Wątek cukrzycowy VIII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro kwi 10, 2013 18:10 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Molesław, rozumiem... :(
ja z kolei też troche żałuję, ze robiłam "zgodnie z instrukcją" u Klary - też juz nie zyje. :( tam z kolei sytuacja była taka, ze nerki juz nie reagowały na nic i właściwie z panią doktor prowadzącą zdecydowałysmy, że to już ten czas, że juz nie ma sensu jej dłużej męczyć. tymczasem pojawił sie naczelny i zaczął (chciał dobrze - nie wątpię) jeszcze szukac jakiegos sposobu. skutkiem tego Klarcia nie dozyła eutanazji. umarła mi na rękach i to było straszne przezycie, bo zamiast spokojnie zasnąc umęczyła sie jeszcze w ostatnich godzinach. była noc, zanim ją dowiozłam do sąsiedniego miasta na nocny dyżur, żeby jej ulzyć - juz nie zyła. :(

LeiaSW

 
Posty: 169
Od: Sob mar 02, 2013 14:58
Lokalizacja: Zgierz

Post » Śro kwi 10, 2013 18:36 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Pod linkiem do cukru Molka jest link do zdjęcia Matyldy

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

Post » Śro kwi 10, 2013 18:37 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Dagmara03 pisze:Tinko, jak znajdziesz czas to zajrzyj prosze do naszego dzienniczka. Wyniki sa slabe i prosze o rade jakie zmiany poczynic. Pozdrowienia :)

ja bym zwiekszyl dawke na 0,75 według wskazan pojawily się ketony ale poczekaj na tinke ja karmilem PRE +2,+5 waga karmy 40-60-50 teraz zmieniłem
bez insuliny pomiar kontrolny 40 gr
+2,40 gr
+5,40 gr
+7,30 gr

piotr2422

 
Posty: 170
Od: Śro sty 02, 2013 1:33
Lokalizacja: szczecin

Post » Śro kwi 10, 2013 18:49 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Hej Piotr :) Alarm z ketonami odwolany :) dzis mierzylam 3 razy i nie bylo ketonow. Tez myslalam o zwiekszeniu dawki.

Dagmara03

 
Posty: 34
Od: Nie mar 17, 2013 0:14

Post » Śro kwi 10, 2013 19:39 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Molesław, tak mi przykro....

Szczepienia to bardzo kontrowersyjny temat, także u dzieci - i tutaj też zdania są podzielone i gorące dyskusje, ja nie chcę robić za nawiedzoną mamuśkę, ale po tym jak głupi weterynarz wmalował mojemu czteromiesięcznemu kotu na raz wściekliznę i tricata z białaczką, i kocie dostało takiej gorączki, że mało nie zeszło, obiecałam sobie, że się dwa razy zastanowię, nim pozwolę coś podać kotu. Trzeba pamiętać, ze dla weterynarza, sprzedaż szczepionek to po prostu zarobek, co wiele tłumaczy.

Białaczka jest chorobą kontaktową, przenoszoną przez bezpośredni kontakt, więc dla kota nie mającego kontaktu z innymi mało prawdopodobne jest zarażenie. Bardziej prawdopodobne jest to, że kot ma w sobie wirusa od matki albo nabytego na bardzo wczesnym etapie życia, i wtedy szczepienie nic nie pomoże, a może nawet tego wirusa uaktywnić.

Wścieklizna to w ogóle abstrakcja, chociaż mnie pokarało, pamiętacie nietoperza, co to go Prośka upolowała, a ja postawiłam na nogi pół służb miejskich?:)

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 10, 2013 19:45 Re: Wątek cukrzycowy VIII

sheridan pisze:Molesław, tak mi przykro....

Szczepienia to bardzo kontrowersyjny temat, także u dzieci - i tutaj też zdania są podzielone i gorące dyskusje, ja nie chcę robić za nawiedzoną mamuśkę, ale po tym jak głupi weterynarz wmalował mojemu czteromiesięcznemu kotu na raz wściekliznę i tricata z białaczką, i kocie dostało takiej gorączki, że mało nie zeszło, obiecałam sobie, że się dwa razy zastanowię, nim pozwolę coś podać kotu. Trzeba pamiętać, ze dla weterynarza, sprzedaż szczepionek to po prostu zarobek, co wiele tłumaczy.

Białaczka jest chorobą kontaktową, przenoszoną przez bezpośredni kontakt, więc dla kota nie mającego kontaktu z innymi mało prawdopodobne jest zarażenie. Bardziej prawdopodobne jest to, że kot ma w sobie wirusa od matki albo nabytego na bardzo wczesnym etapie życia, i wtedy szczepienie nic nie pomoże, a może nawet tego wirusa uaktywnić.

Wścieklizna to w ogóle abstrakcja, chociaż mnie pokarało, pamiętacie nietoperza, co to go Prośka upolowała, a ja postawiłam na nogi pół służb miejskich?:)


To, że u dzieci też jest problem - to znam z autopsji, mam 3-letnią wnusię. Córka by szczepiła, chyba na wszystko, gdybym porządnie nie opie....ała ją. Wystarczą obowiązkowe i bezpłatne i słyszę, " ale...." Póki co to tylko cena tych szczepień ją hamuje, bo czasami nie dociera.

Spójrz na zdjęcie Matyldy (link pod cukrem Molka) i powiedz, czy nie była piękną kotką? W czerwcu skończyłaby 11 lat. :cry:
Kocham /kochałam?/ tego kota do dziś, wszędzie mam jej zdjęcia - czy to telefon, czy tapeta na monitorze.
Wita mnie i żegna w pracy i w domu też.
Ostatnio edytowano Śro kwi 10, 2013 20:44 przez Molesław, łącznie edytowano 1 raz

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

Post » Śro kwi 10, 2013 20:15 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Zaglądnęłam. Absolutnie śliczna....

Nie sądziłam, że to świństwo potrafi się rozwinąć po tak długim okresie :( Znałam kota, któremu od razu po szczepieniu zrobiło się zgrubienie, które z czasem przekształciło się w guza...

Z tą białaczką, to jest trudna decyzja, jak się bierze kolejnego kota. Bo wtedy swoje trzeba zaszczepić. Niestety, białaczka uśpiona jest niewykrywalna przy pomocy testu. Znam tez taką historię, że ktoś wziął nowego kota ze schroniska, rzekomo zdrowego, który okazał się białaczkowy, a nim się to ujawniło, to pozarażał już domowników:(
Białaczka i inne świństwa to jest podstawowy powód, dla którego nie zdecydowałam się na dokocenie (ja mam w ogóle pierdolca na punkcie kocich chorób). Nie chciałam tego zrobić dziewczynom. Teraz tym bardziej, jak mają już swoje lata. Ale podziwiam osoby, które mają domy otwarte dla kotów, tak jak np Mamrotek:)

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 10, 2013 20:31 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Tak samo na początku mówił mój wet, ale wetka, która wtedy u niego zaczynała (staż/praktykę/pracę?) powiedziała wprost, że badania w tym zakresie wskazują termin wystąpienia choroby nawet po 6-8 latach. Spodobało mi się w niej to, że już na starcie swojej kariery lekarskiej sprzeciwiła się mu i powiedziała wprost co i jak. Uwielbiam ją, a ona śledzi działania forum i zaleceń Tinki

No to ja w momencie dokocenia po śmierci Matyldy (Molek wpadł w taką depresję, że chodził i wył, sprawdzał wszystkie jej ulubione miejsca) nie pomyślalam o choróbskach. Znalazłam w necie ogłoszenie o kilku kociakach do wzięcia (ze wsi kilkanaście kilometrów od Ostrołęki)), pojechałam i zabrałam 4-5 tygodniową tricolorkę. Oczywiście zaraz byłam u weta itd. Mała Melisa okazała się okazem zdrowia. Potem miała tylko problem z permanentną rujką, ale przy sterylizacji okazało się, że miała jakąś narośl - torbiel na jajniku i wetka, na wszelki wypadek wywaliła wszystko, tzn. i jajniki i macicę.
Odpukać w niemalowane... Melisa jest bezproblemowa. Zaliczyła tylko jedno szczepienie - to kocięce bez powtórzenia i spokój.

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

Post » Śro kwi 10, 2013 20:48 Re: Wątek cukrzycowy VIII

dziewczęta i chłopcy! szczepmy nasze zwierzaki na typowe wirusówki, szczególnie te które zabijają.
bezsprzecznie szczepienia są dobrodziejstwem. drobnoustroje chorobotwórcze przynosimy do domu na sobie, a i np. pchły roznoszą pasożyty.wiec warto odrobaczać regularnie.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro kwi 10, 2013 20:50 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Kurczę, ja już i tak nic nie robię, tylko wyszukuję laskom guzki.... Prosiakowi usuwałam tłuszczaka.

Ja nie wiem, co zrobię, jak kiedyś zostanę z jednym futrem. To raczej ja wpadnę w depresję i będę chodzić i wyć. Ale przypuszczam, że futro nie byłoby szczęśliwe z powodu nowego lokatora, zwłaszcza futro starsze....

Dobra, dla przełamania nastroju: Prosiu bardzo lubi nosić w pysku różne rzeczy i wokalizować. Potem przynosi mi do łóżka te znaleziska. Dzisiaj Prosiu nosiło.... strzykawkę do insuliny. Oczywiście dostałam ją potem w prezencie:)

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 10, 2013 20:56 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Małgorzata i Toffee pisze:Mamrot, wetka powiedziała, że Alusal powoduje gorsze wchłaniania substancji odżywczych z pokarmu, więc należy dawać obok posiłków. Ulotka mówi, żeby przyjmować pomiędzy posiłkami. Ja myślałam, ża Alusal zabiera fosfór nie tyle z miski, co z kota (z krwi?). Na dokładkę w ulotce piszą, żeby nie podawać przy niewydolności nerek. Przyznam, że nie ogarniam. :(

Gosiu... ulotka w tej sytuacji nic nie daje, rozumiem bo sama czytalam ale my podajemy alusal głównie z powou wychwytywania fosforu, alusal podany bez jedzenia niczego nie wychwyci, najwyżej zobojetni kwas w brzusiu. więc alusal podajemy nie zgodnie z ulotką a tylko i wyłącznie z powodu fosforu. z krwi już nic fosforu nie usunie, alusal wiąże fosfór z bieżącego posiłku.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro kwi 10, 2013 20:59 Re: Wątek cukrzycowy VIII

sheridan pisze:Kurczę, ja już i tak nic nie robię, tylko wyszukuję laskom guzki.... Prosiakowi usuwałam tłuszczaka.

Ja nie wiem, co zrobię, jak kiedyś zostanę z jednym futrem. To raczej ja wpadnę w depresję i będę chodzić i wyć. Ale przypuszczam, że futro nie byłoby szczęśliwe z powodu nowego lokatora, zwłaszcza futro starsze....


I teraz już wiesz, dlaczego wzięłam takiego malucha. Małe kociątka, mimo wszystko, wyzwalają w innych kotach odruch "macierzyństwa"? Molek chodził przez dwa tygodnie wściekły na mnie za małą, ale ja wolałam wściekłość niż depresję. Ona taka malutka - ona pan w średnim wieku, to zadziałało.
Natomiast jak dokacałam Molka do Matyldy, to ona miała 2 lata a on miesiąc /samochód zabił mu matkę, inaczej czekałabym tyle ile trzeba/. Matylda, jak to kotka, po paru dniach już mu matkowała. A po 3 miesiącach tak mnie dziabnęła w zemście za Molka, że aż krew się ze mnie polała (tzn. z nogi).
Potem jak w bajce, żyć bez siebie nie mogli.

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

Post » Śro kwi 10, 2013 21:00 Re: Wątek cukrzycowy VIII

ja miałem kota kiedyś wychowanego przez suke w sumie były 3 jeden wyladowal u mnie nigdy nie mialczal jak cos chciał to machal lapkami jak mu się rzocilo jakiś przedmiot to przynosil ale miał jedna wade zawsze biegl do psa jak tylko zobaczyl nawet na podwórku bawil się z malym psem sąsiadki

piotr2422

 
Posty: 170
Od: Śro sty 02, 2013 1:33
Lokalizacja: szczecin

Post » Śro kwi 10, 2013 21:02 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Molesław pisze:Ciekawa pewnie jesteś, dlaczego zrezygnowałam ze szczepień. Otóż przeczytałam pewien wywiad z weterynarzem, który swoich niewychodzących kotów wcale nie szczepił, bo prawdopodobieństwo przyniesienia jakiegoś choróbska na butach jest niewielkie a wystąpienie takiego mięsaka po szczepieniu dużo większe bo dotyczy 14 przypadków na 1000 .
Molesław, nie przyniesiesz wścieklizy i białaczki na butach :wink: Tym zwierzę niewychodzące nie może się zarazić. Tu potrzebny jest bezpośredni kontakt z zaifekowanym zwierzęciem, np ugryzienie. Panleukopenią i caciwirozą natomiast zwierzę może zarazić się chociażby w gabinecie weterynaryjnym.

Nie osądzam Twojej decyzji. Nie mam do tego prawa. Wydaje mi się jednak, że postępujesz nieodpwiedzialnie. Rozumiem Twój uraz po śmierci Matyldy, ale w ogóle nie szczepić jest
dla mnie nie do przyjęcia.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro kwi 10, 2013 21:11 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Dagmara03 pisze:Tinko, jak znajdziesz czas to zajrzyj prosze do naszego dzienniczka. Wyniki sa slabe i prosze o rade jakie zmiany poczynic. Pozdrowienia :)
Dagmaro, obejrzałam Twój wzorowo zrobiony i prowadzony dzienniczek :ok: :1luvu: Zwiększyłabym dawkę od jutra do 0,75 jedn. 2 x dziennie.

Pozdrawiam
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Patrykpoz i 9 gości