

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Iwona11 pisze:Przyszła wreszcie ta długo wyczekiwana wiosna, a z nią niestety pojawiły się też kleszcze, moja Łatka wczoraj wróciła z dworu i wędrował po niej mały kleszcz, jeszcze nie zdążył się wbić. Z kolei mój pies miał wczoraj kleszcza już wbitego. Piszę, żeby ostrzec osoby, których koty wychodzą, bo może się wydawać, że po paru dniach ciepła jeszcze tego cholerstwa nie będzie, ale niestety już są.
Poza tym jestem ostatnio bardziej psiarą niż kociarą, bo zajmuję się głównie psem (tym, który przybłąkał się dwa miesiące temu). Dzisiaj właśnie odebrałam wyniki badań i dowiedziałam się, że ma niewydolność trzustki, stąd jego żarłoczność, wieczny głód, wychudzenie. Przytył wprawdzie 6,5 kg, ale nadal jest chudy i ma brzydką, szorstką sierść i robi po kilka rzadkawych, jasnych kup dziennie. Pożera wszystko, co mu wpadnie w paszczę, np. wczoraj na spacerze ukradł kanapki wędkarzowi nad jeziorem i oczywiście wsunął od razu. Na początku został odrobaczony, potem brał jeszcze Metronidazol na inne świństwa, więc pasożyty zostały wykluczone. Myślałam, że po prostu był zagłodzony i po jakimś czasie, po odkarmieniu wszystko mu się ustabilizuje, ale niestety nie. Być może ktoś się go pozbył właśnie z powodu choroby...
terenia1 pisze:Grafik dyżurów na tydzień od 15.04.2013r. do 21.04.2013 r.
15.04. pon. rano brak wiecz. Teresa
16.04. wtorek rano Kasia wiecz. Mara
17.04. środa rano Marta wiecz. Teresa
18.04. czwartek rano Beatka wiecz. Ewa
19.04. piątek rano brak wiecz. Wiola
20.04.sobota rano Iwonka wiecz. brak
21.04 niedziela rano brak wiecz. brak
Mara S pisze:Ale jazda...okazało się, że ci ludzie, którzy biorą te kotki od starszej pani, to bardzo dobrzy znajomi tego syna tej pani. Wczoraj się zgadali i zapytali czy to nie koty po jego mmie i wyszło, że to te
Mara S pisze:Z tego co wiem, on jest wykończony i psychicznie i finansowo opieką nad tą matką. Spędza z nią więcej czasu niż z żoną, a do tego pracuje na 3 zmiany....Przyznał też, że w życiu nie wpadłby na to by ludziom którzy mają już 2 psy i 2 koty, zaproponować kolejne dwa zwierzaki...
Ale oczywiście masz rację z ta drogą na skróty
Mara S pisze:Iwona11 pisze:Przyszła wreszcie ta długo wyczekiwana wiosna, a z nią niestety pojawiły się też kleszcze, moja Łatka wczoraj wróciła z dworu i wędrował po niej mały kleszcz, jeszcze nie zdążył się wbić. Z kolei mój pies miał wczoraj kleszcza już wbitego. Piszę, żeby ostrzec osoby, których koty wychodzą, bo może się wydawać, że po paru dniach ciepła jeszcze tego cholerstwa nie będzie, ale niestety już są.
Poza tym jestem ostatnio bardziej psiarą niż kociarą, bo zajmuję się głównie psem (tym, który przybłąkał się dwa miesiące temu). Dzisiaj właśnie odebrałam wyniki badań i dowiedziałam się, że ma niewydolność trzustki, stąd jego żarłoczność, wieczny głód, wychudzenie. Przytył wprawdzie 6,5 kg, ale nadal jest chudy i ma brzydką, szorstką sierść i robi po kilka rzadkawych, jasnych kup dziennie. Pożera wszystko, co mu wpadnie w paszczę, np. wczoraj na spacerze ukradł kanapki wędkarzowi nad jeziorem i oczywiście wsunął od razu. Na początku został odrobaczony, potem brał jeszcze Metronidazol na inne świństwa, więc pasożyty zostały wykluczone. Myślałam, że po prostu był zagłodzony i po jakimś czasie, po odkarmieniu wszystko mu się ustabilizuje, ale niestety nie. Być może ktoś się go pozbył właśnie z powodu choroby...
Iwona super, że go przygarnęliscie i jest u Was. Czy nie ma żadnych leków na tę trzustkę? Nie można mu jakoś pomóc - tak już będzie miał zawsze?
Anett84 pisze:Iwonko, napewno takie leczenie mu pomożei już po kilku dniach zobaczysz różnicę "kupkową"
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 89 gości