Wreszcie zakładam wątek !

[barbarados]

Głodomorki

[Ewa L.]

Dziewczyny m się pospały więc na mnie też czas.
Głaski dla futerek i miłej nocki!
Dobranoc Basiu!

[Ewa L.]

Witajcie w tą deszczową niedzielę!
Brzydko się zrobiło

[MaryLux]

Miaudoberek Mamy słońce

[barbarados]

Witamy . U nas jakoś tak mdło na dworku . Słoneczka nie ma , jakoś tak niby pochmurno , duszno . Dziwnie . Może będzie padać . Zwierzom nic sie nie chce . Znowu się na wieczór ożywią .
Byłam u rodziców i obcięłam Łaciatemu pazurki . Sposobem . Posadziłam kota na szafce , mamunia mu po troszechku dawała pastę na kłaki , którą kot uwielbia , a ja ciachałam pazurki . Nawet nie zauważył Potem powyciągałam biednemu kotu piłeczki i myszki spod mebli . Ale ma radochę ! Zabawki się znalazły !

[dorcia44]

podstępne z was dziewuchy
ja zaraz idę obciąć pazury psicy mojej koleżanki.
Są we dwie i żadna nie potrafi ciąć ,uczę i uczę i doopa

[barbarados]

No podstępne . Ale tym razem się udało bez zawijania w ręcznik , plucia , syków i płaczu na cały blok ! Jeszcze raz i ktoś by wezwał pomoc dla męczonego kotka . A głos to on ma baardzo donośny . Jak woła jeść to sąsiadka przez ścianę słyszy a blok jest z cegły i ściany grube . Na szczęście sąsiadka ma dwie swoje kicie i twierdzi , że Łatek ma teki ładny , niespotykany głos .
Może Twoja koleżanka , tak jak i moja się po prostu boi obcinać pazury ?

[dorcia44]

nie ,raczej nie ale kto tam je wie

[barbarados]

Moja ma takiego małego kundelka . I mu troche pazurki przerastały , bo na śniegu nie ścierał . Nie obcięła za nic , bo są CZARNE i nie widać tej żyłki w środku . Samych czubeczków też nie . Bo mu jeszcze coś zrobi . No to szłam i ciachałam a ona trzymała psiaczka . Porządnie . Ale swojemu mężowi zastrzyki na zakrzepy robiła bez mrugnięcia okiem , sadystka , nie ?

[Ewa L.]

Zuzi obcinanie pazurków to czysta przyjemność za to Poli to już regularna bitwa o przetrwanie

[barbarados]

Skąd to znam ? Czesia trzeba w ręcznik zawinąć i pastą na kłaki wąsy oblepic i się spieszyć , bo buczy jak stado os. ! Małe zazwyczaj trzyma mój mąż i to też jest walka .
Słoneczko u nas wyszło

[Ewa L.]

Zuzia na balkonie ptaszki obserwuje!

[barbarados]

Moje dalej śpią . Zapowiada się nocna gonitwa .
Tak sobie czytałam i trafiłam na parę wątków o dokoceniu . I wspominam moje . Naczytawszy się do syta o warkotach , sykach , biciu sie i obrażaniu rezydentów .Czesio syczał na malutkiego persika , którego mieliśmy w gościach . I oglądnowszy reakcję Łatka , który na widok psów dostał trzęsiawki - Trząsł się ze strach , syczał i nie miał siły oczu otworzyć . Pojechałam do Dorotki po kociaki . A w sumie po niebieskiego kocurka i burą koteczkę na tymczas . Kocurek mnie olał . Nie olała Luna . No , bo przyszła , zaczepiała . W transporterze siedziały już niebieski i bura . Ale mi jakoś tak dziwnie było . Wróciłam do pokoju kociaków, w towarzystwie LimLim , otworzyłam transporter i kocurek uciekł , bura siedziała a niebieska kicia przyszła .A Dorotka na szybko umowy adopcyjne zmieniała . I przyjechała ze mną do domku . Pierwsze spotkanie kotów wyglądało tak : małe siedziały w wiklinowym koszyku , Czesio podszedł do nich , powąchał popatrzył . Poszedł , przyniósł myszkę , położył przed koszem i dalej patrzy . One też . Potem kocur wsadził łeb do kosza i zaczął je myć . Czyli chyba dobrze . Psica obwąchała i olała . Kajtek zaczął niańczyć . Starał się odganiać Czesia od małych . Stawał między nimi a Gackiem , kiedy ta chciała dojść i je powąchać . Pilnował , żeby nigdzie nie weszły . Nosem je odgarniał . Czesio spał z nimi , bawił sie i mył . Sunia pilnowała porządku . Łagodnie to nawet poszło .
Teraz myślę po cichu jak zapoznać Łatka z towarzystwem . Tak na spokojnie . Żeby żadnego nie zestresować .

[Ewa L.]

Planujesz powiększenie stada

[Ewa L.]

Coś ci pokarzę. Wejdź na ten wątek i poczytaj - viewtopic.php?f=13&t=141568