Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
xlchtloi pisze:Applaws też jest w 400 g opakowaniach, ZiwiPeak - tylko w takich, w dodatku drogi jak pies i mnóstwo kotów jada go tylko raz (tzn. na drugi dzień już nie chcą).
Boo pisze:Puszki w musie, dobre i chętnie jedzone, to u nas Terra Felis i Power of Nature. Yerrach Bio całkiem ze smakiem jedzona to tacki bezzbożowe, takie bardzo delikatne (prawie jak z musu) kawałeczki w sosie.
variovorax pisze:Boo pisze:Puszki w musie, dobre i chętnie jedzone, to u nas Terra Felis i Power of Nature. Yerrach Bio całkiem ze smakiem jedzona to tacki bezzbożowe, takie bardzo delikatne (prawie jak z musu) kawałeczki w sosie.
Boo, zdradź proszę jakie smaki mokrego Terra Felis i PoN są jedzone przez Twoje koty
PumaIM pisze:Opakowanie mokrego jak postoi otwarte w lodówce, to zmienia zapach - nasiąka woniami lodówkowymi i traci świeżość (w puszce czy saszetce jest hermetycznie zamknięte, więc nie mają dostępu bakterie). Podgrzewanie na mój rozum robi jeszcze gorzej. Koty mają niesłychanie wyczulony węch, ale nawet tak węchowo upośledzone istoty jak my czują przecież różnicę między świeżo odkrojonymi paroma plasterkami szynki a tymi samymi plasterkami, które przeleżały w lodówce dobę czy coś
PumaIM pisze:Już samo otwarcie opakowania wpuszcza powietrze (z bakteriami) do sterylnej (w założeniu) dotąd porcji. Późniejsze zamykanie i owijanie to wg przysłowia "zamykanie wrót stajni po tym, jak koń uciekł"
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 60 gości