Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 14, 2013 9:15 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

c.d. wiosennej rekreacji

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Nie kwi 14, 2013 9:29 przez mb, łącznie edytowano 1 raz

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 14, 2013 9:15 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 14, 2013 9:50 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Tysia, która początkowo wynoszona do ogródka, uciekała z niego z histerycznym krzykiem - teraz rozkochała się w nim :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 14, 2013 11:20 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Obrazek
Napracowała się dziewczynka, to i odpoczywa :lol: Cudne zdjęcie. A szybko załapała, że trawa jest suuper i nic jej nie grozi na ogródku? Uwielbiam obserwować, jak koty coś odkrywają, sprawdzają, badają zagrożenie, ta ich ciekawość :wink:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 14, 2013 14:19 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Wczoraj odbyła się inauguracja ogródka - koty wyszły, gdy ja jeszcze kończyłam robienie zabezpieczeń.

Pierwsze, co Tyśka zrobiła, to było wyjście za płot największą dziurą, którą właśnie miałam zabudować.
Tam jest trudno uciec dalej, jeśli nie zna się terenu dokładnie. No, to ja - chodu naokoło bloku. Wychodzę na teren od strony tarasów i widzę, jak Tysia siedzi sobie przed płotem i rozgląda się. Gdy zobaczyła, że się zbliżam, zrobiła "w tył zwrot" i szybciutko pobiegła do mieszkania :smiech3:

Dziurę prędko zabudowałam rollborederem, a Tysia, od czasu do czasu sprawdza, czy to zabudowanie na pewno jest niedwracalne :lol:

Zdaje się, że Tyśka ma podobną naturę odkrywcy, jaką miała Kasia.

Kropcia wychodzi jeszcze z lekkim lękiem, bo Kropcia jest wyjątkowo bojaźliwa, ale już wielokrotnie tarzała się z rozkoszą na tarasie :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 14, 2013 15:49 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

:smiech3: Tysia dba o Twoją kondycję - miałaś małą przebieżkę :ok:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 14, 2013 15:56 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

ojacie
jak ja bym się wylozyla na takiej trawce
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 14, 2013 16:56 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Dzisiaj też leżały sobie na trawce, gdy już słonko wyszło zza chmur :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 14, 2013 18:51 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Nareszcie słońce - nareszcie koty na trawie! :D

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon kwi 15, 2013 7:56 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Słoneczne tarasy, pełna miska, czysta kuweta, pani na każde zawołanie .
Czy czegoś więcej trzeba do życia? 8)

kciuk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1588
Od: Sob kwi 12, 2008 20:11
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon kwi 15, 2013 8:32 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

zdjęcie z brzuchem do góry jest booooskie
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 15, 2013 9:18 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

BarbAnn pisze:zdjęcie z brzuchem do góry jest booooskie

Nooooo, widać, że napracowa się kobitka.
Łopatka, grabki, taśma miernicza, obcęgi 8)
Czas na relaks.

kciuk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1588
Od: Sob kwi 12, 2008 20:11
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon kwi 15, 2013 10:08 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Ale że nigdy nie jest tak, żeby nie było żadnych kłopotów, to muszę pilnie iść do weta z Tysią.

Od początku nie dawała mi spokoju sprawa sterylizacji Tysi, bo weci (i w schronisku, i mój) dopatrzyli się jakoś blizny po sterylce na brzuszku Tyśki, ale mnie zawsze dręczą te sprawy, co do których nie mam 100% pewności, czy były zrobione, a jeśli tak, to czy na pewno dobrze. Tyśka nie miewa rui, a na jej uszku jest dziwne nacięcie, różniące się co prawda od normalnie wykonywanych przy sterylizacji kotów bezdomnych (czy Tysia była kiedyś bezdomna - nie wiadomo).
W każdym razie kwesta ta gnębiła mnie, jakbym coś wyczuwała telepatycznie czy jakoś tak.

No więc, zdarzyło się parokrotnie, że Tyśce coś niezbyt miło pachniało pod ogonkiem. Kropci zdarza się coś takiego dość często, bo Kropcia robi kupki raz na dwa dni i widocznie gruczoły się czasem doczyszczają. Toteż przypadek Tysi nie zaniepokoił mnie, ale zajrzałam pod ten ogonek - jednak nie spostrzegłam niczego specjalnego. Natomiast od paru dni Tysia jakoś częściej myła się pod ogonkiem, a i Kropcia co chwilę ja obwąchiwała. Gdy wczoraj Tysia przyszła położyć się koło mnie na poduszce, to poczułam taki zapaszek, że wydało mi się to już bardzo podejrzane.
Zajrzałam więc Tysi pod ogonek i niestety zobaczyłam, że Tysia ma wysięk z dróg rodnych, prawie czarny, a więc krwisty, gęsty i cuchnący, czyli ropny.
Tak więc idziemy do weta, a jedyne co mi przychodzi do głowy to infekcja kikuta macicy, albo w ogóle niedokładnie wykonana sterylka.
Możliwe, że z tego powodu Tysia bywa tak często rozdrażniona i nie lubi podnoszenia i brania na ręce.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 15, 2013 10:35 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

niefajnie
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 15, 2013 10:42 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

No, niestety.
Cały czas jakoś tak "przez skórę" czułam, że coś jeszcze się dzieje, tylko nie wiedziałam, co.
Biedna Tyśka.

Ale ogólnie to ma dobry apetyt, bawi się. Tylko podczas snu pojękuje i pochrapuje, jakby ją coś męczyło.
Może to infekcja pochwy.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 184 gości