Mała Wielka Tosia ♥

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 09, 2013 20:01 Re: Mała Wielka Tosia ♥

agula76 pisze:teraz dopiero doczytuje o TosiaczkU:(

z tym cholernym kk przy spadku odpornosci niestety tak juz bedzie....zawsze sie gdzies moze uaktywniac jak organizm słabszy...mamy z Tosia to samo...

przyjmuje non stop imunnodol- beta glukan, lysine ...i nic...

zastanów sie nad zylexisem

koszt drogi ale moze to jest jakas szansa na podniesienie odpornosci???? kk uaktywniac sie bedzie zawsze ...stres powoduje spadek odpornosci a spadek odpornosci uaktywnienie wirusa i tak mzoe byc w kółko

zastanawiałas sie nad obróżka feromonowa???? podobno super efekty jezeli chodzi o zachowanie i stres u kota


Nie, nie zastanawiałam, działa naprawdę? Mam feliway w sprayu na razie, czy to też jest obroża z feliwayem? Prawda jest taka, że jeśli to faktycznie zachowanie na tle neurologicznym, to obrożna pomoże tylko do pewnego stopnia. Zastanawiam sie co robić i jestem w kropce. Z jednej strony Kinnia ma słuszność pisząc o diagnozie, a z drugiej każda kolejna wizyta u weta to pogorszenie stanu Tosi. Za stresem zaraz pójdzie kolejna choroba. I tak będziemy się leczyć w kółko jak do tej pory. Dobrze, że chociaż miesiąc przerwy był :(
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Wto kwi 09, 2013 20:07 Re: Mała Wielka Tosia ♥

j zauwazyłam jedno


Toska ma takiego stresa jak jedzie autem do weta...ze po kazdej wizycie katar i kicha...

terz to juz wizyty zaliczamy te kóre sie da na telefon...stres powoduje spore obnizenie odpornosci...lysine to troche znosi...

obrózki podobno sa bardzo dobre...jezeli to tło nerwowe...

no i zylexis...ja sie do niego przymierzam ...tylko musze zafundowac tez Cekinowi wiec poki co dla mnie to koszt 300zł...
agula76
 

Post » Wto kwi 09, 2013 20:12 Re: Mała Wielka Tosia ♥

Zapytam w takim razie jutro tego weta o Zylexis. Zobaczymy co mi w ogóle powie, chociaż spodziewam się, że niewiele bez obejrzenia kota. Tak czy inaczej zadzwonię i dowiem się ile da, dzięki Aga :ok:
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Wto kwi 09, 2013 20:35 Re: Mała Wielka Tosia ♥

Zobaz jak to wygląda.
Tosia męczy się z róznymi stanami neurologicznymi - nie ma tutaj pomocy bo nie wiadomo o co chodzi a wet ma sredniowieczne poglady. Jest złe samopoczucie kici, które powoduje stres bo jest dyskomfortem. Zgadza się? Stres ciagnie odporność w dół. leczysz wirusa a kota dalej ma stres z dyskomfortem neurologicznym bo dalej nikt nie wie o co chodzi tak na prawdę. To co będzie mniejszym złem w tym wypadku: trwanie w dyskomforcie a wiec w stresie bez pomocy gdzie i tak w koncu idziesz z nia do weta bo wirus szaleje, czy pójście do weta celem diagnostyki, która być może polepszy jej stan neurologiczny, zmniejszy stres i napiecie a więc zniesie dyskomfort a tym samym odpornośc ma szanse się ustabilizować?
Pomyśl
nie zatrzymasz wirusa przy stresie a nie zatrzymasz stresu jak nie zdiagnozujesz. Cos tu jest pierwotne, a cos wtórne.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro kwi 10, 2013 12:52 Re: Mała Wielka Tosia ♥

Jestem po rozmowie telefonicznej z wetem. Okazuje się, że nie ma on niestety specjalistycznej aparatury typu tomograf/rezonans i nie jest w stanie zrobić poszerzonej diagnostyki. Powiedział, że najbliższy rezonans jest na śląsku, więc już w ogóle klapa. Stwierdził że sam wypadek powoduje już w psychice kota nieodwracalne zmiany i warto byłoby podać jakieś preparaty. Zaproponował sterydy ale nie wiem jakie, bo nazwy mi nie podał, jeśli chodzi o odporność, które podaje się długofalowo. Zapytałam o Zylexis, powiedział że jest bardzo drogi i nie każdy kot na niego dobrze reaguje, nie każdemu dobrze służy, powiedział, że to indywidualny przypadek. Zaproponował oczywiście wizytę u siebie.
Jeszcze apropos tej neurologii, powiedział, że na podstawie objawów tam są ewidentne zmiany w mózgu i on bez aparatury może zbadać tylko odruchy czaszkowe.
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Śro kwi 10, 2013 15:48 Re: Mała Wielka Tosia ♥

Tosiu, bidulko ty mała :( trzymaj się, kotku :(
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Śro kwi 10, 2013 16:08 Re: Mała Wielka Tosia ♥

NatjaSNB, dzięki...
Co u Was?
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Śro kwi 10, 2013 16:32 Re: Mała Wielka Tosia ♥

Moja Tosia po kolonoskopii :( Nawet mi się już nie chce opisywać tego dnia :( Porozmawiamy kiedyś na FB.
Buziaki dla Twojej!
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Śro kwi 10, 2013 16:34 Re: Mała Wielka Tosia ♥

Trzymajcie się w takim razie. Ściskam Was mocno.
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Śro kwi 10, 2013 19:53 Re: Mała Wielka Tosia ♥

czyli kolejny, który chce wróżyć z fusów. odruchy czaszkowe to on może sobie wsadzić w ..... o co chodzi z tym Śląskiem? gdzie Ty mieszkasz? gdy była akcja z Fioną miałam komunikaty, że TK na śląsku jest do bani. dlatego był plan, że zanim zawiozę ją na Śląsk będzie miała MRI w Wawie. gdzie mieszkasz?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro kwi 10, 2013 20:28 Re: Mała Wielka Tosia ♥

Okolice Tarnowa. Nie wiem, trudno mi go ocenić, nie miałam z nim w ogóle do czynienia, tyle co przez telefon. No ale ok, bo tak się teraz zastanawiam. Gdyby nawet wykonać to badanie i gdyby się okazało, że to krwiak to co wtedy? Operacja? Jak to się leczy?
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Śro kwi 10, 2013 21:32 Re: Mała Wielka Tosia ♥

Przy krwiaku to zwykle idzie steryd, żeby się wchłonął szybciej - przynajmniej tak było przy Leonie[*]. Ale nie wiem jak długo "po" ma to sens. Mogą też wyjść inne rzeczy - to niech osoby bardziej doświadczone powiedzą co warto zrobić - jeśli - coś tam wyjdzie. Z tego co wiem, to w Mikołowie mają TK, ale z interpretacją danych i radzeniem sobie ze zwierzętami już gorzej. Osobiście nie próbowałam, więc nie dam głowy za te ich umiejętności.

W kwestii obroży z feromonami - u mnie się sprawdza i to bardzo, podobnie u Mii od Kociamy i kilku innych kotach z forum. Ale są takie, co reagują na nią o tyle o ile albo nawet mają uczulenie (zakładam że na gumę). Ja bym spróbowała - to 50 zł, więc da się przeżyć. Przewaga nad feliwayem taka, że działa na kota ciągle i że nie kupujesz jeszcze dyfuzora. Przemyśl, zdecyduj.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro kwi 10, 2013 21:55 Re: Mała Wielka Tosia ♥

decyduje neurochirurg - część krwiaków usunać można chirurgicznie część farmakologicznie chociaz jest to trudne, ponieważ mózg jest chroniony przed przenikaniem do niego chemii - tak jest u ludzi i u zwierząt. część jest nie do ruszenia. Ale co można bez badań powiedzieć? Badanie TK jest dobre do badania części twardych organizmu, MRI bada części miękkie.

zobacz co się zadziało w rozmowie telefonicznej z tym wetem - info, które dostałaś: uodparniacze- ten środek działa ale nie na wszystkie kociaste a jest drogi, wypadek powoduje zmiany w psychice i trzeba podać leki, jakie? nie wyjawił ale..... oczywiscie jak przyjedziesz to stana się czary mary pomimo braku mozliwości diagnostycznych :twisted: . sęp.
Widzisz niektórzy weci jako uspokajacze stosuja sterydy - faktycznie wchodza one w taki sposób w układ nerwowy kota, że wywołuja uspokojenie ale mówimy tylko o sterydach określonego typu i podawanych głęboko domięśniowo. Tylko tutaj zaczyna się filozofia uspokoic kota na chwilę kosztem jego narządów wewnętrznych czy nie? tylko to jest na chwilę. a co dalej gdy nikt nic de facto dalej nie wie.
ewidentne zmiany mózgowe .... tyle to kazdy Kowalski w tym kraju wie.
Ostatnio edytowano Śro kwi 10, 2013 22:05 przez Kinnia, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro kwi 10, 2013 21:57 Re: Mała Wielka Tosia ♥

Tosiaczek :oops: :oops: :oops:

Ania będzie dobrze ....a jak zdecydujesz sie przyjechac na Śląsk to my sie juz Wami tu zaopiekujemy :1luvu:
agula76
 

Post » Śro kwi 10, 2013 22:08 Re: Mała Wielka Tosia ♥

Kinnia pisze:decyduje neurochirurg - część krwiaków usunać można chirurgicznie część farmakologicznie chociaz jest to trudne, ponieważ mózg jest chroniony przed przenikaniem do niego chemii - tak jest u ludzi i u zwierząt. część jest nie do ruszenia. Ale co można bez badań powiedzieć? Badanie TK jest dobre do badania części twardych organizmu, MRI bada części miękkie.

zobacz co się zadziało w rozmowie telefonicznej z tym wetem - info, które dostałaś: uodparniacze- ten środek działa ale nie na wszystkie kociaste a jest drogi, wypadek powoduje zmiany w psychice i trzeba podać leki, jakie? nie wyjawił ale..... oczywiscie jak przyjedziesz to stana się czary mary pomimo braku mozliwości diagnostycznych :twisted: . sęp.
Widzisz niektórzy weci jako uspokajacze stosuja sterydy - faktycznie wchodza one w taki sposób w układ nerwowy kota, że wywołuja uspokojenie ale mówimy tylko o sterydach określonego typu i podawanych głęboko domięśniowo. Tylko tutaj zaczyna się filozofia uspokoic kota na chwilę kosztem jego narządów wewnętrznych czy nie? tylko to jest na chwilę. a co dalej gdy nikt nie de facto dalej nie wie.
ewidentne zmiany mózgowe .... tyle to kazdy Kowalski w tym kraju wie.



To ja nie będę w to szła. Spróbuję podziałać mniej inwazyjna farmakologią, w ostateczności ta karma Royala czy obróżka. W kwestii MRI nie wiem... wypadek wydarzył się prawie 7 miesięcy temu. Oczywiście fajnie byłoby wiedzieć, ale obawiam się, że kot przepłaciłby to resztką zdrowia. Chcę dać jej jak najlepszą opiekę ale też spokój, którego bardzo teraz potrzebuje po tym wszystkim co przeszła.
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, MruczkiRządzą, Nul, Sigrid i 49 gości