Cmentarz Wolski, Wa-wa: PILNIE pomocy w łapankach,karmieniu!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 12, 2013 5:58 Re: Cmentarz Wolski, Wa-wa: głodne koty proszą o pomoc

Odebrałam z Żytniej czarną dziewczynkę.Na razie zostaje u mnie.
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Pt kwi 12, 2013 6:12 Re: Cmentarz Wolski, Wa-wa: głodne koty proszą o pomoc

To jest ta miziasta dziewczynka?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15236
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt kwi 12, 2013 6:23 Re: Cmentarz Wolski, Wa-wa: głodne koty proszą o pomoc

mziel52 pisze:To jest ta miziasta dziewczynka?

W lecznicy ponoć dziczyła.U mnie siedzi w klatce,dała sie pogłaskać.Wieczorem zrobimy testy,jak będą ujemne,to dołączy do mojego stada :D
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Pt kwi 12, 2013 6:35 Re: Cmentarz Wolski, Wa-wa: głodne koty proszą o pomoc

O rany ......
Trzymam kciuki za testy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Tfu, tfu, ale dotąd, o ile mi wiadomo, żaden z wziętych do domu kotów cmentarnych nie był pozytywny.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15236
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt kwi 12, 2013 6:36 Re: Cmentarz Wolski, Wa-wa: głodne koty proszą o pomoc

Na pewno będzie dobrze. :ok:
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Pt kwi 12, 2013 6:40 Re: Cmentarz Wolski, Wa-wa: głodne koty proszą o pomoc

Renata, fajnie, że się nad nią zlitowałaś. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt kwi 12, 2013 7:19 Re: Cmentarz Wolski, Wa-wa: głodne koty proszą o pomoc

Agneska pisze:Renata, fajnie, że się nad nią zlitowałaś. :)

Pani Wiesia miała ją zabrać do siebie,ale wyszło jak wyszło :(
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Pt kwi 12, 2013 10:59 Re: Cmentarz Wolski, Wa-wa: głodne koty proszą o pomoc

Zaznacze do poczytania.

Pysio

 
Posty: 19
Od: Czw kwi 11, 2013 21:38

Post » Pt kwi 12, 2013 16:56 Re: Cmentarz Wolski, Wa-wa: głodne koty proszą o pomoc

renatab pisze:
mziel52 pisze:To jest ta miziasta dziewczynka?

W lecznicy ponoć dziczyła.U mnie siedzi w klatce,dała sie pogłaskać.Wieczorem zrobimy testy,jak będą ujemne,to dołączy do mojego stada :D


:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 12, 2013 19:16 Re: Cmentarz Wolski, Wa-wa: głodne koty proszą o pomoc

Też bym dziczyła w lecznicy :mrgreen: :kotek: :1luvu:

Byłam dziś na cmentarzu i zostawiłam niemało, ale przy tym deszczu zastanawiam się, czy miało to w ogóle sens bo spłynie :| :roll:
Trochę posprzątałam porozrzucanych tacek i misek, szczególnie w niektórych miejscach, gdzie jak mi się zdaje dawno nikogo nie było :( a na górce jakiś stos pozostałości wędzonych ryb
Ogólnie na małym cmentarzu spotkałam jedno (bure z białym śliniaczkiem), które chyba przyszło dla towarzystwa, bo jeść nie chciało (w miskach mleko i ślady po mokrym); po drugiej stronie wejścia też pozostałości po puszkowym, suche, i żadnych stołowników :)
Na górce kotów chyba z siedem, w tym bardzo głodne (i agresywne) nieduże czarne przyrudziałe, z jakby poprzecieraną sierścią i jeszcze rudo-bure, chyba też całouszne. Od razu pojawiły się dwa sreberka, że ledwo się dało z puszki wyłożyć.
A bliżej kościoła spotkałam p.Anię (?), w otoczeniu bodaj czterech stołowników, zostawiłam jej resztę puszek i suchego, była bardzo wdzięczna
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 12, 2013 20:06 Re: Cmentarz Wolski, Wa-wa: głodne koty proszą o pomoc

Jeśli to było koło pory obiadowej, to spotkałaś p. Anię. Ona przychodzi 2 razy w tygodniu, w poniedziałki i właśnie jakoś tak pod koniec, ale nie w weekend, o ile pamiętam. Ze sobą nie zabiera dużo, bo cierpi na zawroty głowy i dźwigać nie może. Ale zawsze oprócz tego uporządkuje miejsca karmienia, da wodę, bo przypadkowi karmiciele nie zawsze o tym pamiętają. Karmi przy kancelarii, przy kościele, po drodze na mały cmentarz i na małym.
Ta górka jest ważna, bo tam najmniej osób chodzi, a kotów najwięcej; jak to dobrze, że dziś nie śpią głodne w deszczowy dzień...
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15236
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie kwi 14, 2013 21:49 Re: Cmentarz Wolski, Wa-wa: głodne koty proszą o pomoc

byłam w sobotę ale troche pózniej po 8 i byłam też dzisiaj kociaki wygłodniałe ale ogarnełam temat
Kotka cężarówka już po sterylce dotarła dzisiaj spowrotem do piwnicy
Wielkie dzieki wróciła do matki soni
Jednoczesnie chciałam podziekować Tomkowi ,Magdzie i oczywiście ewaw bo w koncu od niej to wszystko się zaczęło
Były małe problemy ale teraz już wiem do kogo sie zwracać w temacie pomocy wet
Jednoczesnie oświadczam że nie jestem zawodową karmicielką i nie ponoszę odpowiedzialnosci za wszystkie koty na cmentarzu jak niektórzy myslą!!!!
To że je karmie i się nimi opiekuje jest to moją dobrą wolą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co niektórzy uwazaja inaczej dlatego o tym napisałam
Nie uprawiam polityki poprostu karmie koty zawsze służę pomocą bo jestem na bieżąco
Zapomniałabym oczywiście podziękować Pani Agnieszce za wsparcie i wszystkim anonimowym darczyńcom którzy zasilili pudło w tym tygodniu :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Będę teraz wtorek -środa jęsli ktoś może bardzo zapraszam jutro bo poniedziałki są nie obsadzone
Pozdrawiam :1luvu:

Kwiaciarka Bożena

 
Posty: 86
Od: Nie lis 20, 2011 19:20

Post » Nie kwi 14, 2013 23:16 Re: Cmentarz Wolski, Wa-wa: głodne koty proszą o pomoc

Ja z pytaniem, czy ktoś robi zbiórkę na opłacenie sterylki i leczenia czarnej kotki złapanej przeze mnie i p.Elżbiete w środe na górce, zgłaszaany był ten problem kilka dni temu p. Bożenie.
Widze, że nikogo nie obchodzą głodne, chore i ciężarne koty na cmentarzu, bo karmiciele, którzy je dokarmiają nie widzą problemu i nic nie piszą na wątku.
Przekonałyśmy się z P. Elżbietą, która bardzo pomaga wolskim kotom i mnie w łapankach i transporcie, że jednak koty nie są codziennie karmione, jak pisze ewaw na wątku. Będąc przez 3 kolejne dni na łapankach, koty były bardzo głodne, szukały jedzenia.Wszędzie były puste brudne walające się miski. Koty zostały przez nas nakarmione.
Ja, moge łapać koty na sterylki, na talony , ale na leczenie muszą być fundusze bo tam gdzie sterylizuje ,nie leczą dzikich kotów, niestety nie stać mnie na płacenie bo sama mam w domu 37 kotów, które w większości leczę na swój koszt.
Pani Elżbieta pomaga mi transportowo, ale też ma 20 kotów w domu i jest bez pracy i nie ma pieniedzy na paliwo. Myśle , że trzeba najpierw uregulować dług w lecznicy, a dopiero kupować puszki karmicielce na tak wysoką kwotę.

Na górce jest kilka kotek w ciąży i są chore do łapania. Miała się wlączyć do pomocy w łapankach grupa z Vivy oraz pomóc w karmie, ale cisza.
Ja nie mam czasu pisać na wątku bo pracuje i mam swoje stado domowe i dzialkowe do obsługi. Moge lapać, ale potrzebujemy z p. Elżbietą pomocy i zaangazowania innych osób i karmicieli.
Nie jestem ,,zawodową ''karmicielką.Pomagam kotom z potrzeby serca.Moja rodzina poświęciła się całkowicie w pomaganiu zwierzętom.Oprócz satysfakcji ratowania tych, bied nie zarabiam na tym,wręcz przeciwnie.
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Pon kwi 15, 2013 8:07 Re: Cmentarz Wolski, Wa-wa: głodne koty proszą o pomoc

Ja się zobowiązałam opłacić sterylizację kotki złapanej w piwnicy domu dla bezdomnych. O to prosiła pani Bożena. Dzwoniłam i pisałam do lecznicy, a teraz czekam na kwotę i numer konta.

Co do sterylizacji kotki czarnej, która teraz jest u renatab, to miała być zrobiona na talon, o ile dobrze pamiętam.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4824
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon kwi 15, 2013 8:44 Re: Cmentarz Wolski, Wa-wa: głodne koty proszą o pomoc

Witam to ja jestem Elżbieta lapiąca i wożąca koty wolskie swoim samochodem po lecznicach i pomagająca p. Renacie.

Pysio

 
Posty: 19
Od: Czw kwi 11, 2013 21:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 91 gości