Z piekła rodem II

Nenene, mylisz pojęcia - nie mówimy o głupocie, tylko o chorobie psychicznej :twisted:

Głupich kotków mam pod dostatkiem i umiem rozpoznać objawy :mrgreen:

W sensie schizofrenia

? Jak on wyleży godzinę u psychiatry :roll:

?

On głównie leży i w tym jest główny problem

Leżał na RTG bez trzymania prawie, to i u psychiatry wyleży :roll:

Uzupełniłam rozliczenia, jakoś tam :roll:

Tzn. wpłaty powinny być wszystkie (jak coś brak, to krzyczeć).

Kirysa jednak coś boli. Prawdopodobnie coś w okolicy miednicy/bioder. U weta nic nie dawał znać, ale w domu wyraźnie protestuje przy macaniu w tych okolicach, a podany przeciwbólowy spowodował nagłą podmianę kotka :roll:

Cóż, prześwietliłam nie ten koniec kotka, szlag by to

Kolekcja kup rośnie, mam nadzieję, że wyjdzie coś rozsądnego tym razem.
Przez "coś rozsądnego" rozumiem coś, co będzie w pełni tłumaczyło objawy i da się bez większych problemów podać całemu stadu :roll:

Wiem, wiem, takie rzeczy to tylko w erze

W poniedziałek sterylka Kary, we wtorek wycieczka z Wąsami i chyba zagarnę też Rzężączkę :roll:

Skoro daje mi się macać po brzuchu, to może u weta też nie będzie robić cyrków i da się zbadać przynajmniej jakoś. Bo na razie osiągnęła stan constans - jest poprawa od stanu wyjściowego i stop. Ciężko wyczuć, czy poprawa wynika z działania leków, czy z faktu, że się panna trochę uspokoiła i zapowietrza mniej :roll:

Swoją drogą, to przedziwny z niej dzik - jeden koniec kota nie ma uszu, syczy, szczeka i się zapowietrza, a drugi się wypina do podrapania po zadku :twisted:

Jakby były dwa różne koty na dwóch kociokońcach :lol:

Idę wywrzeć zemstę na obesrańcach :evil:

Jeszcze pozdrowienia od Mirona

I od Jeża

Dzwoniła też Awanturka zameldować, że jest po sterylce i że wszystko u niej w porządku, a Mamusia i Tatuś nie mogą się nachwalić

I Huncwot dzwonił, że przymierza się do kastracji i że też jest słodkim kotkiem :lol:

Upomniałam się o foty i czekam :lol:

Twoje koty w DSach robia sie chorowite jak ASKowe tymczasy - tylko w lozku leza, slabowite jakies?

Taaaa.... słabują strasznie, z przeżarcia głównie :lol:

**Adopcje: 12 >>**

Toksoplazmoza? hemobartoloneza? Wzrostowe bóle? (nazwy nie pamiętam), wada serca?
Wiem, ciężkie działa wytoczyłam, ale wsie mają podobne objawy.
Straszyć nie chcę,zaznaczam.Choć pewnie udało się mi. :cry:

Cholerka, Masz zagwozdkę.

**Adopcje: 12 >>**

Wirus pościelowy jest wyjątkowo zjadliwy. Przenosi się wraz z proszkiem do prania.

U mnie Wiolcia złapała i wydobrzeć nie może - co ja za próg, to ona w bety :twisted:

, normalnie obłożenie chora :roll:

Rzężączka ma rozdwojenie jaźni, to łatwe. Wąsy zrobią furorę u weta :ok:

No cóż, jak masz pokazywać Wąsy, to chyba je ponownie ogól korzystając z okazji :twisted:

jopop pisze:No cóż, jak masz pokazywać Wąsy, to chyba je ponownie ogól korzystając z okazji

Na to już wpadłam :twisted:

I pazurki koniecznie....

Zasugeruję przy okazji podcięcie strun głosowych, albo co :evil:

Skoro jajek już brak :twisted:

ASK@ pisze:Toksoplazmoza? hemobartoloneza? Wzrostowe bóle? (nazwy nie pamiętam), wada serca?
Wiem, ciężkie działa wytoczyłam, ale wsie mają podobne objawy.
Straszyć nie chcę,zaznaczam.Choć pewnie udało się mi.
Cholerka, Masz zagwozdkę.

Tiaaa.... ona mnie ostatnio trzyma przy życiu

Kara po sterylce.
Czuje się świetnie. Czułaby się jeszcze lepiej, jakby coś zjadła, ale wszyscy muszą poczekać aż się michy upiorą :twisted:

Chciałam ją przez chwilę poizolować w łazience, ale dała nogę przy pierwszej nadarzającej się okazji. Tzn. od razu :roll:

Teraz uznała, że najlepiej zmetabolizować resztki trucizn na drapaku :roll:

No bo gdzie kot ma wypocząć po takich strasznych przejściach?

Na czczo to one strasznie towarzyskie są. Nawet Claude przylazł się pokazać Ciotce :mrgreen:

SirNick wprawdzie nie miał zabranego żarcia, ale też oprotestował brak dosypki o stałej porze :twisted:

Cioci ZuzCat dziękujemy za Pro-Kolin :1luvu:

ClaudeIdioto taki bojowy na glodniaka :twisted:

? Kara pewnie nawet nie zauważyła, że coś jej ubyło :mrgreen:

No bo nie ubyło, za to przybył jakiś supeł :roll:

Ale Taćka ją w łeb po ojcowsku strzeliła i od razu mała się zajęła łapą po wenflonie :twisted:

Taćka-żandarm :mrgreen:

Mała poszła spać, ufff... niech śpi. To i ja pośpię :roll:

Z piekła rodem II

Kto przegląda forum