Wątek cukrzycowy VIII

[Małgorzata i Toffee]

Dzięki, lila13. Może Tinka coś wymyśli?
Sheridan, a jaką to coś ma postać? To papka jakaś?

[Tinka07]

Kochani,

uwżajcie proszę z tranem. Ma sporo witaminy A i D, więc tego preparatu nie powinno podawać się zbyt często.

Pozdrawiam
Tinka

[Mamrot]

Tinko
posłałam Ci mai;a z wynikami Kropci.
proszę o Twoją opinię

[Tinka07]

Małgosiu,

olej z łososia, oczywiście i zawsze. Zawiera on kwasy omega 3, a te są zarówno dla kota cukrzycowego, jak i nerkowego bardzo dobre (Tinka dostawała przez lata olej z łosiosia). Spróbowałabym na "utuczenie" z czystym smalcem (bez żadnych dodatków). Najlepiej samemu stopić słoninę. Koty wolą tłuszcze zwierzęce niż roślinne. Jeśli Tofi nie będzie chciał smalcu, to próbuj dawać mu dodatkowo masło. Weź trochę smalcu lub masła na palec i daj mu, żeby zlizywał. Jeśli nie będzie chciał jeść sam, to możesz mu trochę wepchnąć do mordki na siłę lub chociaż posmarować tłuszczem wargi i dziąsła. Może Tofi zje zmieszaną mokrą karmę ze smalcem lub z masłem.

Jest jeszcze kilka innych preparatów tuczących, ale jak widzę, w Polce niedostępne W polskim zooplusie jest jedynie tłuszcz wołowy, ale niestety z glukozą. U kotów cukrzycowych ten preparat jednak odpada.

Pozdrawiam serdecznie
Tinka

[Tinka07]

Hej Mamrotku,

tak, wyniki Kropki mam. Odpowiem Ci jutro, bo przez weekend miałam mały remont w domu

[piotr2422]

Piotrze,czy masz jeszcze do odsprzedania insuline???

tak mam 4 fiolki levemir chłodzą się w lodowce

A chcesz odsprzedać??I ile to kosztuje?tzn 1 fiolka

[Tinka07]

(...) mogę wyslac listem ale efekt na pewno będzie marny zniszczy się

Piotrze, jeszcze jest zimno. Zapakuj fiolkę dobrze w folię aluminiową. A może masz w pawlaczu jakieś pudełko styropianowe? Jeśli nie masz, to zapakuj fiolkę w folię aluminiową i w kopertę z koszulką. Na pewno dojdzie do lila13 bez szwanku.

Pozdrawiam
Tinka

[Małgorzata i Toffee]

Tinko, dzięki. A co myślisz o Ipakitine i Rubenalu?

[piotr2422]

Gosiu odnośnie oleju to spróbuj pokropić te chrupki, które lubi olejem, mnie tak radził dawno temu wet może w waszym przypadku ten konopny olej chyba był by lepszy bo jak czytam mniej pachnie... z podtuczeniem nic mi do głowy nie przychodzi... tak myslałam o jakiejś tłustej rybie np jakiś halibut... ale pewno Tofcio nie przepada za rybami.
ja gotuję codziennie na kolację jednemu niejadkowi bez zębów tuszę z nototenii i to raczy zjeść zawsze jak obieram i jest jeszcze ciepłe... Figa ta z cukrzycą też dostaje codziennie trochę i chyba jej to nie szkodzi... gotowane mięsko z nototenii jest o wiele smaczniejsze od kurzego Nototenia nie jest tłusta rybą ale smaczna jest na pewno nie kupuj w Carrefurze bo tam jest nieświeża, chyba lepiej kupic w normalnym rybnym sklepie. Ja gotuję powoli jeszcze zmrożoną na małym ogniu w samej wodzie, kiedy jest miękka wylewam wrzątek wlewam zimną wodę obieram ze skóry i ości i dzielę pomiędzy koty które zlatują się do kuchni jak czują ze sie toto gotuje. u mnie tej ryby idzie bardzo dużo sama też podkradam kotom bo oprzeć sie nie mogę taka dobra jest
pozdrówka

tlusta rybka tak pamiętam jak maciek pul makreli wedzonej sam obracal albo sardynki z puszki w oleju potem tak dawało mu z pyska ze klękajcie narody nieraz jak wracałem z ryb to czaił się na jakąś sztukę

[sheridan]

Małgorzato, to jest proszek. Ma służyć do dosypania do normalnych pokarmów, ale ja próbowałam podawać strzykawką.

To ciekawe z tym, ze w jeden bok może być inaczej niż w drugi. Ja mam nieoparte wrażenie, że co któryś raz ta insulina u nas nie wchodzi jak powinna (ostatnio obwąchuje kota - jak czuję insulinę, wiem że źle poszło). Doprowadzają mnie do rozpaczy te insulinówki z krótką igłą - jakoś zupełnie ich nie czuję. Juz i tak odczekuję długo, zanim wyjmę igłę i robię te zastrzyki strasznie ostrożnie. Ale może to faktycznie również zależy od miejsca podania?

[piotr2422]

Małgorzato, to jest proszek. Ma służyć do dosypania do normalnych pokarmów, ale ja próbowałam podawać strzykawką.

To ciekawe z tym, ze w jeden bok może być inaczej niż w drugi. Ja mam nieoparte wrażenie, że co któryś raz ta insulina u nas nie wchodzi jak powinna (ostatnio obwąchuje kota - jak czuję insulinę, wiem że źle poszło). Doprowadzają mnie do rozpaczy te insulinówki z krótką igłą - jakoś zupełnie ich nie czuję. Juz i tak odczekuję długo, zanim wyjmę igłę i robię te zastrzyki strasznie ostrożnie. Ale może to faktycznie również zależy od miejsca podania?

no ja dmuchałem w sierść żeby widzieć skore a strzykawki mam 0,5ml U-100 0,30mm (30G) x 8mm

[sheridan]

Dmuchać, mówisz, hmmm. Muszę spróbować, ale Prosiactwo ma sierść gęstą jak nie wiem. Dodatkowo mam do dyspozycji tylko pół kota, bo jakoś mi nie idzie w czarne, znaczy wolę w białe:)
Ja nie wiem, co u nas idzie nie tak, ale po 4h muszę zawsze sprawdzić, bo miewamy takie numery, że z jakiegoś poczciwego 140 robi się nagle 300. No nie ma jak, tylko gdzieś tą insulinę wcina:( (wykluczam dobranie się do tego, co Prosiactwo nie powinno).

[Mamrot]

Hej Mamrotku,

tak, wyniki Kropki mam. Odpowiem Ci jutro, bo przez weekend miałam mały remont w domu

z powodu sodu przekroczonego mam od wetki zakaz podlewania...

[Tinka07]

z powodu sodu przekroczonego mam od wetki zakaz podlewania...

Mmrot, ale te wartości referencyjne są przecież dla ludzi. Wyniki robiłaś w labie przyszpitalnym.

[LeiaSW]

tak jest drapak spryskałem go kocimiętka w płynie teraz to już nie drapak tylko przytulanka pomiar z 18 -62 oj cieszy mnie to bardzo

świetne wieści. tak trzymac