koteczekanusi pisze:(...)
Może mimo wszystko coś jej w kuwecie nie odpowiadało (np. zmieniliście żwirek?) albo coś wyjątkowo zachęciło w ręczniczku.
Albo ze stresu - nie mieliście np. gości z małymi dziećmi?
To już chyba taka kocia tradycja. Nowy dom i coś się zmienia - większość kotów zalicza takie wpadki.
Ważne jest wszystko - żwirek, kuweta- kryta czy nie, miejsce, a czasem po prostu jest to tylko i aż stres .
U mnie Yoko miała jednodniową wpadkę - ale jej nie pasowała na początku kryta kuweta i żwirek musiałam
zmienić . Borys miał ten drewniany - nie podobał się Yoko ten wypełniacz kuwety. Teraz mają bezzapachowy
Benek niezbyt gruby i wszystko "gra i buczy".
Cierpliwości i pasji badawczej życzę Szzepty...

PS
Kot Tomaszko-podobny przecudnej urody.
Urodzaj długowłosych porzuconych
