Mirmiłki IV - sushi i Pushido, foty str. 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 14, 2013 11:02 Re: Mirmiłki IV. NIECH!!!

Dołączam się do gratulacji i już doczekać się nie mogę, co na to wszystko Czesław :1luvu: powie?
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42039
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie kwi 14, 2013 13:02 Re: Mirmiłki IV. NIECH!!!

Hańka pisze:Dołączam się do gratulacji i już doczekać się nie mogę, co na to wszystko Czesław :1luvu: powie?

Nie zauważy? :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 14, 2013 13:11 Re: Mirmiłki IV. NIECH!!!

felin pisze:No wlaśnie, tam wszystko po rekultywacji :roll:
To ja już wolę w okolice Ślęży pojechać, naturalna przynajmniej jest :mrgreen:
W miarę jak posuwam się w latach, coraz bardziej mnie wnerwia sztuczna naturalność z odzysku.


Ale na Śląsku jest całkiem sporo ładnej, w 100% naturalnej zieleni. Najbardziej mnie bawiło jak jechałam z Pyrzowic z Katolończykami i im mówię, że tereny przemysłowe, że sieć dróg etc. (podróż służbowa w interesach) - a oni patrzą na te lasy zielone przez które jedziemy i mówią "aha, uprzemysłowione" :lol: . Oczywiście wytłumaczyłam, że to otulina etc., zresztą potem jak jechaliśmy przez Katowice pod Bielsko to się tylko pytali skąd wiemy że opuściliśmy jedno miasto i wjechaliśmy do następnego (odpowiedź "po tabliczkach z nazwami" ich zabiła). Naprawdę, Śląsk to nie tylko kopalnie i huty.
Ostatnio edytowano Nie kwi 14, 2013 15:55 przez Alienor, łącznie edytowano 1 raz
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie kwi 14, 2013 14:06 Re: Mirmiłki IV. NIECH!!!

Oczywiście. Z Tychów do Katowic też jedzie się przez lasy, lasy, lasy.
Mój znajomy jednak mawia, że najlepiej zimą poznać, kiedy wyjechało się z jednej miejscowości i wjechało do innej - po wyraźnej linii odśnieżenia.

kotkins pisze:Tacy Amerykanie np. to się średnio przeprowadzają co 4 lata...wyobraź sobie Aniado JAK oni mają opanowane przeprowadzanie się!
Podobno zajeżdża wielka ciężarówa i wynosi się ponumerowane paczki według listy...meble i sprzęty zostają w większości.
I do innego stanu.
Np.1500 km od obecnego adresu...


No cóż, gdy ja wygrzewam się w słońcu na Beatkowym balkonie, pijąc kawę i podgryzając pomidorki, Gazda z obłędem pakuje dobytek. Właśnie dzwonił i stwierdził, że po pierwsze - moje książki są jak motocykliści. Nigdy nie wiadomo, z którego miejsca nagle i niespodziewanie wyskoczą.
Po drugie, ponuro urbi et orbi obwieścił, że ma... wahania nastrojów. Z jednej strony dzika euforia, z drugiej czarna rozpacz i przekonanie, że to się nie może udać. Ja też mam takie nastrojowe skoki, ale na szczęście nigdy nie postępują one równolegle z jego wahaniami. Gdy on jest radosny, ja mam dość wszystkiego. I odwrotnie. Całe szczęście, że tak jest, bo w przeciwnym razie nigdy nie doprowadzilibyśmy rzeczy całej do końca.

A Boluś pomaga! O borze, borze szumiący, jak on pomaga! Przeżywa nigdy niekończącą się przygodę. Sprawia, że życie Dużego nabiera nieprawdopodobnych barw i dzikiego pędu.
Miliard razy zaklinował się w szparkach, pierdyliard - coś zrzucił, zepsuł, zalał, połamał, potłukł i nieodwołalnie wysłał w niebyt. Jak nikt inny pracuje nad błyskawicznym upłynnieniem naszego majątku i rozpiera go przy tym szaleńcza życiowa energia.
Wiecie, że niebawem kończy ROCZEK??? :mrgreen: Mój chłopyś najukochańszy, maluśki...
Ostatnio edytowano Nie kwi 14, 2013 14:11 przez Aniada, łącznie edytowano 1 raz
Aniada
 

Post » Nie kwi 14, 2013 14:11 Re: Mirmiłki IV. NIECH!!!

ROCZEK 8O

O tym wielkim i zwinnym tygrysie mówisz, że roczek? 8O
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Nie kwi 14, 2013 14:12 Re: Mirmiłki IV. NIECH!!!

AYO pisze:ROCZEK 8O

O tym wielkim i zwinnym tygrysie mówisz, że roczek? 8O


A jużci. Został znaleziony 11 maja, a jego urodziny datuje się - mniej więcej - na 5-tego.
Po przeprowadzce Duża upiecze dziecku torcik. :lol:
Aniada
 

Post » Nie kwi 14, 2013 14:14 Re: Mirmiłki IV. NIECH!!!

niesamowite jak ten czas leci 8O
a jeszcze "wczoraj" był taki malutki :lol:
"Mimo że zgubiłem się, mimo że zabrnąłem w mrok,
wymieszałem z błotem krew, ocaleję mimo to,
trzeba uprzytomnić sobie, że nawet kiedy wszystko straci sens,
znajdziesz przestrzeń, gdzie wielka wiara tłumi lęk"

cytryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 2793
Od: Pt paź 14, 2011 10:24
Lokalizacja: Ostróda

Post » Nie kwi 14, 2013 14:17 Re: Mirmiłki IV. NIECH!!!

Kiedy działo się to wszystko "olaboga", na bieżąco relacjonowałam akcję mojej Mam.
Pani Starsza, mimo, że jeszcze cieniutko było, orzekła : to bardzo przykre, że tamtym się nie udało, ale z tego co mówisz TEN wyżyje i jeszcze wiele numerów nawykręca" :kotek:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Nie kwi 14, 2013 14:19 Re: Mirmiłki IV. NIECH!!!

AYO pisze:Kiedy działo się to wszystko "olaboga", na bieżąco relacjonowałam akcję mojej Mam.
Pani Starsza, mimo, że jeszcze cieniutko było, orzekła : to bardzo przykre, że tamtym się nie udało, ale z tego co mówisz TEN wyżyje i jeszcze wiele numerów nawykręca" :kotek:


Pacz Pani, wróżka!! :D

Pozdrów Mamę najserdeczniej i powiedz, że Bolusiński wykręca jeden numer po drugim. Nie ma kwadransa bez psoty.
I kocha Dużego. Ależ on go kocha. Duży pakuje książki, a Boluś wskakuje mu na plecy i obdarza czułościami. :lol:
Aniada
 

Post » Nie kwi 14, 2013 15:15 Re: Mirmiłki IV. NIECH!!!

Abo kolana Dużych są większe i Duzi co chwila nie wstają żeby coś pomieszać w kuchni albo wyjąć z pralki.
Więc się kotom lepiej śpi (tylko czy Boluś to kiedykolwiek śpi?)

U mnie Amelka kocha Dużego, nawet mu na głowę nocą wskakuje i układa się brzuszkiem na ustach i nosie...chce go chyba ZAKOCHAĆ NA ŚMIERĆ... :mrgreen:
Potem Duży zrzuca...pluje kłakami...
Cuda panie cuda...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 14, 2013 16:42 Re: Mirmiłki IV. NIECH!!!

Jak ten czas szybko leci!Bolutek już niebawem stuknie roczek :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Nie zapomnę jak kibicowałyśmy,żeby szybko wypróżnił się,kupa Bolusia była sprawą wagi forumowe i niemal siwych włosów opiekunów :lol:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Nie kwi 14, 2013 16:48 Re: Mirmiłki IV. NIECH!!!

Aniada pisze:
AYO pisze:Kiedy działo się to wszystko "olaboga", na bieżąco relacjonowałam akcję mojej Mam.
Pani Starsza, mimo, że jeszcze cieniutko było, orzekła : to bardzo przykre, że tamtym się nie udało, ale z tego co mówisz TEN wyżyje i jeszcze wiele numerów nawykręca" :kotek:


Pacz Pani, wróżka!! :D

Pozdrów Mamę najserdeczniej i powiedz, że Bolusiński wykręca jeden numer po drugim. Nie ma kwadransa bez psoty.
I kocha Dużego. Ależ on go kocha. Duży pakuje książki, a Boluś wskakuje mu na plecy i obdarza czułościami. :lol:


Naturalnie, nie omieszkam :wink:

I bezczelnie pozwolę sobie przypomnieć, że ja od początku mówiłam, że to TYGRYS jest :mrgreen: :kotek:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Nie kwi 14, 2013 18:47 Re: Mirmiłki IV. NIECH!!!

Aniada pisze:A Boluś pomaga! O borze, borze szumiący, jak on pomaga! Przeżywa nigdy niekończącą się przygodę. Sprawia, że życie Dużego nabiera nieprawdopodobnych barw i dzikiego pędu.
Miliard razy zaklinował się w szparkach, pierdyliard - coś zrzucił, zepsuł, zalał, połamał, potłukł i nieodwołalnie wysłał w niebyt. Jak nikt inny pracuje nad błyskawicznym upłynnieniem naszego majątku i rozpiera go przy tym szaleńcza życiowa energia.
Wiecie, że niebawem kończy ROCZEK??? :mrgreen: Mój chłopyś najukochańszy, maluśki...

Przeprowadzka to najlepszy sposób na pozbycie się różnych przydasiów.
Polacy zdecydowanie za rzadko się przeprowadzają, a potem spadkobiercy mają przechlapane :roll:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 14, 2013 20:58 Re: Mirmiłki IV. NIECH!!!

Hmmm, roczek Bolusińskiego... To dobra okazja do dżamprezy! :ryk:

A przeprowadzka na pewno się uda. Lepiej lub gorzej, ale się uda. Jak zareagują koty, to już zupełnie inna sprawa. Założę się, że:
- Misiaczek zauważy najwcześniej po tygodniu
- Boluś nie zauważy, bo nie będzie miał czasu
- Jożik może i zauważy, ale specjalnie się nie przejmie
- Poleńka strzeli lekkiego focha (ale da się czymś smacznym przeprosić)
- Czesio zmęczony przeprowadzką będzie ją pracowicie odsypiał.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35211
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon kwi 15, 2013 7:24 Re: Mirmiłki IV. NIECH!!!

Jeśli mogę coś doradzić w sprawie przeprowadzki kotów. Najlepiej je przewozić w nowe miejsce razem i zainstalować w jednym pokoju z ich posłankami, miseczkami i kuwetami (jeśli to możliwe).
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39311
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kankan, Silverblue, zuzia115 i 10 gości