Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

ale trunek jeszcze nie wybrany :roll:

no więc co pijemy?

ja chętnie ziołowca tz. wermut lub Sheridana ,jeżeli się nie pomyliłam :oops:

biało czarne ,kawowe ,mniamuśne :kotek:

poczęstowała mnie kiedys pańcia Rudego :wink:

wszystko, byle by miało procenty :wink:

aż tak

ja tylko to co mi posmakuje ,albo dobre albo wcale ,ale dla towarzystwa co mi tam wszystko co % :smokin:

idę oblukać szafkę , może co znajdę :mrgreen:

kurcze w szafce tylko półsłodkie wino i cytrynówka autorstwa mojej mamy,
chyba pozostanę przy mleku :ryk:

najbardziej procentowe :ryk:

ja ,mam Tokaj od kaja888 ,szampitra z NR :roll:

ziołówkę i wiśniówkę od Jek ,aa i piwo malinowe :mrgreen:

tyle że samej mi się nic nie chce ,z procentów chyba łóżko wybiorę :lol:

A w łóżeczku towarzystwo , lepsze od wszystkich procentów ! :mrgreen:

Tylko się rozpychają strasznie , potwory ! :roll:

zapraszam na jedną noc do mnie :ryk:

docenisz swoje skarby . :wink:

zapraszam do mnie :wink:

jednoosobowy fotel, a na nim ja i co najmniej pięć kotów, czasem sześć jak Malwinka stwierdzi , że w kupie jest cieplej :ryk:

Oj , bo skorzystam ! :twisted:

Ja dorzucam gonitwy po człowieku , darcie sie nad głową i obgryzanie rzęs .

przebijam: 5-cio kilogramowy Filemonek latający po człowieku o drugiej w nocy, 11- miesięczne wyrostki rozpoczynające gonitwy po pierwszej w nocy, Maciuś udający w nocy alpinistę (znalazł sobie ostatnio nową zabawę, wspinanie po firance na karnisz i skoki na mój brzuch z tejże wysokości), Maja wydzierająca się w nocy (no bo po co te ludzia śpią o tej porze, jak koteczek ma ochotę na zabawę) :twisted:

a na końcu koło trzeciej budzą się wreszcie starzy rezydenci i przecież też trzeba zadbać o to, aby pańcia miała odpowiedni wygląd następnego dnia w pracy :wink:

a teraz aniołki słodko sobie śpią :ryk:

Moje też spią .O odpowiedni wygląd też dbają . :twisted:

No , a chrapanie na dwa głosy ? Pies z jednej strony a kot z drugiej ? Dobrze , że tz nie chrapie , bo bym w drugim pokoju spała . Kiedyś jak zaczęły , to myślałam , że się duszą , albo co . A one tak się jakoś poukładały i chrryyyy.

nie mam psinki

, moja nieodżałowana Mery też pochrapywała, a koty jakoś na razie nie, może są jeszcze za młode :wink:

spokojnej nocki :ok:

Dorcia chyba też poległa od tego mleka z procentami :wink:

Spokojnej ! Mój ma 2,5 roku , i chrapie jak się tak ułoży , że mu łepetynka zwisa . :ok:

Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Kto przegląda forum