Moderator: Estraven
aparatka88 pisze:właśnie mocno trzymam się nadziei, że to jednak coś innego.
Wolne wzięłam do końca tygodnia żeby móc się nią zaopiekować
aparatka88 pisze:oj nawet bardzo zakręconana pukcie tych moich potworków
w pracy się tym razem już nie przyznałam z jakiego powodu, oficjalnie przeziębiłam się. I tak moje podejście jest nie zrozumiałe dla nich, leczenie kota to jakiś kosmos, po co skoro można wziąć sobie następnego !!!
TŻ na ciemną stronę mocy udało mi się przekabacić, ale komentarze nawet w rodzinie się pojawiają, po co tyle kotów (aż 2!!!) po co taka droga karmajak to balkon zabezpieczać itp
momentami czuje się jak dziwak
Blekitny.Irys pisze:aparatka88 pisze:oj nawet bardzo zakręconana pukcie tych moich potworków
w pracy się tym razem już nie przyznałam z jakiego powodu, oficjalnie przeziębiłam się. I tak moje podejście jest nie zrozumiałe dla nich, leczenie kota to jakiś kosmos, po co skoro można wziąć sobie następnego !!!
TŻ na ciemną stronę mocy udało mi się przekabacić, ale komentarze nawet w rodzinie się pojawiają, po co tyle kotów (aż 2!!!) po co taka droga karmajak to balkon zabezpieczać itp
momentami czuje się jak dziwak
Dla wielu ludzi to "tylko" kot/pies a dla nas członek rodziny.
No cóż w naszej cywilizowanej inaczej, krainie, zwierzę jest traktowane jak rzecz - vide : kodeks cywilny - którą można np. zająć ( komornik ).
Zosia, koteńko
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Majestic-12 [Bot], Szymkowa, Wojtek i 324 gości