Jutro pojedziemy do weta - dziś damy chłopakowi spokój, przez kraty obwąchuje się z naszymi i teraz nie fuka ...
zjadł smakołyki z apetytem, sucha karmę przegryzł - ma troszke mała klatke jak na takiego dużego (acz chudziutkiego kota) ale juytro wróci do nas nasza to zmienimy lokum na większe

w schronisku widzieliśmy zawartość kuwety - kuwetkujący jest z całą pewnością !
Dziękujemy za wypożyczenie klatki ze schroniska - Albert jest miziak - nie ma watpliwości - po otworzeniu klatki wychyla głowke i przyjemnośc sprawia mu głaskanie

Miział się do Pani Kierownik Schroniska jak prawdziwy amant

Jest ciekawski bardzo, coś mi się wydaje ze została dorobiona ideologia mocno do tej jego agresji i "lania" (no ale o tym będziemy mogli coś więcej powiedzieć jak wyjdzie z klatki i jak zobaczymy ...
Na prawdę jest pięknym kotem (taki prawdziwy Pan Kot)
Generalnie w schronisku cudne koty, jest jeszcze jeden białasek młody troszkę dzikusek - tak półdługowłosy - ale musze powiedzieć ze koty w schronisku mają całkiem nieźle warunki (choć oczywiście schronisko to zawsze schronisko)
Wczoraj Albert został odrobaczony, jutro pojedziemy do weta bo chcemy zrobic testy (na wszelki wypadek bo będzie póki co obcował z naszymi kotami no i będziemy mieć wiedzę na temat jego zdrowia, ale wygląda zdrowo, tylko chudo

)
I co ciekawe lubi lizynę - jej nie widziałem tak oblizującego się po lizynie kota

Lizyna jak sama nazwa wskazuje służy do lizania

- głupawka misię właczyła ale to dlatego ze ciesze się, się ze jest już u nas

watek założymy wieczorem i zaprosimy do Alberta

teraz najedzony i wygłaskany Albert poszedł spać ...