
ja z kolei też troche żałuję, ze robiłam "zgodnie z instrukcją" u Klary - też juz nie zyje.


Moderator: Moderatorzy
Dagmara03 pisze:Tinko, jak znajdziesz czas to zajrzyj prosze do naszego dzienniczka. Wyniki sa slabe i prosze o rade jakie zmiany poczynic. Pozdrowienia
sheridan pisze:Molesław, tak mi przykro....
Szczepienia to bardzo kontrowersyjny temat, także u dzieci - i tutaj też zdania są podzielone i gorące dyskusje, ja nie chcę robić za nawiedzoną mamuśkę, ale po tym jak głupi weterynarz wmalował mojemu czteromiesięcznemu kotu na raz wściekliznę i tricata z białaczką, i kocie dostało takiej gorączki, że mało nie zeszło, obiecałam sobie, że się dwa razy zastanowię, nim pozwolę coś podać kotu. Trzeba pamiętać, ze dla weterynarza, sprzedaż szczepionek to po prostu zarobek, co wiele tłumaczy.
Białaczka jest chorobą kontaktową, przenoszoną przez bezpośredni kontakt, więc dla kota nie mającego kontaktu z innymi mało prawdopodobne jest zarażenie. Bardziej prawdopodobne jest to, że kot ma w sobie wirusa od matki albo nabytego na bardzo wczesnym etapie życia, i wtedy szczepienie nic nie pomoże, a może nawet tego wirusa uaktywnić.
Wścieklizna to w ogóle abstrakcja, chociaż mnie pokarało, pamiętacie nietoperza, co to go Prośka upolowała, a ja postawiłam na nogi pół służb miejskich?:)
Małgorzata i Toffee pisze:Mamrot, wetka powiedziała, że Alusal powoduje gorsze wchłaniania substancji odżywczych z pokarmu, więc należy dawać obok posiłków. Ulotka mówi, żeby przyjmować pomiędzy posiłkami. Ja myślałam, ża Alusal zabiera fosfór nie tyle z miski, co z kota (z krwi?). Na dokładkę w ulotce piszą, żeby nie podawać przy niewydolności nerek. Przyznam, że nie ogarniam.
sheridan pisze:Kurczę, ja już i tak nic nie robię, tylko wyszukuję laskom guzki.... Prosiakowi usuwałam tłuszczaka.
Ja nie wiem, co zrobię, jak kiedyś zostanę z jednym futrem. To raczej ja wpadnę w depresję i będę chodzić i wyć. Ale przypuszczam, że futro nie byłoby szczęśliwe z powodu nowego lokatora, zwłaszcza futro starsze....
Molesław, nie przyniesiesz wścieklizy i białaczki na butachMolesław pisze:Ciekawa pewnie jesteś, dlaczego zrezygnowałam ze szczepień. Otóż przeczytałam pewien wywiad z weterynarzem, który swoich niewychodzących kotów wcale nie szczepił, bo prawdopodobieństwo przyniesienia jakiegoś choróbska na butach jest niewielkie a wystąpienie takiego mięsaka po szczepieniu dużo większe bo dotyczy 14 przypadków na 1000 .
Dagmaro, obejrzałam Twój wzorowo zrobiony i prowadzony dzienniczekDagmara03 pisze:Tinko, jak znajdziesz czas to zajrzyj prosze do naszego dzienniczka. Wyniki sa slabe i prosze o rade jakie zmiany poczynic. Pozdrowienia
Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 11 gości