DO ZAMKNIĘCIAw białaczkowym domu...żyjemy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 13, 2013 0:49 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

na pewno nie jesteś ze stali ale....jak to mówią niektórzy, co nas nie zabije to wzmocni :mrgreen: idę spać bo chyba głupoty zaczynam pisać :roll:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 13, 2013 10:14 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

zaraz jedziemy do weta z 3 kotami :(
Czarnuszek się dusił pół nocy,hektolitry gilów z krwia,trzeba było odsysać,u Abby załamanie zdrowia ,3 powieka naszła na jedno oko.Za godzine mamy byc,bo wezwano 2 weta do pomocy w obsłudze kota.Nie moge jej głupiego jasia podać przecież :( Czarno to widzę...było juz lepiej...Nitka po bójce z Dunem od wczoraj ma zaklejone oko,boje się ,że to oko w końcu straci.Miała nawracające się zap.spojówki,leczone-bez efektów.Byc może sama sobie to podrażnia,ale dobrze to nie wyglada... :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob kwi 13, 2013 20:07 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

Bożenko i jak po wizycie u weta ?
jo.anna
 

Post » Sob kwi 13, 2013 20:15 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

Abbusia.
ObrazekObrazek
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24412
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Sob kwi 13, 2013 20:18 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

Scany z wizyty i zakupów.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Nie kwi 21, 2013 15:38 przez meg11, łącznie edytowano 1 raz
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24412
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Sob kwi 13, 2013 21:31 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

Małgosia wstaw wpis z ksiażeczki,do postu ze zdjęciem Abby-to wpis w jej ksiażeczce+wyniki morfologii.
Reszte wpisów będzie jutro jak Małgosia będzie miała czas...
jo.anna pisze:Bożenko i jak po wizycie u weta ?

Musiałam ochłonac trochę,bo się spłakałam :(
1)Abba...pani pierwsze co zasugerowała to uśpienie.Duży spadek masy mięsniowej jest,3 powieka naszła na cale oko(jedno),co chciałam uchwycić na zdjęciu :( Jest anemia,ale nie tragicznie,wiec musze ja wspomagac wołowina jako podstawa jedzenia +zelazo/spirulina i na kilka dni dostała sterydy+antybiotyk.Niestety pękaly jej żyłki,robiły się krwiaki,wiec na biochemię NIC nie ma :(
Apetyt ma,(nim dostała leki tez miała),zobaczymy co dalej będzie...

2)Czarnusio mój kochany maluszek :( Jest karta z wizyty,ale pani sie lekko"pomyliła" piszac,bo napisała zamiast stan kota zły,napisała dobry...a jest:
-zap.oskrzeli
-ropny wyciek z nosa i oczu
Szkoda,że go w nocy nie widziała-to dopiero był"ropny wyciek" :strach: Dostał niestety znowu sterydy+cos tam...na kilka dni.Tez mam go dobrze karmic,podawac leki,witaminy....i kochać :cry:

3)Nitka...oko dalej zamkniete :( Myslałam,że cos mechanicznego z tym okiem jest,a tu :chlamydia najprawdopodobniej to oko dopadła.Nitka miała morfologie zrobiona+test białaczkowy,bo ona z tych kotek co się zajmowała maluszkami kiedys i była w gruppie największego ryzyka.No doktor powiedizał,żeby sie z ...minusa nie cieszyć,bo to tylko paskowy.No,ale sie ucieszyłam.Ostatnie testy miała robione w 2010roku ...W morfologii nie było za bardzo do czego się przyczepić.Pani powiedziała "ale grubasek z niej" 8O a ja myslałam,ze to chuderlaczka jest(Abba to juz zupełnie cień wizualnie przy Nitce).No,ale ja porównuje koty do tych moich wielkich i grubych,wiec w porównaniu z nimi to chuderlaki.
No nic musiałam wykupic Floxal w aptece+żelazo kotom białaczkowym...

4)Winterek jest znowu u mnie...nie komentujcie,bo to była słuszna decyzja,że wrócił...pojedzie po kastracji do domku tymczasowego Dzisiaj dostałam potwierdzenie,że dom go przejmie pod koniec miesiąca.Pani ma uczulenie na siersc (i psiejską też,więc nie wezma żadnego zwierzaka do domu).Widziałm jak wyglada -jest zapuchnieta,wysypana i ma testy zrobione.W skali 5 stopniowej ma uczulenie na 4 stopień,a to ju zagraza zyciu,więc dobrze,że jest jak jest. Malego dzisiaj przy okazji doszczepiłam i przetestowałam ...negatywny...Jak on się cieszył-jak mnie usłyszal to się rozdarł wniebogłosy,a pol wieczora to fikołki robił i ganiał koty w salonie,a one uciekały od przybysza...Teraz się najadł i poszedł spac do pokoiku.Juz "podsmierduje"kocurem,ale w domu u mnie nie nasikał gdzie nie trzeba...Śliczny jest ,bialuski,puchata kuleczka słodka...Małgosia tez wrzuci zdjecia jak znajdzie czas...

No co mam pisać :(
Zapłaciłam 90zł zaległego długu.Dzisiejsze wyniki,badania,leki,uslugi 250-300zl będzie-szef podliczy :(
za benzyne musiałam zapłacić-30zł(zatankować ),żeby dojechać i wrócić...za leki w aptece 50zł...
co tu komentować mam...
miałam kupić żwirek i suchą bo się kończy...i zostało tylko "miałam" :roll: nie wspominajac o faliwayu do kontaktu,zeby sie troche uspokoiło w salonie...
chciałabym podizękowac osobom jakie mnie wparły ostatnio,juz wrzuciłam od razu kilka dni temu w rozliczenie:
50zł-od anonima-bardzo dziękuje Aniu :kotek:
12.o4-100zł od asia2- bardzo dziękuje Asiu :kotek:
12.04-100zł od "pomoc anonimowa"-bardzo dziękuję
wczoraj kupilam wołowiny troche 2klasy+2 kurczaki i zapłaciłam 48zł,ale wyrzucłam swistek przez pomyłkę :oops: Koty się najadły wołowym wczoraj,zostało troszke w zamrazalniku,ale to dla Abby i Czrnuszka będzie,bo ja juz sie "spłukalam"strasznie i nic w najblizszym czasie nie kupię :oops: Dzisiaj zjadły kuraka troche ...
I tak...to sie kręci...jak nie urok to...wiosna idzie...

STRASZNA SPRAWA WYNIKŁA DZISIAJ..Jak pobieralismy krew kotu wparował rozdygotany pan z yorkiem na rekach-pies dostał strzał z wiatrówki....jak go pan zabierał do samochodu dostał w szybe,bo gosciu nie trafił"w łeb własciciela psa"-kot wczoraj sasiadów zabity -dostał w głowę...
Prawdopodobnie pijany menel strzela do kazdego,do srających ptaków i wałesajacych się zwierzaków i..ludzi jak widać :evil: .Pies normalnie szedł,ma dziure w głowie,ale nic się nie stalo powazniejszego z mózgiem(bo dzwoniłam....)
Normalnie jakiś rabniety zdrowo.Do człowieka tez strzelał przecież,no co więcej mam napisać... :strach:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie kwi 14, 2013 11:54 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

Czarnuszek lepiej,cała noc przespał na mnie-dosłownie,wtulony-mruczacy i zadowolony.Oczka brzydkie ma,ale proces"gilowania"na razie ustapił..
Abbusia tak samo jak wczoraj,bez widocznej poprawy :(
Nitka się w...nerwia na to zakraplanie,oko dalej ma zamknięte,ale mniej nerwowa jest...
Antek pokichuje,ale lekko...Spokojnie dzisiaj w miare było-nawet sie wyspałam....
Rano wstałam-sprawdziłam "czy jest komplet"-był,wypusciłam Strzałkę na dwór i zasnęłam...Jak zasnęłam Strzałka zaczęła szczekac pod drzwaimi,zeby wejsc do domu i weszła...wpuszczona przez......Łukaszka 8O W szoku pozytywnym jestem,bo ona od Łukaszka uciekała na kilometr,a tu taka niespodzianka pozytywna dzisiaj.Coraz mniej sie boi,chyba zrozumiala,ze u nas zostanie i musi byc grzeczna i "miła zawsze"...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie kwi 14, 2013 19:39 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

Nitka.

ObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Nie kwi 14, 2013 19:57 przez meg11, łącznie edytowano 2 razy
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24412
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie kwi 14, 2013 19:46 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

Winter.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24412
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie kwi 14, 2013 20:19 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

Czarnuszek.
ObrazekObrazekObrazek
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24412
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie kwi 14, 2013 20:42 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

dziękuje Małgosiu
Abba nic nie zjadła na kolację,powieka się jej cofa,ale jakas "ospała"się zrobila :( Dostała dzisiaj zastrzyk,cudem żelazo jej podałam i wzmacniacz,ale fuczała ostro,we dwoje ja obsługiwalismy...
Czarnuszek "jakotako",przynajmniej je...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon kwi 15, 2013 9:09 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

J3stesmy w komplecie,Abba wygląda xle,ale powieka się całkowicie cofneła,chodzi sobie po salonie,zaczepia psa,wiec chyba jest l;epiej.Czarnuszek znowu ma gila,raz lepiej,raz gorzej...Nitka bez zmian...to oko jakby lepiej,ale nie jest tak jak wczesniej...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw kwi 18, 2013 7:38 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

Jestesmy nadal w komplecie...Wczoraj Czarnuszek znowu był zasmarkany,b.ciezko było przez jakis czas.Mimo antybiotyku i sterydu nie widze żadnej pozytywnej poprawy.Siersc mu zbrzydła -to jedynie moge napisać co do niego :(
Abba bez zmian...oko juz normalne,ale zaropiałe,ma apetyt,ale jest źle...Wczoraj dwa razy się "chwiała"idąc.Dzisiaj jest lepiej-dopóki ma apetyt i pije to będziemy poprawiać jej komfort życia.Wiekszosc czasu spedza wygrzewajac się na słoneczku,lub zebrajac o wołowinę...Dobrze,że apetyt ma..

Nitka otworzyła juz oko,leci z niej kupa ropy,zakraplamy oczko 3xdziennie...


T chyba tyle...
Przedwczoraj Winter dostał 50zł od jednej cioci z forum jaka chciała byc anonimowa.Bardzo dizękujemy :kotek: Pieniazki poszły na zakup karmy TOTW,która mały zjada b.chętnie,więc dołozyłam i kupiłam. meg 11 wstawi skan zamówienia.


Wczoraj rozmawiałam z nauczycielka jaka powiedziała mi o psie jakiego zabrała spod szkoły.Jak wspominałam kilka postów wczsniej chłopcy kopakli ta sunię.Ja zareagowałam-myslałam,ze sunia przyszła z jakims włascicielem po dziecko do szkoły...Suczka była bezdomna,jakas dziewczynka z rodzicami odcieła sunie ze sznurka pod lasem...ktos ja porzucił...Pani nauczycielka wzięła sunie do swojej sasiadki,ale ta teraz terroryzuje suczke nauczycielki,więc mozliwe,ze znowu sunia będzie bezdomna :( Ja jej do siebie nie wezmę z wiadomych przyczyn....finansowych...Rozmawiałam długo z pania,żeby dały suni szansę,bo widocznie broni już swojego nowego domu...no zobaczymy jak to wyjdzie...Sunia do ludzi jest idealna...tak wiec chciałabym ,żeby tam została...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw kwi 18, 2013 8:26 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

jednym słowem problemów...ciąg dalszy :wink: spokojnego dnia Ci życzę :ok: :D :D :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 21, 2013 10:26 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

Abbusia odeszła o 11.10...
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], HerbertPrade, smoki1960 i 40 gości