Tri z Konesera w DT/DS? a Maciuś się ogłasza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 12, 2013 21:04 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

A wiadomo już, kiedy byłoby trzeba kicię wypuścić?

U mnie jest jedna nieszczepiona kicia, dopiero na dniach to załatwię, więc teraz trochę się obawiam oferować DT, ale w kilka dni (tydzień?) po szczepieniu miałabym możliwość przetrzymać Matę Hari w łazience (miała być dla schroniskowego Aristona, ale chłopak znalazł domek :D ).
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 12, 2013 21:29 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

jeszcze nie wiadomo, może migota uchyli rąbka tajemnicy.

byłoby świetnie, gdybyś mogła ją zabrać do siebie :) może zatrzymałoby się matę hari (swoją drogą pięknie do niej pasuje :wink: ) w lecznicy parę dni do tego czasu. to kosztuje, ale gdyby ktoś się jeszcze dorzucił, zobaczymy.

no ale niech migota coś powie, będziemy wiedzieć kiedy kicię wypisują ze szpitala :wink:

fajnie, że paru osobom zależy na koteczce, wespół w zespół lub jak monika pisała kupą mości panowie raźniej :wink:

.Mia.

 
Posty: 932
Od: Wto sty 15, 2013 19:03
Lokalizacja: maz wsch

Post » Pt kwi 12, 2013 21:59 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Nadrobiłam zaległości w czytaniu a trochę tego było :) Dzieje się, oj dzieje.
Więc po kolei.
Ten wpis z 28 marca na FB to ta dziewczyna, która się do mnie odezwała. Była u mnie, odwiedziłyśmy kotki w Koneserze, ale sytuacja jest u niej trochę skomplikowana. Balkon to raz, ale w ubiegły weekend przywiozła do domu nowego kota, chyba dwumiesięcznego, jakiegoś rasowca. A ma jeszcze starszą, chorą kotkę. To ta biała ze zdjęcia na FB. Kotka jest poważnie chora, po operacji nowotworu i chyba ma przerzuty, możliwe, że wiele czasu jej nie zostało. I w związku tym mam też dodatkowy problem bo wydaje mi się, że ona powinna mieć spokój a nie, najpierw maluch, później kotka do oswajania. A tak w ogóle to napisałam jej dziś, że Tri jest w lecznicy i do tej pory nie odpisała, więc zobaczymy. Ale najciekawsze jest to, że ludzie, od których kupiła maluszka, hodowcy przecież, nawet nie zapytali jej o okna i balkon.
Ale, ale, zadzwoniła dziś do mnie pani, która znalazła w sklepie zoologicznym ogłoszenie, wprawdzie z innym kotem, ale specjalnie nie zdejmowałam bo a nuż... Pomyślałam wstępnie, żeby jej oddać Ślepinkę p. Ewy, ale Ewa protestuje, jak zwykle zresztą. Więc jeśli nic z tego nie wyjdzie to Tri będzie następna w kolejce. Pani ma wprawdzie prawie 70 lat i słabo widzi, ale mieszka niedaleko mnie i w tej jednej rozmowie mnie przekonała. Po prostu wymarzona opiekunka. W święta straciła 14-letnią kotkę i nie może się przyzwyczaić do pustego domu.

Gdyby zaistniała taka sytuacja, że musiałabym wypuścić Tri to wiem na pewno, że drugi raz nie dałaby się złapać. Więc nie wiem co zrobię, ale nie ma takiej opcji. Chociaż trzeba też brać pod uwgę taką możliwość, że jak odzyska siły to tak da tam wszystkim popalić, że stwierdzą, że nie nadje się do adopcji, że dzikus i tyle. Ale mam nadzieję, że tak nie będzie.

A Maciuś, biedny, sam jeden czekał na mnie przy budkach, bo reszta kotów siedzi w innym miejscu.

Mata Hari mi się podoba, ale ona źle skończyła więc trochę strach :wink: Ale skoro się podoba, to nie mam nie przeciwko. Inne propozycje też ok

Z lecznicy. Temperatura zaczęła spadać, ale po jednym dniu to jeszcze im trudno rokować. Kicia daje się badać, choć trochę protestuje, ale mówią, że trudniejsze koty mieli. Najważniejsze, że wyniki nie wskazują na nic poważnego. Jutro będzie moja wetka i może będzie mogła powiedzieć coś więcej. Może warto by ją było zaszczepić na koniec. Ale to potem, zobaczymy na ile kasy wystarczy.

Mam nadzieję, że ogarnęłam wszystkie pytania.

Dziękuję wszystkim zaangażowanym w pomoc dla Tri.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pt kwi 12, 2013 22:01 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

W tym miejscu będę zapisywać wpłaty w miarę jak będą dochodzić.

35 - Petroniusz
100 - .Mia.
10 - alma
20 - p. Joanna (spoza forum, która czasem wspomaga nas karmą)
30 - tajemniczy darczyńca (znajoma p. Ewy, tez spoza forum)
50 - Monika_Krk
29 - Zosik
Razem = 274
Ostatnio edytowano Wto kwi 16, 2013 17:33 przez Migota, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pt kwi 12, 2013 22:07 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Zapomniałam jeszcze powiedzieć, że odnawiam co jakiś czas ogłoszenia Tri na Tablicy i na Gumtree, ale tylko FB działa. Chyba odstraszało ludzi to, że trzeba ją było wziąć z ulicy.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pt kwi 12, 2013 22:22 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

różnie może być z charakterkiem kici. chociaż to, jak się zachowuje w lecznicy to akurat nie ma nic do rzeczy. co prawda nie jest on łagodnym barankiem :twisted: ale u weterynarza zamienia się w szalejącego dzikiego tygrysa. nie broni się, tylko atakuje pazurami i kłami. a że jest duży (waży 7 kg), tylko czekam kiedy moja weterynarz wystawi kartkę "tych klientów nie obsługujemy". a na co dzień kot potrafi goić rany, przytulać się i nie odstępować człowieka na krok.

ale wracając do rzeczy: mnie się wydaje, że kicia powinna trafić najpierw do dt, można będzie poznać co to za stwór. może petroniusz mogłabyś wziąć kicię i na spokojnie poszukałoby się jej domu. zajrzałam do wątku kotów z konesera, żal maciusia, a gdyby tak ogłaszać je razem? :oops: koty znajdują domki razem, a tu wchodzi w grę dom wychodzący więc może szybciej się znajdzie. no chyba że uważacie że nie ma sensu ogłaszać razem. nie mam doświadczenia w adopcjach, nie jest też moim zamiarem przeginać, bo może petroniusz nie zgodzi się zabrać kici na dt w takiej sytuacji. proszę wypowiedzcie się.
wydaje mi się, że do tej pani (70 lat), która się zgłosiła raczej pasowałby kot bardziej miziasty, łatwy w obsłudze. a przecież takich tu nie brakuje...

na teraz jeszcze pytanie organizacyjne: ile czasu kicia ma zostać w lecznicy?

.Mia.

 
Posty: 932
Od: Wto sty 15, 2013 19:03
Lokalizacja: maz wsch

Post » Pt kwi 12, 2013 22:25 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Zapomniałam jeszcze powiedzieć, że odnawiam co jakiś czas ogłoszenia Tri na Tablicy i na Gumtree, ale tylko FB działa. Chyba odstraszało ludzi to, że trzeba ją było wziąć z ulicy.


no właśnie, też uważam, że zupełnie inaczej ogłasza się kota z domu niż z ulicy. nawet "uliczne" zdjęcia mogą odstraszać potencjalne domy.

część dalsza wymiany zdań z mojej strony jutro, na dzisiaj znikam.

.Mia.

 
Posty: 932
Od: Wto sty 15, 2013 19:03
Lokalizacja: maz wsch

Post » Pt kwi 12, 2013 23:05 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

.Mia. pisze:ale wracając do rzeczy: mnie się wydaje, że kicia powinna trafić najpierw do dt, można będzie poznać co to za stwór. może petroniusz mogłabyś wziąć kicię i na spokojnie poszukałoby się jej domu. zajrzałam do wątku kotów z konesera, żal maciusia, a gdyby tak ogłaszać je razem? :oops: koty znajdują domki razem, a tu wchodzi w grę dom wychodzący więc może szybciej się znajdzie. no chyba że uważacie że nie ma sensu ogłaszać razem. nie mam doświadczenia w adopcjach, nie jest też moim zamiarem przeginać, bo może petroniusz nie zgodzi się zabrać kici na dt w takiej sytuacji. proszę wypowiedzcie się.

Jak pisałam wcześniej - za jakieś 8-10 dni mogę, jak myślę, oferować kącik w łazience, najpierw chcę zaszczepić świeżą rezydentkę, żeby mieć pewność, że niczego nie złapie.
A gdzie jest Maciuś? Dwóch kotów raczej nie zmieszczę u siebie :wink:
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 12, 2013 23:10 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Ile powinna zostać w lecznicy, a ile będzie mogła zostać, być może okaże się jutro. W tym momencie nie mam pojęcia.

Razem ogłaszać takie koty to chyba nie ma sensu, ale zawsze można zaoferować potencjalnemu domkowi gratisa :wink:
Maciuś mieszka w Koneserze i jeszcze się oswaja, nie daje się głaskać ale podejść blisko już pozwala. Chyba za wcześnie na dt.

Dobranoc
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Sob kwi 13, 2013 8:24 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Obrazek Hmmm.... Maciuś powiadacie ? Maciuś ma zdjęcia na tej stronie np. :
viewtopic.php?f=1&t=145221&start=45
a na drugiej są inne koty z Konesera.
I jest tam miziasta kotka w sam raz dla starszej babeczki.
Obrazek A gdyby tak ... dwie pieczenie na jednym ogniu...
Pani starszej tą miłą , miziastą Kicię...
Tri do Petroniusza :twisted: - a Maciusia pomyślimy też, gdzie by go ... a nuż mamy dobra passę i się uda.


Obrazek Rozmarzyłam się - ale może by się udało - co? Jak myślicie ???
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Sob kwi 13, 2013 14:02 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

zaglądam co słychać.

im więcej kotów udałoby się wyadoptować tym lepiej... pomyślałam o maciusiu, bo on tam sam biedny, przywiązany do naszej koteczki, w dodatku buraskowi trudniej znaleźć dom a może z taką pięknotą w dwupaku dałoby się "upchnąć" :twisted: a miziastą kicię tej pani.
petroniusz - słówko wyjaśnienia: pisząc o maciusiu nie miałam na myśli abyś brała dwa koty na dt, tylko szukanie domku w dwupaku. ale migota pisze, że maciuś jeszcze nie gotowy. chociaż to nigdy nie wiadomo, czasami taki kot wzięty do domu okazuje się szybko pieszczochem.

w każdym razie najważniejsze, że na razie nie ma mega pośpiechu, kota w lecznicy pod dobrą opieką, zobaczymy ile czasu może/powinna w niej zostać.
ale oczywiście trzymamy rękę na pulsie, bo po wyjściu coś z kotą trzeba będzie zrobić.

jak migota coś będzie wiadomo (z czasem pobytu kici w lecznicy czy cuś) daj znać. jestem mocno zajęta, ale zaglądam z doskoku.

.Mia.

 
Posty: 932
Od: Wto sty 15, 2013 19:03
Lokalizacja: maz wsch

Post » Sob kwi 13, 2013 14:28 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

U p. Ewy to w ogóle kilka starszaków i fajnych kotów, które powinny znaleźć dom :oops:
I szczerze - kotów półdzikich według mnie na siłę nie ma co zgarniać z ulicy, chyba, że same się garną do ludzia. Za dużo kotów domów szuka, żeby jeszcze na siłę dziki oswajać.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob kwi 13, 2013 15:03 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Szalony Kocie - masz dużo racji, tylko ta Kicia z Konesera ( nie Tri - ta miziasta inna) chyba miała swój dom , garnie się do ludzi . Dlatego pomyślałam o domu, a raczej powrocie do wersji domowej , dla tej kici.
Ona jest na wątku kotów z Konesera ( link powyżej w moim poście ) na drugiej stronie. Baaardzo przyjazna i garnie się do ludzi.

No a Tri też w sumie do absolutnych dzików nie należy. Migota już raz ją miała na rękach i głaskała.
Ona tylko ma siódmy zmysł do unikania łapanek. Tri - Mata Hari :twisted: znaczy .

Maciuś też, jak babcię kocham wygląda na takiego co to "i bardzo chce i boi się " :wink:
Zaglądnijcie- te koty z tego co pisała Migota i tak po jakiejś rozbudowie będą musiały zniknąć z tamtego terenu. :(
Nie będzie już tam dla nich miejsca.
I wtedy co z nimi będzie.
Stąd też pomyślałam, teraz uratować jak najwięcej ich. :|
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Sob kwi 13, 2013 19:54 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Obrazek Obrazek Obrazek

Tylko ta kotka jest oswojona, ale widuję ją bardzo rzadko i nie mam pojęcia gdzie się chowa. Nawet myślałam,że ma dom i tylko ją wypuszczają, ale była zbyt brudna no i było wtedy zbyt zimno na wypuszczanie kota. Miałam okazję zabrać ją wtedy gdy robiłam zdjęcia, ale nie miałam jej gdzie upchnąć. Od tamtej pory jej nie widziałam. Średnio raz na pół roku mi się objawia.
Są tam jeszcze trzy biało-czarne kotki ale dzikuski i Maciuś ze swoją siostrą - mega dziką. Reszta kotów pojawia się i znika.

A z lecznicy dobre wieści. Temperatura spadła czyli leczenie trafione. Jeśli nic nie wyskoczy kotka będzie do odebrania we wtorek. Szacowany koszt 5 x 30 czyli doba w szpitaliku + antybiotyk, no i te 80 zł za badanie, zastrzyk i badania krwi. Muszę jutro zapytać czy ma pchły bo zapomniałam. No i odrobaczenie po leczeniu też by się przydało.

Odezwała się dziewczyna, która oferowała jej dom. Trochę się zmieniło, oferuje tymczas, z nadzieją, że Tri przekona mamę, która stawia opór.

Gruz uprzątają bardzo szybko i przyjdzie taki czas, że komuś te koty zaczną przeszkadzać.

Właśnie zadzwoniła pani, której chciałam wyadoptować Ślepinkę. Przywieźli jej już kotka z Konstancina :( i to takiego, który nie lubi kociego towarzystwa. I gdyby nie to, wzięłaby drugiego.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Sob kwi 13, 2013 20:23 Re: Tri z Konesera w LECZNICY, prosimy o wsparcie finansowe

Migoto - od czegoś trzeba zacząć, aby tam zrobić porządek z kotami.

Jest Petroniusz dalej Twoja oferta DT ? A jeśli tak to tylko dla Tri czy np. gdyby pojawiła
się ta Miziasta Kicia też wchodzi w grę ?

Wtedy np. (gdybam) Tri do tamtej dziewczyny, Miziasta do Petroniusza robimy jej ogłoszenia , a dla Maciusia będziemy szukać intensywnie i ogłaszać też.

Gdyby się udało to już 3 koty z terenu mniej - a jak mówisz Migoto tam niedługo nie będzie
miejsca dla żadnego, więc to ważne.
Gdyby się udało z tą trójką , będziemy kombinować dalej.
Krok po kroku i przejdziemy tysiąc mil.

Co do naszej kuracjuszki to wieści są super.
Pieniądze jakieś jeszcze wpłyną, Zosik się
dała uprosić i jeszcze ktoś też :twisted: .

Moje idą przekazem pocztowym, poczta błyskawiczna nie jest,
ale do wtorku chyba zdążą, gołębiami chyba nie ślą.
W razie potrzeby będę kombinować następne - zrobię napad Obrazek czy coś.
Odrobaczyć trzeba i odpchlić - wiadomo :ok:

Wracając do pytania Petroniuszu, daj znać czy DT tylko dla Tri czy ewentualnie Miziasta wchodzi w grę ?
Oczywiście bez ogródek jeśli nie - ja jestem prostej konstrukcji i lubię pytać wprost : Tak, Nie i wiemy
jak dalej kombinować :ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Luiza411 i 104 gości