No to był pomysł Rafała z tym misiem i scenką - ja bym tego sama nie wymyśliła

Magnolka coraz ładniej wygląda i już codziennie o 5 nie ma zmiłuj - to już czas najwyższy dać jeść (prośby zaczynają się gdzieś koło 3): ale co mam z Nią zrobić? W końcu koty są najbardziej aktywne (czyt. głodne) jak gryzonie: o świcie i o zmierzchu. A krzyczy niemiłosiernie, a później wsuwa jakby rok nie jadła - ale to dobrze: znaczy ogólnie czuje się chyba dobrze, a skóra zwykle potrzebuje dużo czasu, żeby dojść do siebie... nowe kłaki są błyszczące i piękne, więc trzeba po prostu karmić, kochać i czekać...
A jak tam Tygrysio? A reszta jak - Ulcia, Mona, Mila i inni?
...