
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
weatherwax pisze:Znajoma pani z kiosku przygarnęła kotkę, a ponieważ mają ogródek, kotka będzie (jest) trochę wychodząca. Byli z nią u weta, który stwierdził, że śladów sterylizacji nie widać. Poszła więc kotka na sterylkę, a po otwarciu okazało się, że w środku pusto - sterylka była przeprowadzone, ale nikt nie naciął uszka, a brzuszek całkiem zarośnięty. I bardzo źle ta kotka zniosła operację, nie chciała się wybudzić, potem jakieś zapalenie... teraz już jest ok, ale jak przeczytałam o Tysi, to się wystraszyłam. Nie pisałam Ci o tym, bo nie chciałam Cię denerwować przed wizytą.
kciuk pisze:Mam nadzieję, że sama też się czymś pocieszyłaś.
Dość stresów już miałaś .
Użytkownicy przeglądający ten dział: lewel i 173 gości