agusialublin pisze:Ewcia, tyle miłości bije od Ciebie do kociaków
Kotusie to mają wielkie szczęscie że mają Ciebie
I wiesz co, jakos mam takie dziwne przeczucie ze na dwóch kotusiach się nie skończy

Kiedyś na początku poprzedniego wątku ewa_mrau napisała mi że:
jeden kot to nie kot,
dwa koty to pół kota,
a dopiero trzy koty to cały kot.
I myślę że coś w tym jest.
Pod koniec pierwszego wątku są zdjęcia z moich odwiedzin w DT z którego mam Zuzię. Jest tam kocurek o imieniu Gucio. Jest bardzo podobny do Zuzi a to dla tego że jest jej synkiem.Myślę o nim niezmiennie ale boję się jak by go przyjęła Pola. Gucio dużo przeszedł bo po śmierci swojej pani trafił do domu syna tej pani gdzie były już dwie kocice które niestety nie zaakceptowały Gucia.Nie chcę żeby historia się powtórzyła choć wiem że w naszym domu Gucio byłby kochany jak pozostałe kotki.I tu mam dylemat.
