Koty w ziołach - przepisy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 12, 2013 13:35 Re: Patmol- oddam Gingembre

szybko poszło z leczeniem :ok:
Może da się ciachnąć "na miasto" w jakiejś lecznicy ?
Wszak to znajda.
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt kwi 12, 2013 13:45 Re: Patmol- oddam Gingembre

Na pewno chce ciachnąć w mojej lecznicy - bo różne tu lecznice są, z tego co słyszę -niektóre koty umierają po ciachaniu.
Ale jak to zorganizować -jeszcze nie wiem.
Gdyby się udało -,mogłabym go ogłaszać . NO i wypuścić -to bym zaczęła mu robić zdjęcia.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28755
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt kwi 12, 2013 13:48 Re: Patmol- oddam Gingembre

Tak, niestety słyszy sie, że darmowe masówki kończą się nie bardzo.
Nie moge tego zakumać, bo lekarz ten sam, więc za prywatną kase sie stara a za kase z miasta nie ?
Przecież dostają za to pieniądze ...
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt kwi 12, 2013 13:52 Re: Patmol- oddam Gingembre

Właśnie lekarz nie ten sam -były jakieś miastowe sterylki -i vet był najtańszy.
Ten mój -jest chyba najdroższy w mieście. :mrgreen:

Ale np. TOZ, współpracowaliśmy przy dwóch kotach, tez korzysta, między innymi z mojego veta.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28755
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob kwi 13, 2013 15:37 Re: Patmol- oddam Gingembre

Najdrozszy w miescie to raczej nie ma sie z czego cieszyc ... :roll:
Pytanie czy najskuteczniejszy 8)
Nie zawsze to idzie w parze.
Imbiro jak sie miewa ?
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon kwi 15, 2013 6:21 Re: Patmol- oddam Gingembre

Z tego co słyszę i widzę osobiście (ciachnęłam u niego co najmniej 10 zwierzaków) wart pieniędzy, które bierze.
Zawsze było wszystko dobrze. Zwierzaka dostawałam wybudzonego, w dobrym stanie i szybko przychodził do siebie. Od innych -też słyszę dobre opinie.

Z Gingembre w klatce nie da się wytrzymać. Na piątek umówiona kastracja.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28755
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 15, 2013 8:41 Re: Patmol- oddam Gingembre

Patmol, ale kastracja u kota to pikuś jest! sterylka baby to co innego, ale jajka wyciąć to 2 minuty roboty :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 15, 2013 9:12 Re: Patmol- oddam Gingembre

Ja to byłam zaskoczona, że wycięcie jajek to taka szybka sprawa - i sam zabieg i późniejsza rekonwalescencja. Przyzwyczajona do zabiegów u kotek szykowałam się na długi zabieg i kilka dni przebywania kocura w klatce. Miałam "przyjemność" obserwować zabieg przez szybę i z ciekawości liczyłam czas - 8 minut zajęło wetowi wycięcie i zszycie 8O Cyk, pyk i po sprawie :D Normalnie byłam w szoku. Trzy dni w klatce i kocurro śmigał już po podwórku :) Szkoda, że z kotkami tak łatwo nie jest :roll:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon kwi 15, 2013 9:27 Re: Patmol- oddam Gingembre

Kocury po kastracji to własciwie od razu śmigają. Filemon biegał -jak tylko wyszedł z transportera.
Więc myślę, że Gingembre na drugi dzień będzie do wypuszczenia.

Tylko się obawiam jak na niego Sweetie zareaguje.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28755
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 15, 2013 9:29 Re: Patmol- oddam Gingembre

Oby go zjeść nie chciała :twisted:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon kwi 15, 2013 9:45 Re: Patmol- oddam Gingembre

Na pewno będzie go chciała zjeść. Nie wiadomo tylko na ile intensywnie. I czy on się będzie bał.
Przez klatkę Sweetie go próbuje ciągle po nosie polizać.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28755
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 15, 2013 10:57 Re: Patmol- oddam Gingembre

No to trzymam kciuki aby towarzystwo się nie zeżarło :ok: :ok: :ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon kwi 15, 2013 12:40 Re: Patmol- oddam Gingembre

Ja się autentycznie obawiam. Z Filemonem było bardzo trudno na początku.
Dla bezpieczeństwa jak zostają same w domu -to koty i psy są oddzielnie. Chyba, że Sweetie nie ma -to wtedy Caillou ma otwarte całe mieszkanie.
Sweetie kiedys przesadziła ze straszeniem Szapo -i miała ślady pazurów na pysku. Dobrze, że Szapo w oko nie trafił. Ale Sweetie nie wyciągnęła z tego żadnych wniosków -niestety.

Wczoraj pojechaliśmy na wycieczkę i widzieliśmy muflony. A potem jeszcze dzika. I padalca.
Sweetie resztę dnia przespała. Z nadmiaru wrażeń :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28755
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 15, 2013 14:11 Re: Patmol- oddam Gingembre

No kciuki kciuki ! :ok: :ok: :ok:

Odjajczanie kocie to faktycznie proces expresowy, wiem, bo sama kiedys asystowałam :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt kwi 19, 2013 8:54 Re: Patmol- oddam Gingembre (czyli Imbira)

Dzisiaj Gingembre ma kastrację -mam nadzieję, że jutro go już puszczę na mieszkanie.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28755
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Talka i 38 gości