czarny kociak, Koszalin - akcja ĆMA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 21, 2013 11:50 Re: czarny kociak, Koszalin - tu głodzą kotka

Ja bym jej musiała chyba kilo mięsa napchać do miski... Dzienna porcja barfa na jedno posiedzenie to dla niej pikuś. Aż sie czasami zastanawiam, jak jej się to mieści w żołądku 8O
Zaraz będę robić barfa z gęsią. Skusiłam się na tą promocję w Kauflandzie. Oby tylko kotom smakowało, bo jak nie to oskubię. Tzn. Carmen pewnie będzie smakowało, bo ona je wszystko mięsne, ale z Książniczką Ofelią już nie ma tak lekko :?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35263
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon kwi 22, 2013 7:15 Re: czarny kociak, Koszalin - tu głodzą kotka

Rany, MB straszysz tytułem przy poniedziałku :strach: :wink:
Myślę, że Małej Czarnej w końcu przejdzie to obżarstwo. Dopóki rośnie i nie jest jeszcze po sterylce to może niech sobie wcina ile chce :D Inną kwestią natomiast jest zasobność portfela :twisted: (mój przy Idze odczuł co znaczy wiecznie głodny kot :roll: )
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon kwi 22, 2013 9:38 Re: czarny kociak, Koszalin - tu głodzą kotka

To znuf ja, Mała Ciorna Carmen.
Duza jezd nieznośniejsza, miauczę wam. Jak miałam apetyta i jadłam, to było źle. Wczoraj spałyśmy se długo z Koleszanku i nie amciałyśmy obiadu gdysz spałyśmy. A na kolację mało amciałyśmy gdysz brykałyśmy. No to Duża się martwiała że nie amciamy i nie mamy apetyta. Tak źle i tak źlej.
A rano mi Duża dała gaciami po dupince gdysz się bawiłam kfiatkiem i powiedziała że się szaleju najadłam. A nieprawda, bo nic w miseczce nie było i miseczki tesz nie było, gdysz nie było jeszcze sniodanka, to się nic nie najadłam.
Carmen


Mała Czarna, jak zaczęła wariować o 5.30 (i tak późno jak na nią) to nie mogła się uspokoić. Tak ganiała, że cud ze sobie tej małej głupiej łepetynki o nic nie rozbiła. Maltretowała kwiatki i firanki. Kiedyś coś na nią spadnie i może wtedy dotrze do mózgownicy.
A majtkami dostała, bo akurat to wygrzebałam na oślep z szuflady komódki :oops: . Chyba nawet nie poczuła :evil: bo wariowała dalej w najlepsze. A ja mam oczy na zapałki :evil:
Duża
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35263
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon kwi 22, 2013 9:49 Re: czarny kociak, Koszalin - tu głodzą kotka

No to się u Was dzieje :twisted: :D
U mnie odkąd Iga pojechała do DS jest dziwnie cicho i spokojnie. Co prawda Kita nadal robi pobudki po 5 rano, ale zazwyczaj poszwęda się, pomaltretuje chwilę mysz i udaje się na drzemkę. Choć w weekendowe poranki jest nader upierdliwa - wskakuje mi co chwilę na wyrko z myszuną w pyszczku chcąc abym jej rzucała :roll: Ostatnio - zaspana jeszcze - tak rzuciłam, że mysz odbiła się od sufitu i trafiła mnie w nos :| :D Pfff, ale mi to zabawa :roll: :lol:

Mała, nie przejmuj się, Duże już takie som - przewrażliwione :roll:
Kitka
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon kwi 22, 2013 10:14 Re: czarny kociak, Koszalin - tu głodzą kotka

Mi w ubiegłym tygodniu któraś pannica przebiegła po twarzy i trafiła w usta pazurem :evil: . na szczęście już się prawie zagoiło. A myszki i piłeczki znajduję w bardzo dziwnych miejscach (części nie znajduję :? ). Nadal status zaginionego ma jeden długopis, drugi i kilka ołówków muszę dzisiaj wyjąć spod narożnika :evil: .

Powoli zaczynam żyć zbliżającym się urlopem. Długo wyczekiwanym zresztą. No i wyjazdowym, dlatego koty będą miały opiekę przyjezdną w postaci mojej mamy i cioci (ciocia jeszcze nie na 100% ale chyba udało mi się ją namówić). Ciekawe, jak sobie poradzą z Małą Czarną Psotną Carmen :twisted: . Chociaż - pewnie zamkną się w sypialni, zatkają uszy i nie będą zwracać uwagi na kocie harce.
Robię zapas barfa, bo przecież nikt nie będzie kroił dla footer mięcha, a Mała Czarna ma żołądek bez dna. Mam tylko nadzieję, że nie będzie wszytskiego wyjadała Ofelii :roll:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35263
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon kwi 22, 2013 14:15 Re: czarny kociak, Koszalin - tu głodzą kotka

A gdzie masz zamiar urlopować? Pochwal się :lol: mi już tęskno do jakichś fajnych wczasów, do gór...
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pon kwi 22, 2013 18:31 Re: czarny kociak, Koszalin - tu głodzą kotka

MB, jutro po pracy masz być u mnie. Koniecznie i bez wykrętów. !!!

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 22, 2013 19:10 Re: czarny kociak, Koszalin - tu głodzą kotka

Gdzie jadę? Na ptaszki jadę :mrgreen:
Rumunia, delta Dunaju i pelikany. Nigdy tam jeszcze nie byłam. Już się nie mogę doczekać, bo ptaszki to moje hobby, a pelikana u nas niespecjalnie się zobaczy.
(Znów się zapożyczyłam - co prawda wycieczka sama w sobie opłacona jeszcze z ubiegłorocznych "dodatkowych" pieniędzy, ale trochę niezbędnego euro musiałam pożyczyć od rodziców. No ale rodzice, na szczęście, poczekają na zwrot długu i nie naliczają odsetek :wink: ).
Postaram się porobić jakieś fajne foty. Aparat mam co prawda kiepściutki, ale nawet on czasami pstryknie coś ładnego. Kiedyś w Kołobrzegu, na zimowym spacerze z rodzinką, pstrykałam mewy i łabędzie. Dwie foty z łabędziami wyszły naprawdę fajnie.

Dyktatura - mówisz, że muszę? :wink: :mrgreen:

Acha, Mała Czarna Carmen informuje zaniepokojone cioteczki, że dzisiaj się prawie najadła. Miały z Ofelią po jednej porcji nowego barfa na łepek plus na spółkę prawie całą jedną porcję nie zjedzoną wczoraj.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35263
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon kwi 22, 2013 19:41 Re: czarny kociak, Koszalin - tu głodzą kotka

Aaaa, bym zapomniała. Ale dzisiaj była akcja! Wracam z pracy, koty oczywiście od razu wymknęły się na klatkę. Przebrałam się, nałożyłam do misek, stawiłam moją zupkę na kuchenkę coby się ugrzała - a kotów dalej nie ma. Wyjrzałam za drzwi, a tam Ofelia w pozycji "gotowa do startu", Carmen z pozycji "bardzo ale to bardzo zainteresowany kotek". A za "klatkowym" oknem - dwa gruchające i tuptające gołębie! Kocie kino sensacyjno - przyrodnicze :ryk: . Dopiero jak ptaszęta odleciały, kociaste dały się zawołać do domu na obiadek.
A teraz chrapią - Ofelia na kocyku, Mała Czarna na parapecie. W nocy pewnie znów będą buszować... :?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35263
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto kwi 23, 2013 5:37 Re: czarny kociak, Koszalin - tu głodzą kotka

Ano tak powiadam, że musisz ;) koniecznie :lol:
Kup tylko proszę po drodze z pracy 4 pojemniki na mocz. OK? Chyba, że skombinujesz jakieś małe słoiczki, bo mi wszystkie nóg dostały i nie mam ani jednego. Będą niezbędne do tego co chcę Tobie uczynić. :mrgreen:

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 23, 2013 6:35 Re: czarny kociak, Koszalin - tu głodzą kotka

Będzie pobieranie siuśków MB przed wyjazdem na urlop?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto kwi 23, 2013 7:11 Re: czarny kociak, Koszalin - tu głodzą kotka

Tak źle to nie będzie :)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 23, 2013 8:26 Re: czarny kociak, Koszalin - tu głodzą kotka

Dziewczyny, co Wy tam będziecie robić, że pojemniczki na mocz Wam potrzebne aż 4? 8O :D
Chociaż może lepiej nie wiedzieć :lol: :wink:

MB, zazdroszczę wyjazdu :oops: Ja będę prawdopodobnie zbijać beton na balkonie, szlifować, malować - mały remont się szykuje wraz z osiatkowaniem :roll: To se odpocznę...
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Wto kwi 23, 2013 8:45 Re: czarny kociak, Koszalin - tu głodzą kotka

MB - to zazdroszczę urlopu. Brzmi fajowo :ok:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Wto kwi 23, 2013 12:49 Re: czarny kociak, Koszalin - tu głodzą kotka

No, rano zapisałam posta i mi go zeżarło, bo internet nam chwilowo zniknął :evil:
Ja się cieszę moim urlopem jak głupia i już naprawdę nie mogę się doczekać, tym bardziej że w pracy wariacja, przeprowadzka do innego budynku tuż tuż, różne koncepcje usadzenia nas w nowych pomieszczeniach - które kompletnie nie spełniają naszych potrzeb, zaraz trzeba będzie pakować tony papierów tak żeby nic nie pogubić i jak najmniej boleśnie rozłożyć je w nowym miejscu, itp. Chociaż na chwilę uda mi się od tego oderwać.

Zastanawiam się, czy lepiej leżeć pod dwoma kotami czy obok dwóch kotów. Jak cztery kilo kota leży mi na udach a 2,5-3 kilo kota na łydkach, to bywa trochę ciężko. Z kolei gdy cztery kilo kota zajmuje całą poduszkę przytulając dupinkę do mojej twarzy i kładąc łepetynę na mojej ręce, natomiast 2,5-3 kilo kota przyciska się do nóg z głową na moich czterech literach, to zasypiam w nieco dziwnej pozycji... i bynajmniej nie wygodnej :?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35263
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 106 gości