore od weta, a nie robić zamieszanie mi na wątku. Pisałam chyba trzy razy bede je mieć wkleję. Kot jest teraz w szpitaliku a z wetem mam kontakt telefoniczny. Nikt inny sie nie dopomina bo wiedzą że będą później.

[pixie65]

A kiedy odbierzesz wyniki?

[CatAngel]

A kiedy odbierzesz wyniki?

Albo je dostane mailem lada dzień, albo w piątek najpóźniej sobota do ręki. Także cały wykaz będzie tutaj dodany.

[pixie65]

Takie rzeczy powinno się wpisywać na bieżąco.
Bo może ktoś zajrzy, zobaczy, coś doradzi. Może zasugeruje dodatkowe badania.
Dopóki kot siedzi w szpitalu można konsultować z wetem różne sugestie.
Potem będzie za późno.