Śródborów - Jokot w lesie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 13, 2013 18:48 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Szkoda Bazylki.
Agnieszce dzięki za gościnę.Tarasik ma fajowy.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob kwi 13, 2013 20:33 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Ciekawa jestem budowli i czekam do rana :mrgreen:

Agneska wiesz ,że spóźniłaś się z pingwinem :|

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob kwi 13, 2013 21:24 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Iwonka, nie wiedzialam wczesniej o pingwinie. Mam nadzieje, ze uda sie naprawic sytuacje?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie kwi 14, 2013 20:26 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Pogoda dzisiaj nie dopisała, taras się suszy, koty zostały w domu. Ale zrobiłam kilka fotek "poglądowych". :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Domek ogrodowców wietrzy się, na zimne dni drzwi są zamykane, pozostaje jedynie mały otwór wejściowy. Mała, Bura i Jasiek oswajają sie ze zmienionymi warunkami. Ale oni też będą mieć więcej miejsca pod dachem niż do tej pory. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28


Post » Nie kwi 14, 2013 20:49 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Szalony Kot pisze:Ależ to ładne :ok:

oj taaak :1luvu:

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Nie kwi 14, 2013 21:08 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Fajnie panowie zrobili :D
Ale Twój ogródek... :1luvu: :spin2:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 14, 2013 21:10 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Fajnie wyszło ,wreszcie leżanka Ci nie zmoknie a i komarki będą przesiane :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie kwi 14, 2013 21:25 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Najwazniejsze, ze ja z kawa i ksiazka nie zmokne na lezance. :) A komary sie nie przesieja, siatka ma oczka 1x1 cm. Nie chcialam moskitiery, bo by swiezego wozducha nie bylo. :)

Bazylia u mnie w sypialni, w drodze plakala (ale to u niej standard od zawsze). Poki co warczy na wszystkie sypialniane koty. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie kwi 14, 2013 21:27 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Bazylko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto kwi 16, 2013 20:12 Re: Śródborów - Jokot w lesie

zaszalałaś :)
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro kwi 17, 2013 0:13 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Ale cudo :ok:
Zazdraszczam kotmicznie.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Nie kwi 21, 2013 21:08 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Zasadniczo... niedzielny poranek na naslonecznionym tarasie jest genialnym pomyslem. Chociaz w naszym klimacie sprawdza sie zabranie ze soba kolderki na lezanke. Kawa szybko zrobila sie kawa mrozona, a w czytaniu przeszkadzaly zgrabiale raczki i nos. To sie nakrylam po same uszy i juz bylo dobrze.
Za to jak musialam wychodzic z domu, Bolka i Lesiek postanowili zostac na tarasie. Polowac na nich nie bede, niech maja. Pod wieczor wrocilam do domu, to obydwoje wslizgneli sie do domu z wyrazna przyjemnoscia. Nie zmarzli, mieli schowki i koce, ale jedzonko zostalo w domu. Cale 6 godzin koty nie jadly, chyba im nie zaszkodzi, co? ;)

Bazylia troche warczy spod lozka, troche sie wyleguje na slonecznym balkonie. W czasie mojego wyjazdu udalo jej sie poharatac ucho Rudemu i wyrwac nieco siersci Ziutce. Moze tylko robila za agenta prowokatora, ale jakies zadymy w sypiali musialy sie odbywac. Ona bedzie cudna jako jedynaczka, tylko kiedy ten dom sie znajdzie... :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie kwi 21, 2013 22:25 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Sześć godzin kotecki bez jedzenia trzymałaś? Zgroza!... :mrgreen:

Bazylka :ok:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 27, 2013 9:06 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Spraw do załatwienia i kłopotów ostatnio jakoś przybyło. :? Czasu na nic nie starcza, a chociaż najbliższy tydzień mam wolny od pracy, to rodzinnych obowiązków dla odmiany więcej. Cóż, samo życie...

Bazylia w stresie 24 godziny na dobę. Atmosfera w sypialni stała się dla wszystkich tam nie do wytrzymania. Mój Rudy własnie ma dziurę w uchu wygryzioną, krwawa rana. Nigdy wcześniej takiej jatki u mnie nie było. :( Nie wiem kto go tak urządził, ale agresja Bazylki mogła się przenieść na każdego kota. :( Zamknęłam teraz Bazylkę w łazience. Może samotność ją wyciszy, a w ramach zabijania nudy będzie się przyglądać życiu osiedlowemu za oknem?

Rozmaite zgłoszenia adopyjne czasem się trafią (chociaż teraz wszyscy chcą tylko kociaki do 4 miesiąca), ale ostatnio nic z żadnej adopcji nie wyszło.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 445 gości