Gang Burasów... Niuniek już nie potrzebuje niczyjej pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 22, 2013 10:10 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

o ciocia Morelowa do nas przyszła :D

a firanek nie mam bo nie Boże Narodzenie i bombki cały rok nie powinny wisieć :evil:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon kwi 22, 2013 10:23 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Kinnia pisze:o ciocia Morelowa do nas przyszła :D

a firanek nie mam bo nie Boże Narodzenie i bombki cały rok nie powinny wisieć :evil:


U mnie tez niedługo nic nie będzie wisieć, bo Burasy dostają małpiego rozumu. Od świtu galopada na całego. Czarna poprosiła, żeby jej otworzyć szafę w innym pokoju. Zasada jest taka ja wstaje - one się kładą. Ja idę spać - one wstają.
Szukajcie domu tymczasowego dla mnie :ryk:
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon kwi 22, 2013 11:49 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

ale jazda :ryk:
Ewa ja Cię mogę nawet adoptować, mam tylko jedno pytanie - pieczesz sernik? Sernik bez zakalca?

a co do nocnego funkcjonowania burasów to przypomina mi się jak nasza rezydentka Mała Dama miała taką fazę - tylko, że budziła oprócz nas również drugą naszą rezydentkę Kilunię i..... dostawała od niej lanie za to. W końcu po 2 tygodniach do tarło do uparciucha, kiedy trzeba spać a kiedy bawić.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon kwi 22, 2013 12:57 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Spoko
one jeszcze się mnie boją, chyba bardziej niż Czarnej i dlatego wola buszować gdy ja jestem nieruchomo. Mogę siedzieć, leżeć, ale lepiej żebym nie chodziła. Ja się nie narzucam, bo wiem ze akceptując ich niezależność szybciej wzbudzę zaufanie. Dzisiaj Chanel powąchała moją dłoń dotykając noskiem, jak nadal będą robić takie postępy jest szansa że zsynchronizujemy swój cykl dobowy.
A co do adopcji to pierwszo słyszę, żeby matka była młodsza od córki :roll: Z sernikiem tez różnie bywa
Rano zrobiłam zdjęcia jak kotki się myją na środku pokoju na oczach Czarnej więc przynajmniej z akceptacją wewnątrz gatunkową mamy spokój.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon kwi 22, 2013 15:36 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Ewa - o serniku jest u mnie na watku :mrgreen:
Piwa nie znoszę , błeeee. Cytryny też... :?

Kinnia, ja to tu już nie raz byłam, nie?

Stosunek do firanek u mnie jest ... taki sam jak do innych rzeczy, czyli nie zauważamy, że jest coś do zniszczenia.. :roll:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25717
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 23, 2013 14:11 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

No i poszło g...o w wentylator.....
A było wczoraj wesolutko, oj było.....
Rano (jeszcze zanim wyszłam do pracy) miałam telefon o potrzbie wejścia do piwnicy połowy spółdzielni i to natychmiast. Gdy spełniłam ta żądanie usłyszałam pytanie dlaczego i co robimy w piwnicy i dlaczego pani z innego osiedla przychodzi tutaj .....gdy zrobiłam zdziwioną minę usłyszałam ...... lokatorom się to nie podoba. Ku..a to ja za to mieszkanie i piwnicę tez zresztą płacę i to moja sprawa kto w niej przebywa i w jakim celu..... no i znów kabareto bo...... ja nie mam prawa dysponować w sposób dowolny tym pomieszczeniem 8O . Dobrze, że Carmen pojechała juz, bo pewnie bez policji i straży miejskiej by się nie obyło. :evil: I myślałam ja naiwnie, że to już koniec świetej inkwizycji .... o ja naiwna blondynka..... chora pycha ludzka i maluczkość jest wciąż wielka..... wracam z pracy lekkim truchtem bo sama w domu jestem i z psami trzeba wyjść i koty w domu i gang i sunia.... a tutaj co? CDN inkwizycji..... ponowna wizytacja piwnicy i ponowna indagacja dot. pani w piwnicy i męża i mnie i ..... :evil: Czy oni nie maja nic innego do roboty? Życia rodzinnego, chłopaka, wnuka, przyjaciela? Nie mają co z czasem robić?

To jedna część mojego wczorajszego dnia.

Późnym popołudniem zaczęła się część następna.

Ichigo ma jałowy posiew. Dzwonie do pani bakteriolog i męczę ją na wszystkie strony (Alienor wie jak to wygląda :mrgreen: milion pytań do..) i co? Kobieta zaklina się, że wszystko zrobione jak należy i tam nic nie było (podobno na 2 różne sposoby hodowała 8O spodziewając się mojej dociekliwości). Ręce mnię opadły i cała reszta tyż
To o co chodzi? :crying:
Zapobiegliwie spałam dzisiaj przy kuwecie w zamkniętym pokoju z Ichigo, i złapałam jeszcze raz siusiu i dałam na kolejny posiew i badanie. :evil:
Walczę o niego już tyle miesięcy. Chwilami chce mi się wyć z bezradności.
Najpierw grzyb na połowie kota - taki, że wet pracujący w schronie miała oczy jak spodki bo tyle na raz i na jednym osobniku to jeszcze nie widziała. Leczenie 2 miesiące.
Potem przyłączyła się biegunka z krwią leczona przez 1,5 miesiąca - i moje załamanie nerwowe, finansowe i całkowita rozsypka. Potem - jeszcze jedno i drugie nie ustało - ponowne biegunki i cukrzyca, w tzw. międzyczasie walka o wątrobę. Za chwilę kot przestaje jeść. Znów walka o każde ziarenko, kawałeczek mięsa i ..... białko w moczu pojawiać się zaczyna. Potem objawy infekcji układu moczowego, antybiotyk ......wyniki od czapy..... wcześniej gdzieś tam tygodniami stany lękowe... skrajne napięcie, znów brak łaknienia .... teraz jeszcze .....
nie mam siły..... już nie mam siły..... pomocy....

Gang dzisiaj zignorował zupełnie kurczaka. Wypiął się na twarożek 8O . Nażarł trawy i kazał głaskać. 8O

za godzinę, dwie będzie wynik moczu Ichigo .......boję się ściągnąć go...... nawet myślenie o tym wyniku boli mnie ....
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto kwi 23, 2013 15:22 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Ichigo, weź ty wyzdrowiej i nie stresuj Gosiaczka, OK?
Mam nadzieję, że pielgrzymki świętej inkwizycji się wkrótce skończą, tymczasy pójdą do domu i można będzie odetchnąć :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto kwi 23, 2013 15:53 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Alienor pisze:Ichigo, weź ty wyzdrowiej i nie stresuj Gosiaczka, OK?
Mam nadzieję, że pielgrzymki świętej inkwizycji się wkrótce skończą, tymczasy pójdą do domu i można będzie odetchnąć :ok: :ok:


Oby tak było.....
Ja już nie wiem co mam robić....
Siedzę w necie i szukam wyjaśnienia. Czytam i czytam i czytam i ....g..no wiem dalej. W tym nie ma reguły. To do niczego nie pasuje.....
Może ktoś wie co to może być za k...two, co chce zabić to futerko?
Jak dotąd ja nie wiem o co chodzi i weci również nie wiedzą. Tzn. wiedzą...... że antybiotyk nie dział i dotychczasowe leczenie w ..... ogólnie mówiąc wyrzucić można do kosza :cry: bo be.efektywne jest, Z diagnozy różnicowej nic nie wynika tzn. do niczego nie pasuje?????????? :crying:

Kto się spotkał z takimczymś?

Ja głupawki dostaję bo włącza mi się od razu trwałe uszkodzenie nerek tzn. że jeśli nie spacyfikujemy tego czegoś to do tego dojdzie ..... a tego, to ja nie przeżyję. Już przerabiałam. Nie. Nigdy więcej.


Inkwizycja pewnie jeszcze przyjdzie ...ale niech ida "na drzewo". W końcu to ja za to płacę a że zdesperowana jestem to w końcu ja im zacznę "bruździć" bo mnie wkurw straszny bierze a denerwować się nie mogę bo w roli warzywka skończę. Więc ... po telefonicznej dyskusji z mężem - teraz ja.

ściągm wynik
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto kwi 23, 2013 16:05 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Tak mi się wydawało, że się jakoś znasz na sprawach... Mieszkanie własnościowe? Tak? to i piwnica chyba, co? Nie dało się na nich nakrzyczeć, albo zignorować w sposób widoczny i wykazać sie absolutnym spokojem?
Tak pytam, bo nie widziałam akcji..

Ogólnie to współczuję, ale podejrzewam, że to Cię mało satysfakcjonuje, a z kolei nic więcej mi do małego rozumku nie przychodzi.. :(

A jakby zmienić - choćby czasowo- tytuł wątku na pytanie o pomysły na Ichigo? Przywołac w ten sposób nowych ludzi? Ten tytuł jest już 'opatrzony' w jakiś sposób.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25717
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 23, 2013 16:07 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Ichigo do niedawna brał antybiotyk. Jeśli to był antybiotyk trafiony w bakterię, to może być tak, ze wynik wyjdzie fałszywie jałowy (bakteria jest przytłumiona, ale gdzieś - zwłaszcza w różnych kamieniach, złogach i osadach, o ile takowe są, moze sobie drzemać, zeby za jakiś czas podnieść łeb (obrazowo pisząc :mrgreen: ) Daltego przy chorobach ukł. moczowego antybiotyk bierze się przez minimum 6 tygodni, w miedzyczasie wykonujac taki posiew, jaki robiłaś

A stresa to on od weta i zabiegów moze mieć...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto kwi 23, 2013 16:25 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

A moze zrobic USG i zobaczyc jak wygladaja te nerki pęcherz i cała reszta, watroba, sledziona trzustka itd. W Warszawie to bym Ci plecała Piotra Marcińskiego, w 4 róznych miejscach przyjmuje specjalizuje sie tylko w USG tzn nie mozna sie do niego zapisac na wizyte tylko na USG. Kosztuje 110 zł
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto kwi 23, 2013 16:26 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

mam wynik 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O

teraz dobijcie mnie ...... proszę :cry:

to jest nienormalne zupełnie i całkowicie........

wynik z 19.04.20013r.
Obrazek

wynik z dzisiaj 23.04.2013r.
Obrazek

posiew jałowy - juz nie wstawiam bo :evil:

Ichigo nie dostawał przez ten czas N I C z antybiotyków, nic z przeciwbólowych. Jedynie urinodol w dużej dawce 3x2tabletki dziennie. Jadł to co zwykle brit care castrate, mięcho surow (teraz tez cilamka kuraka na surowo), 1x dziennie pucha rozrobiona wodą, twarożek (bo jogurtu nie lubi). tyle.


czy ktos cokolwiek z tego rozumie. prosze o pomoc.
to sie "robi samo" 8O 8O
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto kwi 23, 2013 16:40 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

Możliwe, że siłą rozpędu działały antybiotyki podane wcześniej, moze kot sie trochę pozbierał, wzrosła mu odporność..
Bo wyniki coraz lepsze w każdym sensie, albo ślepnę...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto kwi 23, 2013 16:51 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

no właśnie, wynik lepszy tylko po czym i dlaczego? 8O
do tego w 4 dni? 8O

z niczego? 8O


Ewa ty masz absolutną rację z tym USG. Tylko ......
- jak go bezstresowo zawiźć do Wawy? on ledwie od niedawna sypia w miarę spokojnie z naciskiem na w miarę ..... bo jak inne futra bawia się, albo sasiad wodę spuszcza to on na równe łapki staje.... :cry:
A jak go zawioze a jemu pogorszy się? .... chociaz w sumie ..... w takim stanie też dobrze nie jest..... tyle, że w domu wszystko robie, nie ciągam go do weta od jakiegoś czasu, albo wet w samochodzie robi co trzeba - kot do lecznicy nie wchodzi. Ale jak tak dalej pójdzie to faktycznie chyba lepszy jeden stres, który coś w koncu wyjaśni niż trwanie w niewiadomym.


Taizu co byś zrobiła gdyby to był Twój kot?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto kwi 23, 2013 17:20 Re: NIKT NAS NIE CHCE? TO MY DO GANGU IDZIEMY...BURASY

żaden kot którego znałam, nawet zdrowy nie lubił podrózy, dlatego zamiast jechąc z nimi do mojej mamy zostawiałam je w domu, na suchym albo po opieka sasiadki. Podobno sa środki na złagodzenie stresu w podrozy ale to kolejna chemia. Trzeba by to z kims mądrym skonsultować. Zapisy do Marcińskiego sa na co najmniej tydzień, dwa do przodu. Tylko skoro wyniku moczu są dobre to chyba trzeba sie cieszyc a nie martwić. Zrób może jeszcze krew i hormony tarczycy i rzeczywiscie załóz oddzielny watek. Ja np. mysłalam ze to jeden z gangu Burasów
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05, puszatek i 95 gości