Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś ['] FIP:(((

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw kwi 11, 2013 20:31 Re: Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś umiera-fip:

Trzymam kciuki za misia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt kwi 12, 2013 12:27 Re: Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś umiera-fip:

Aniu! Dużo siły Wam życzę.

Prawdę mówiąc, ja to w kocim towarzystwie dopiero uczę się żyć na codzień. Przez 13,5 roku miałam boksera, o którego zdrowie walczyłam ponad 6 lat. O psich chorobach wiem bardzo dużo, o kocich bardzo mało. I jak czytam to wszystko, to zaczynam się martwić o swoje burasy...
Moje psie szczęście ['] zastąpiły kocie-psocie
Obrazek Obrazek Obrazek

Iza i Manio

 
Posty: 65
Od: Czw lip 26, 2012 14:27

Post » Pt kwi 12, 2013 13:15 Re: Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś umiera-fip:

przekopiowane z innego watku, ale moze komus sie przyda :)

ewa_mrau pisze:cytuję za kociamyszą, któta to zacytował z innego miejsca:

Witam,

jest aktualnie do oddania roztwór Roferonu A w ilości prawie 3 litrów. Ampułka 3mln jednostek, rozcienczona w 3 litrach soli fizjologicznej. Temat jest ważny tylko 2 tygodnie bo preparat nie jest mrożony. Jest przechowywany w lodówce. Poważne osoby, fundacje etc pisać dzwonić 500-062-373, najlepiej odbiór całości. Osoba odbierająca musi szybko podjąć działania mające na celu dalsze rozcienczenie i zamrożenie leku. Szkoda byłoby zmarnować tak dużą ilość roztworu, można by pomóc wielu kociakom.


... i mry!

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt kwi 12, 2013 20:47 Re: Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś umiera-fip:

Iza i Manio pisze:Aniu! Dużo siły Wam życzę.

Prawdę mówiąc, ja to w kocim towarzystwie dopiero uczę się żyć na codzień. Przez 13,5 roku miałam boksera, o którego zdrowie walczyłam ponad 6 lat. O psich chorobach wiem bardzo dużo, o kocich bardzo mało. I jak czytam to wszystko, to zaczynam się martwić o swoje burasy...

Witaj u nas. :1luvu:

Dzisiaj od rana znowu nie miałam internetu i dopiero niedawno pomoc nadeszła. :ok:

Z malutkim byłam na kroplówce i zastrzykach. Gdy przyjechaliśmy to był taki strasznie głodny, że wszamał prawie całą miseczkę surowych serduszek indyczych. 8O

Dzisiaj rano czuł się w miarę dobrze, bo rodzeństwem był pod drzwiami aby im drzwi otworzyć jak tylko usłyszały, że wstałam i będzie jedzonko, ale nie dziwota, bo sterydy tak działają niestety.
Chodziło bidactwo a to jeść, a to do mnie pod nogi do głaskania, i cieszyłam się, że nie leży i nie muszę go zanosić do jedzonka.
Raczej dalej tylko śpi, brzuszek jak był duży tak taki dalej jest, mimo wczorajszego spuszczania płynu. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt kwi 12, 2013 20:53 Re: Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś umiera-fip:

ale ma apetyt i ochote na mizianki, wiec silny jest i stara sie walczyc :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob kwi 13, 2013 5:03 Re: Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś umiera-fip:

Dzisiaj rano już był inny niż wczoraj, czyli nie wstał z rodzeństwem do jedzonka odrazu, ale gdy usłyszał koty z kuchni które to zawsze są głodne to on też wstał i przyszedł do kuchni. Dałam mu jeść i nawet ładnie pojadł(bozita z kartonika) ale zaraz znowu poszedł na łóżko spać ale nie do mnie jak to przeważnie bywało.

Wczoraj zesikał mi się na łóżko, niedobry objaw. :(

Około 10 godziny jedziemy znowu do lecznicy na kroplówkę i zastrzyki ale czy to aby już nie jest męczenie go? :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob kwi 13, 2013 7:35 Re: Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś umiera-fip:

Aniu porozmawiaj z wetka jak dziś bedziesz,wet chyba najlepiej zna jego stan skoro zajmuje się nim od poczatku :( to straszne ale jeśli to na pewno FIP to nie bedzie już lepiej tylko gorzej :(
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob kwi 13, 2013 10:02 Re: Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś umiera-fip:

Goyka pisze:Aniu porozmawiaj z wetka jak dziś bedziesz,wet chyba najlepiej zna jego stan skoro zajmuje się nim od poczatku :( to straszne ale jeśli to na pewno FIP to nie bedzie już lepiej tylko gorzej :(

Wiem, i dlatego wolę z nim jeździć codziennie do lecznicy bo wetka najlepiej wie czy następują jakieś zmiany.

Dzisiaj Loluś strasznie mi się wyrywał na kroplówce w lecznicy i nie dziwota, bo potem już na stole zesikał się na podkład jaki noszę ze sobą.
Ma zmianę antybiotyku i dzisiaj też nie dostał sterydu a Tolfedynę bo miał wysoką gorączkę, a steryd najwyżej jutro dostanie jak pojadę do lecznicy.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob kwi 13, 2013 13:40 Re: Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś umiera-fip:

powoli zaczyna sie mu pogarszac... biedactwo :cry:

ucaluj w nosek tego slicznego, dzielnego skarbenka ode mnie :*

dobrze, ze jestes przy nim caly czas...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob kwi 13, 2013 16:54 Re: Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś umiera-fip:

Bardzo Ci Aniu współczuję.

To straszne wszystko.
Biedny kotek.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 13, 2013 19:09 Re: Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś umiera-fip:

Aniu, myślami jestem z Wami
Obrazek, Obrazek
-----------------------------------------------------------------------------------
Gdybym w sercu miasta konał w środku dnia. Co byś dla mnie zrobił? Co dla Ciebie Ja?

Iza_

 
Posty: 2340
Od: Sob paź 22, 2011 8:45
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie kwi 14, 2013 7:59 Re: Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś umiera-fip:

Loluś od początku był moim ulubieńcem, strasznie mi smutno, że zachorował i to w dodatku na chorobę, na którą nie ma lekarstwa :cry: Musimy podejmować trudne decyzje, granica pomiędzy ratowaniem zwierzęcia, a w sumie przedłużaniem cierpienia jest płynna, wiem o tym :cry: , niestety z autopsji.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56139
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 14, 2013 11:35 Re: Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś umiera-fip:

Smutno. Bardzo.
Tyle leków i nic nie działa :(

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 14, 2013 11:47 Re: Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś umiera-fip:

Aniu,nie wiem co napisać,bo sama walczę o życie dwóch moich kotków białaczkowych,ale zaglądam i napisze:bądź dzielna,myślami tez jestem z Wami :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie kwi 14, 2013 12:21 Re: Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś umiera-fip:

Malutki dzisiaj nawet był grzeczny na kroplówce, trochę miau było ale nie wyrywał się tak jak wczoraj gdy mu się siusiu chciało.
Ponieważ nie miał wysokiej temperatury tak jak wczoraj, to dostał też steryd. Na razie nie żółknie, dostaje leki osłonowe na wątrobę, je, pije, załatwia się.
Brzuszek niestety ma duży i jeżeli zacznie zalewać płucka to będziemy się żegnać, ale narazie jest jeszcze z nami i zapewniam mu wszystko to, co mogę mu dać. :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 332 gości