Tri z Konesera w DT/DS? a Maciuś się ogłasza

Szalony_Kocie ja nie mam FB :twisted:

- gdybyś mogła skopiować opis kotki z FB i przesłać mi na priw, będę wdzięczna.
Taki kot w pigułce, bardzo pomaga w tworzeniu opisu i opowieści o nim .
No i paczałam na wątek pobieżnie póki co, to jest niezwykła kicia, zwykły to może być papier toaletowy :ok:

Zrobię jej opis - tylko muszę ją poznać sercem nieco bliżej, żeby nie był pusty.
Maciusia to pokochałam od paczania i stąd łatwo tekst pryszedł.
U Czarnej Carmen musi być tak samo :ok:

PS A jeśli ona jedzie do Ciebie , to poczekam na Twoje refleksje o kici.
To jest bezcenne i daje pełny obraz kota.
Daj znać czy tak może być , zrobimy jej opis jak ta lala.

witam wieczorową porą :wink:

nadejszła wiekopomna chwila :wink:

ciekawe, jak tam operacja "przewiezienie maty hari", mam nadzieję, że dziewczyny coś napiszą. a może jakieś foty? się stęskniłam już za widokiem naszej panienki, a jeszcze jakby tak można było ją zobaczyć w ludzkich warunkach... się rozmarzyłam.

szalony kocie - gratulacje

.Mia. pisze:nadejszła wiekopomna chwila ciekawe, jak tam operacja "przewiezienie maty hari", mam nadzieję, że dziewczyny coś napiszą. a może jakieś foty? się stęskniłam już za widokiem naszej panienki, a jeszcze jakby tak można było ją zobaczyć w ludzkich warunkach... się rozmarzyłam.

Operacja przewiezienia agentki przebiegła pomyślnie, aczkolwiek Mata Hari okazała jasno, co sobie myśli o takim traktowaniu i zasiurała w samochodzie cały transporter w ramach buntu :twisted:

W łazience dość chętnie przelazła do drugiego transporterka, wyraźnie nieszczęśliwa - bo i futerko mokre, i miejsce nowe, a na domiar wszystkiego jakaś obca dwunoga istota grucha do niej i się zachwyca, że taki piękny kot, okazały, puchaty i w ogóle...

Na zdjęcia to poczekacie, bo tri zabunkrowała się za pralką, zwyczajem ostatnich moich tymczasów. Dobrze, że pranie zrobiłam dzisiaj wcześniej :wink:

Przezornie odkurzyłam też dziś całe mieszkanie, żeby ryczącego potwora nie wyciągać wcześniej niż za kilka dni.

Spostrzeżenia: kota jest autentycznie przepiękna :1luvu:

i ogromna

Bez problemu powinna znaleźć dom, jak się oswoi, o ile się oswoi. Czy się oswoi tak do końca, to nie wiem, ale nie zachowuje się jakoś agresywnie. Z transporterka łypała na mnie tylko bezradnie, kiedy do niej gadałam, nie syczała nawet. Miziania jeszcze nie próbowałam, wolałabym, żeby to ona zrobiła pierwszy mały kroczek - tzn. przede wszystkim musi wyleźć zza tej pralki :wink:

Uch, napiłabym się po tym wszystkim czegoś z procentami - a mam szlaban

Ekstra wieści - ja wierzę , że ona się szybko oswoi.
Jest w końcu mądrą tricolorką, będą z niej ludzie za kilka dni.
No a Migota mówiła, że ona duuuża jest i puchataaa. :mrgreen:

Mamy Hita dla domku, mówię wam. :ok:

Dziewczyny, teraz musze jeszcze na chwilę wyjść - ale wrócę.
Bardzo się cieszę , dzięki super ludziom z wątku, darczyńcom i oczywiście Migocie, która założyła wątek i się nie poddała, kotka ma szansę na nowe życie .

I'll be back.

Petroniusz

A serduszko z czekoladą? :mrgreen:

Bo potrzebuję czegoś na wzmocnienie, skoro procentów mi nie wolno, chlip...

aż mnie skręca z zazdrości :twisted:

skoro jeszcze piękniejsza niż na zdjęciach...

ale trzeba jej dać spokój na razie, niech się trochę przyzwyczai biedulka do nowych okoliczności, wtedy będzie faktycznie można podejść z aparatem.

a zdrowa już jest?

no i dziewczyny gratulacje z powodu udanej przeprowadzki! petroniusz jeszcze raz dzięki, że dałaś jej dt

ja już pisałam wcześniej - jakoś nie boję się, że się nie oswoi.
jeżeli to reguła że trikolorki są charakterne, to będzie charakterna, ale i będzie pieszczochem - już zresztą jest przecież. pamiętam z opisów, że wystawia brzuszek do głaskania

a już teraz nie syczy na człowieków. takie koty są bardzo fajne, chyba sporo jest "amatorów" na takie charaktery kocie. nie wspominając o powalającej urodzie. po prostu cud, miód i malyna.

Syczała i popłakiwała w lecznicy, podczas czyszczenia uszu i aplikowania odrobaczacza (miała wtedy ręcznik na łebku, ale nie szarpała się jakoś specjalnie), ale już zza pralki nie syczała, w transporterze u mnie w łazience też nie. Gdybym rwała się do miziania, to może kota postanowiłaby nauczyć mnie moresu, ale trochę już znam trikolorki i dam jej czas :wink:

Edit: wylazła zza pralki, znowu siedzi w transporterze i łypie na mnie nerwowo. Nie miziam dalej. Gadam. Idę po coś do picia, bo zachrypnę od tego gadania :wink:

eee, w lecznicy to dużo kotów rozrabia...
a skoro w domu już nie syczy, to bardzo dobrze rokuje, naprawdę wierzę w naszą tri.

no, musimy znaleźć jej najlepszy domek na świecie.

i dla jej współbratymców też, pewnie zaraz trzeba ruszać akcję.

Nie syczy, ale znowu schowała się za pralką i cichuteńko tam popłakuje

oj biedulka

no niestety nie da się nic zrobić chyba, najlepsze to zostawić ją teraz w spokoju...
wiem, przykro słuchać takiego popłakiwania, ale pomyśl sobie, że jest w ciepłym, bezpiecznym miejscu, nic jej nie grozi, a to tylko kwestia czasu żeby się przyzwyczaiła. co by było, gdyby zamiast zabrać ją do bezpiecznego domu wypuściło się "na stare śmieci"...

a ja dzisiaj już znikam, zajrzę jutro.
dobranocka.

Petroniusz - trzymaj się ciepło i daj jej czas, to mądra kotka , czuję to .
Ja dziś też z tych emocji trochę się czuję jak stary kapeć teraz.
Będziemy ruszać z akcją jak ją ciut poznasz i powiesz co ma za zalety (do opisu).
Wtedy rach, ciach foty, robimy opis i ruszamy.

Potem Maciuś ( może .Mia. się da namówić na sesję foto u Macieja Kota ) - lub nie potem, tylko równolegle.
Maciusia możemy spróbować z pola adoptować, jak się nie uda będziemy myśleć dalej.

Dzieczyny bęęędzie dobrze :ok:

Mam cierpliwość dobrą, ale krótką :wink:

w związku z czym co jakiś czas, słysząc pomiaukiwanie, zaglądam do łazienki, zerkam za pralkę i gadam jak Kaszpirowski.
Ostatnim razem tri znowu była w transporterze, więc odważyłam się i zaczęłam ją miziać po grzbiecie. Mruczała cichutko, kręciła się w transporterku, zwijała w kłębek. Trochę pracy jeszcze przede mną (i przyszłym DS) jest, ale myślę, że miziak z niej będzie :ok:

Charakterny (trikolorka, wiadomo), ale miziak

Chętnie bym ją zatrzymała do pary z Mori (obie trikolorki :wink:

), ale piątka kotów to dla mnie ciut za dużo :wink:

Tri z Konesera w DT/DS? a Maciuś się ogłasza

Kto przegląda forum